Każda z nas już to kiedyś przeżyła – wyścig z czasem o poranku. W łóżku czujesz się komfortowo i pozwalasz sobie zostać chwilę dłużej otulona ciepłem kołdry. Później w pośpiechu nakładasz krem, ale nie ten ulubiony, sięgasz po to, co jest w zasięgu ręki. Nakładasz podkład, jakby od tego zależało twoje życie, puder, tuszujesz rzęsy i wybiegając z mieszkania, łapiesz tylko torebkę do ręki. Po kilku godzinach zauważasz, jak efekt twojej 3-minutowej porannej pielęgnacji i makijażu, zaczyna się rolować, a miejscami warzyć. Niestety niewiele można zrobić, by taki makijaż naprawić. Gdy zauważysz to, jeszcze w domu, lepiej to zmyć. A dlaczego tak się dzieje?

W sztuce makijażu trzeba pamiętać o kilku istotnych rzeczach, które postanowiłyśmy zebrać w jednym miejscu.

Dlaczego makijaż się roluje i warzy

Pozostałości innych produktów

Niezależnie od tego, czy są to warstwy martwych komórek skóry, pozostałości kremów na noc, czy niedokładnie zmytego makijażu z dnia poprzedniego, wszelkie nagromadzone pozostałości pogarszają wygląd i trwałość makijażu. Może to wpływać na gorsze wchłanianie się serum i kremów stosowanych przed makijażem, co ostatecznie uwydatni teksturę i suche skórki.

Aby mieć pewność, że zaczynasz od czystej, gładkiej podstawy, zacznij od umycia twarzy żelem lub pianką i dokładnym wypłukaniu produktu zimną wodą. Kolejnym krokiem jest tonik, który przywróci skórze odpowiednie pH, dzięki czemu składniki kremów lepiej się wchłaniają.

Nie dbasz o rutynę w pielęgnacji. Jak ją ulepszyć?

Choć słowo „rutyna” wielu kojarzy się z czymś nudnym i żmudnym, warto czasem o nią zadbać. Jeżeli pielęgnacja skóry prowadzona jest nieświadomie i pospiesznie, nie tylko makijaż będzie gorzej się prezentować, skóra utraci zdrowie, elastyczność i blask. Przed rozpoczęciem makijażu, trzeba dać choć kilka minut produktom na wchłonięcie. Nadmiar kremów pod podkładem ma tendencję do odkładania się i tworzenia pozostałości w formie zrolowanego produktu.

Niektóre kremy SPF potrzebują czasu, żeby zadziałać na skórę. Jeżeli za szybko zaczniemy nakładać podkład, produkty wejdą w interakcję, rolując się. Jeżeli żyjesz szybko i jednocześnie zależy ci na estetycznym makijażu, warto dobrać odpowiedni dla swojej skóry, lekki krem z filtrem.

Zapewnienie sobie trochę czasu pomiędzy każdą warstwą produktu, będzie skuteczne, gdy będziesz nakładać te warstwy w odpowiedniej kolejności.

Kolejność w porannej pielęgnacji:

  1. Oczyszczenie skóry twarzy
  2. Tonizacja
  3. Krem nawilżający
  4. Krem pod oczy
  5. Krem z filtrem UV

Innym powodem może być przesada – tak, da się przesadzić

Zbyt częste i intensywne zabiegi peelingujące lub domowe. Zapomnij o peelingu z kawy lub nacieraniu skóry cytryną. Mają one zbyt kwasowy odczyn, podrażniają naskórek, a to może to doprowadzić do przesuszania się skóry. Nasza cera ma cudowny mikrobiom, który świetnie sobie radzi sam. Trzeba o niego tylko odpowiednio zadbać.

Warto zwrócić też uwagę, czy produkty do pielęgnacji współgrają ze sobą. Źle dobrane, mogą wchodzić w niepożądane reakcje, zamiast odpowiednio się wchłonąć. Jeśli nie masz w tym jeszcze doświadczenia, najłatwiejszym wyjściem będzie trzymanie się jednej linii marki produktów – zaoszczędzisz wiele czasu. I czytania co można łączyć ze sobą. 

Nie zawsze uda się uratować rolujący się makijaż, ale jest szansa, żeby temu zapobiec. Jeżeli zastanawiasz się jak, może najwyższy czas zainwestować w cierpliwość, poznać typ swojej skóry, czy dobrać odpowiednią pielęgnację. Raz na jakiś czas pewnie taka makijażowa wpadka jeszcze się przytrafi, ale to zupełnie normalne. Nie zawsze wszystko wychodzi idealnie. Jednak znając te błędy, łatwiej będzie ci tego uniknąć.