Marcelina Sowa pracuje jako modelka od lat, ale wciąż nie udało jej się przebić na sam szczyt. To nie znaczy, że nie jest rozpoznawalna w świecie wielkiej mody. Ma na koncie wiel pokazów, a także edytoriale dla ELLE, Grazii czy Glamour. Jest jak kameleon - potrafi być anielsko słodka albo seksowna i perwersyjna, jej kolejne wcielenia łączą tylko ogromne, jakby przestraszone oczy.

Podopieczna Model Plus reklamowała już markę odzieżową Thursday Island u boku Seana O'Pry, ale jej pierwsza prestiżowa kampanii to właśnie perfumy o wdzięcznej nazwie "Mów mi jeszcze o miłości". To nowa wersja zapachu z 2010 r., o krótszej nazwie "Parlez-moi d'Amour". Atutorką obu kompozycji jest Alienor Massenet, znana głównie z zapachów dla mężczyzn, jak "Antidote" Victor & Rolf. Za kampanię jest odpowiedzialny fotograf Sebastian Kim, pracujący pod czujnym okiem Billa Gayttena.

Co ciekawe, z Johnem Galliano wiąże się błyskotliwy początek kariery Marceliny. Zachwycała na wybiegu marki w sezonie jesień-zima 2007/2008. Oczywiście, było to w czasach kiedy marką zarządzał sam imiennik. Po skandalu i procesie samego Galliano, dyrektorem artystycznym został Bill Gaytten. Nie wiadomo jaka jest przyszłość odebranej projektantowi marki, bo w lipcu do jej problemów dołączyła rezygnacja dyrektora generalnego, Pierre'a Denis. Biznesmen przeszedł do podupadającego Jimmy Choo.