Nawet osoby na co dzień lubiące szukać zawsze dziury w całym w przypadku volkswagena ID.7 będą miały duży problem. Projektanci z Wolfsburga tym razem postanowili, że nie biorą jeńców i przygotowali model, który podoba się niemal każdemu. Niedawno został on wybrany przez międzynarodowe jury Niemieckim Samochodem Roku 2024 (w konkursie brały udział modele wprowadzone na rynek w ostatnich 12 miesiącach). ID.7 z powodzeniem sprawdzi się jako auto dla singli, którzy z przyjaciółmi chcą wybrać się w daleką podróż, sprosta wyzwaniom rodziny z dziećmi, a także zda egzamin jako solidny samochód firmowy.

 

Świat w zasięgu ręki

Do większej wszechstronności i podniesienia możliwości flagowego auta Volkswagena z pewnością przyczynił się jeszcze efektywniejszy napęd. Zużycie energii w ID.7 jest na poziomie od 16,3 do 14,1 kWh/100 km, co w przypadku zasięgu oznacza wynik na poziomie samochodów z silnikami benzynowymi – do 621 km. Przy takich możliwościach nawet najdłuższa podróż nie wydaje się straszna. Z powodzeniem w zimie można wybrać się w Alpy na narty czy w lecie wyskoczyć powygrzewać się na południu Europy. Na wysoki komfort takiego podróżowania wpłynie też podniesiona sprawność uzupełniania energii. Na stacjach szybkiego ładowania prądem stałym, przy mocy do 175 kW, w optymalnych warunkach przez 10 minut można poprawić zasięg o 204 km. Akumulator ładuje się od 10 do 80% w mniej więcej 28 minut. W wersji Pro silnik ID.7 ma moc 286 KM i akumulator o pojemności netto 77 kWh.

Volkswagen ID.7 / Mat. prasowe

Masaż w trakcie pracy? Dlaczego nie!

Jadąc ID.7, można się pogubić – czy to jeszcze wyższa klasa średnia, czy już auto luksusowe? Samochód jest naszpikowany systemami i technologiami z najwyższej półki tak bardzo, że nawet doświadczonym kierowcom kilka dni zajmie zaznajomienie się z wszystkimi jego możliwościami. To nie tylko flagowe obecnie auto Volkswagena, lecz także bezwzględny lider w swojej klasie. Wspomniany na wstępie dach, który w zależności od widzimisię kierowcy może być przezroczysty lub nie, można uznać w ID.7 za gadżet. Z kolei technologią, która z pewnością wpłynie na komfort podróżowania, są (w opcji dodatkowej) fotele ergoActive dla kierowcy i pasażera z przodu. Mogą być one wyposażone nie tylko w system masażu, lecz także aktywną klimatyzację. Oprócz indywidualnych ustawień temperatury (chłodzenie i ogrzewanie) kierowca i pasażer z przodu mogą po raz pierwszy w volkswagenie aktywować tryb automatyczny, w którym czujniki temperatury i wilgotności w fotelach rozpoznają potrzebę chłodzenia i/lub ogrzewania i odpowiednio regulują klimatyzację. Co to oznacza? Ni mniej, ni więcej, tylko to, że po zakończeniu dłuższej podróży kierowca może wysiąść z ID.7 bardziej wypoczęty i zrelaksowany, niż był przed jej rozpoczęciem. Na pewno docenią to szczególnie ci, którzy zechcą wykorzystywać ten model volkswagena jako auto firmowe (masaż w trakcie pracy to zawsze miłe urozmaicenie). 

Volkswagen ID.7 / Mat. prasowe

Niezła pamięć pomoże w parkowaniu

Do ciekawych propozycji należą też automatycznie sterowane nawiewy klimatyzacji czy parkowanie z funkcją pamięci. To drugie rozwiązanie jest bardzo użyteczne szczególnie dla niezbyt pewnie jeszcze czujących się na drodze kierowców w zatłoczonych centrach miast. Auto „zapamiętuje” 50-metrowy odcinek przed zaparkowaniem i gdy potem jest w tym samym miejscu, automatycznie proponuje wykonanie manewru parkowania. Łącznie można zapisać pięć manewrów parkowania w różnych lokalizacjach. Te kilka przykładów dobitnie pokazuje, że ID.7 mocno zahacza o luksus, a na pewno wyznacza nowe standardy i trendy w swojej klasie.

Volkswagen ID.7 / Mat. prasowe

Dużo wolnej przestrzeni

Poza nowinkami technologicznymi mocną stronę ID.7 Pro stanowi też wnętrze. Miejsca jest w środku tyle, co w dobrej limuzynie. Zarówno z przodu, jak i z tyłu. Podłoga z tyłu jest – jak to w elektrykach – płaska, więc nogi mają dużo swobody i skurcze czy trzymanie kolan pod brodą pasażerom na pewno nie grozi. Wysokie zawieszenie dachu sprawia, że w środku będą się czuć komfortowo nawet osoby o wzroście powyżej 190 cm, co w wielu innych autach jest zwykle problemem. Dużo wolnej przestrzeni pozwala też szybko i sprawnie wstawiać bądź demontować foteliki dla dzieci. Dla wymiaru rodzinnego ID.7 z pewnością nie bez znaczenia jest również fakt, że model ten otrzymał pięć gwiazdek (maksymalna nota) w teście bezpieczeństwa Euro NCAP.

Volkswagen ID.7 / Mat. prasowe

Połączenie elegancji i dynamiki

Poza wyposażeniem technicznym dla każdego właściciela auta liczy się także zwyczajnie jego estetyka. Pod tym względem ID.7 też zasługuje na wysoką ocenę. Samochód z daleka rzuca się w oczy nie tylko ze względu na rozmiary (ma prawie pięć metrów długości). Jego design to połączenie elegancji i dynamiki. Podczas podróży takim autem nie ma mowy o nudzie. Zresztą ten volkswagen by na to nie pozwolił. Jeden z jego systemów (Emergency Assist) monitoruje zachowanie kierowcy i kiedy ten przez dłuższy czas nie wykonuje żadnych ruchów, aparatura wydaje sygnały dźwiękowe, przyhamowuje pojazd i może go nawet zatrzymać (to wariant na okoliczność ewentualnego zasłabnięcia kierującego).

Volkswagen ID.7 / Mat. prasowe

ID.7 jest jednym z 11 nowych elektrycznych modeli, które Volkswagen ma zamiar wprowadzić na rynek do 2027 roku. Niebawem do wersji Pro na europejskim rynku dołączą także odmiany z większym akumulatorem – usportowiona wersja GTX z napędem na wszystkie koła oraz kombi, która będzie nosić nazwę Tourer.

Materał promocyjny marki Volkswagen