Woda Królowej Węgier – cudowny tonik uznawany za sekret wiecznej młodości. Ten niedrogi specyfik można kupić do dziś
Wodę Królowej Węgierskiej od stuleci uważa się za panaceum na zmarszczki i niedoskonałości skóry. Można uznać ją za pierwszy viralowy kosmetyk w historii – bo w XVIII wieku sława tego „cudownego” toniku obiegła całą Europę. Stosowały ją koronowane głowy Francji (między innymi Ludwik XVI) oraz całe zastępy arystokratek i dwórek chcących zachować gładką, nieskazitelną cerę aż do późnej starości. Współczesna nauka dostarcza dowodów na to, że Woda Królowej Węgier faktycznie może okazać się pomocna w łagodzeniu zmian skórnych i opóźnianiu procesów starzenia. Jej sekretna receptura przetrwała do dziś, a sam specyfik można bez problemu kupić w drogeriach.
- Aleksandra Urbaniak
W tym artykule:
Czym jest Woda Królowej Węgier?
Aqua Reginae Hungaricae według legendy była stosowana przez królową Elżbietę – córkę polskiego księcia Władysława I Łokietka. Monarchini miała otrzymać przepis na ten kosmetyk od tajemniczego eremity. Recepturę spisał w roku 1666 lekarz z włoskiej Padwy, Jan Praevotius – brzmiała ona tak:
„Wódki czterykroć czyszczonej trzy części. Łodygę i liści rozmarynu dwie części. Należy to razem umieścić w szczelnie zamkniętym naczyniu i pozostawić w ciepłym miejscu na pięćdziesiąt godzin, a następnie w specjalnym naczyniu przedestylować”
Wiele jednak wskazuje na to, że był to tylko… XVII-wieczny chwyt marketingowy, a królowa Elżbieta prawdopodobnie nigdy nie korzystała z właściwości „cudownej” wody. Tajemnicza legenda spowodowała jednak, że Woda Królowej Węgier zyskała sławę w całej Europie. Arystokratki z każdego zakątka kontynentu stosowały ją namiętnie w nadziei, że zatrzyma upływający czas – i podobno specyfik naprawdę dawał oczekiwane efekty. Wkrótce zaczęto modyfikować skład „wody długowieczności”, dodając do niej lawendę i tymianek. Jedno jest pewne: oryginalnie jej głównym składnikiem był hydrolat z rozmarynu, który (dziś wiemy to na sto procent) – naprawdę ma właściwości odmładzające, antyseptyczne, łagodzące i przeciwzapalne.
Jak działa na skórę Woda Królowej Węgier?
Hydrolat rozmarynowy, bo tym w istocie jest tajemnicza woda, to składnik idealny do cery kapryśnej, a jednocześnie starzejącej się. Stosowany regularnie odblokowuje pory, reguluje wydzielanie sebum, wycisza niedoskonałości i zwalcza zaskórniki. To prawdopodobnie dlatego stosujące Wodę Królowej arystokratki mogły pochwalić się gładką, jasną cerą bez niedoskonałości i wyprysków. Jednak to nie wszystko, bo rozmaryn ma też właściwości antyoksydacyjne, a więc spowalnia procesy starzenia. Wodę można aplikować także na skórę głowy – wspomaga walkę z łupieżem, eliminuje swędzenie, wzmacnia cebulki i zmniejsza przetłuszczanie się włosów.
Kiedyś, ze względu na brak wiedzy w zakresie konserwowania kosmetyków, hydrolat rozmarynowy trzeba było rozrabiać z alkoholem (stąd w oryginalnym przepisie mowa o wódce). Dziś alkohol znacznie rzadziej stosuje się w roli konserwantu, bo wysusza skórę. Obecnie Woda Królowej Węgierskiej dostępna jest w postaci 100% hydrolatu z rozmarynu, bez dodatku żadnych szkodliwych substancji. Pod oryginalną nazwą sprzedaje ją m.in. włoska marka L'Erbolario.
Na rynku dostępne są też preparaty inspirowane słynnym eliksirem młodości. Najsłynniejszy z nich to kultowa woda rozświetlająca Caudalie Beauty Elixir uwielbiana przez gwiazdy i ich makijażystów. Do jej fanek należą Victoria Beckham i Rosie Huntington-Whiteley. Aplikowana rano na skórę doskonale ją pobudza, rozświetla i zwęża pory, przygotowując do nałożenia makeupu. Mgiełka zawiera zielone winogrona, olejek eteryczny z róży, olejek rozmarynowy i olejek eteryczny z melisy, które działają odmładzająco i kojąco.