Ten polski serial science fiction wkrótce na Netflix. "Atrakcyjny, ekskluzywny, kostiumowy"- mówi o produkcji Maja Ostaszewska
Maja Ostaszewska była jedną z nominowanych do nagrody ELLE Style Awards w kategorii "ikona stylu". Aktorka pojawiła się na gali 30-lecia naszego magazynu, gdzie odbyło się ogłoszenie wyników prestiżowego plebiscytu. Przy tej okazji zapytaliśmy ją o zbliżające się projekty aktorskie z jej udziałem. Maja poleciła nam serial na jesień, który ukaże się na Netflixie. To będzie hit.
Maja Ostaszewska poleca serial na jesień
W jakich projektach zobaczymy Panią w najbliższych miesiącach? - pytam Maję Ostaszewską.
Zimą taki ekskluzywny, czteroodcinkowy serial na Netflixie - "Projekt UFO" w reżyserii Kaspera Bajona. Serial jest kostiumowy i myślę, że to będzie coś bardzo atrakcyjnego i bardzo państwu go polecam - odpowiada aktorka
I dodaje:
Cały czas dużo podróżujemy z moim teatrem. Nie ukrywam, że jestem teraz także na równoległych planach dwóch filmów. Niestety nie mogę powiedzieć jakich. Jeden jest historyczny, drugi jest współczesny, ogromnie się z tego cieszę. Myślę, że widzowie również będą się cieszyli, kiedy usłyszą co to jest, ale na razie to wielka tajemnica.
Serial "Projekt UFO" z Mają Ostaszewską już jesienią na Netflix
Kolejna polska produkcja zadebiutuje zimą na platformie Netflix. "Projekt UFO" w reżyserii Kaspra Bajona, scenarzysty „Wielkiej Wody” i współtwórcy „Rojstu” to opowieść o tajemnicach, ambicjach i zjawiskach paranormalnych. Czteroodcinkowy serial rozgrywa się na początku lat 80. w małej miejscowości Truskasy na Warmii, gdzie według wszelkich doniesień miało miejsce lądowanie UFO. Nietypową sprawę postanawiają zbadać dwaj główni bohaterowie - tracąca popularność gwiazda telewizyjna i fanatyk istot pozaziemskich. Fabuła serialu komplikuje się, gdy wpływowy polityk chce wykorzystać zjawiska paranormalne na swoją korzyść i przejąć władzę nad krajem.
U boku Mai Ostaszewskiej obejrzymy na ekranie aktorski popis Piotra Adamczyka, Mateusza Kościukiewicza i Julii Kijowskiej.
Czy serial "Projekt UFO" jest oparty na faktach?
46 lat temu w miejscowości Emilcin w Polsce doszło do rzekomego spotkania z UFO. To właśnie data 10 maja 1978 roku zapisała się na kartach paranormalnych historii. Wówczas rolnik Jan Wolski twierdził, że spotkał dwie humanoidalne istoty w białych kombinezonach. Mężczyzna miał spotkać dwie humanoidalne istoty, które zaprosiły go na pokład swojego statku (jak opisywał Wolski niewielkiego, o kształcie przypominającym dysk, z wirującym talerzem u góry).
Zdarzenie wywołało liczne kontrowersje i stało się inspiracją dla twórców serialu, którzy wykorzystali motywy z tej historii, tworząc fikcyjną, acz fascynującą opowieść o poszukiwaniu prawdy i ludzkiej fascynacji nieznanym.
„Historia o przybyciu UFO do Polski to pomysł oryginalny sam w sobie, natomiast naszym serialem chcemy wpisać się w znane z popkultury narracje o obcych i ich inwazjach. Dodajemy do tego polski akcent, bawiąc się schematami i czerpiąc ze znanych filmów i książek”, mówi Kasper Bajon, reżyser i scenarzysta serialu „Projekt UFO”.
Klasyczne science fiction z polskim kontekstem? Zapowiada się intrygująco i może zaskoczyć.