Agnieszka Woźniak-Starak: "W życiu trzeba być trochę egoistą. Myślę, że kobiety za rzadko myślą o sobie"
Blisko 20 lat temu Agnieszka Woźniak-Starak rozpoczęła zawodową karierę. Dziś gwiazda naszej okładki opowiada szefowej działu kultury Mai Chitro o trudach początków.
Sylvia Plath, zapisując swoje życie w „Szklanym kloszu”, czuła się „jak koń wyścigowy w świecie, gdzie nie ma torów wyścigowych”…
AGNIESZKA WOŹNIAK-STARAK: Wiesz, że ta książka była dla mnie jedną z najważniejszych w czasach liceum? Ale domyślam się, że to pytanie w kontekście show-biznesu.
W końcu w świecie mediów funkcjonujesz od ponad dwóch dekad. Czułaś się kiedyś w ten sposób?
Tak, bo początki w telewizji były bardzo trudne – zupełnie inne od radia, w którym zaczynałam. Telewizja to dżungla, rywalizacja, czasem niezdrowa. Zostałam więc wrzucona w świat, którego reguł nie znałam. Nie było wokół mnie ludzi, którzy by zweryfikowali, czy robię coś dobrze, czy źle.
Dzisiaj jest już inaczej? Przestałaś się ścigać?
W przyszłym roku minie 20 lat, odkąd postawiłam nogę w telewizji, więc już na tyle dobrze poznałam reguły gry, że nie muszę szukać żadnych torów wyścigowych. Zdystansowałam się też mocno do pracy i show-biznesu, do mediów w ogóle. Stoję z boku. Ale też wypracowałam sobie taką pozycję, dzięki której mogę wybierać, co dla mnie dobre. Jak mi się coś nie spodoba, to rezygnuję, odchodzę.
Jestem asertywna. A w zasadzie byłam zawsze, przez co często pakowałam się w problemy.
U progu kariery człowiek rzuca się na wszystko, choć nie do końca wie, za które sznurki pociągnąć, żeby przyniosły coś fajnego. Ja nauczyłam się dobrze wybierać. W życiu trzeba być trochę egoistą. Myślę, że kobiety za rzadko myślą o sobie.
Cały wywiad z Agnieszką Woźniak-Starak przeczytasz w najnowszym wydaniu magazynu ELLE Polska.