Reklama

Dobrze kryjący, ale jednocześnie lekki korektor to must-have w mojej kosmetyczce, tuż obok ulubionego kremu BB, błyszczyka i żelu do brwi. Choć nie zmagam się z wyraźnymi cieniami pod oczami, to punktowe niedoskonałości na twarzy bywają problemem. W takich chwilach właśnie ten korektor okazuje się niezastąpiony.

W tym artykule:

  1. Korektor pod oczy od Eisenberg - jak go nakładam na twarz i jaki daje efekt?
  2. Opinie o korektorze punktowym Eisenberg
  3. Inne korektory, które warto wypróbować
Reklama

Korektor punktowy Correcteur Précision od Eisenberg, który z miejsca skradł moje serce. Za sprawą konsystencji, którą moja skóra wręcz uwielbia. I za kolor - wybrałam ten najjaśniejszy "Pink" (w Polsce dostępne są cztery kolory), który wręcz wtapia się z moim słowiańskim odcieniem skóry.

Korektor pod oczy od Eisenberg - jak go nakładam na twarz i jaki daje efekt?

Korektor od Eisenberg jest bardzo precyzyjny. Wystarczy raz zanurzyć szczoteczkę z gąbkową kuleczką w opakowaniu z produktem, następnie odrobinę nałożyć na przykład na sińce pod oczami i delikatnie wklepać opuszkami palców. Z niedoskonałościami na twarzy ja robię to samo. Dosłownie jedna kropelka wystarczy, by bardzo precyzyjnie zakryć drobne krostki, blizny czy plamy. Jako posiadaczka cery normalnej ze skłonnościami do pojawiania się wyprysków, uwielbiam ten korektor. Nakładam go na miejsca, które chcę zatuszować, wtedy nawet podkład czy krem BB są już zbędne. Choć bez problemu korektor od Eisenberg może być nakładany przed podkładem lub pudrem.

Jestem redaktorką beauty, a to mój ulubiony korektor. Zużyłam już 2. opakowanie. Cienie i niedoskonałości maskuje do zera, wytrzymuje 11 godzin bez poprawek
Anna Kusiak

Opinie o korektorze punktowym Eisenberg

Korektor od Eisenberg ma stosunkowo mocno kryjącą (choć jednocześnie lekką i niezapychającą), korygującą i nawilżającą formułę. Nie podkreśla suchych skórek, a wręcz sprawia, że są mniej widoczne. W składzie znajdziemy m.in. nagietek połączony z Formułą Trio-Moléculaire. Według zapewnień producenta korektor ma utrzymywać się na twarzy cały dzień. Ja osobiście jestem w stanie potwierdzić, że nawet po 11 godzinach od nałożenia korektora Eisenberg pod oczy, nie musiałam dokładać ani odrobiny więcej na twarz. Korektor utrzymywał się bezproblemowo przez tak długi czas. Jedynie w miejscach zakrycia niedoskonałości, dołożyłam jeszcze jedną cienką warstwę produktu - dla własnego komfortu.

Korektor punktowy od Eisenberg jest stosunkowo drogim produktem (199 zł), jednak komentarze na jego temat, które znalazłam m.in. na KWC czy Sephorze mówią jedno: on po prostu jest wart tych pieniędzy:

Obok korektora serum od Bobbi Brown jest to najlepszy korektor jaki miałam. Jest super lekki, nadaje się pod oko (przebadany) , kremowy, nie wysusza, ma średnie krycie, ale także brzoskwiniowe tony przez co mimo braku pełnego krycia radzi sobie nawet z moimi mocnymi cieniami pod oczami - napisała na KWC TaLoyd.

W końcu korektor, który nadaje się dla dojrzałej cery z widocznymi zmarszczkami. Koniec poszukiwań, dla mnie ideał. Trzy kropki nałożone pod oko i delikatnie roztarte załatwiają sprawę. Utrzymuje się calutki dzień, nie włazi w zmarszczki, oko wygląda na wypoczęte - napisała na stronie Sephory Kasia S.

Inne korektory, które warto wypróbować

Korektor punktowy Correcteur Précision od Eisenberg to jedna z moich ulubionych pozycji, jeśli chodzi o korektory. Jeśli chciałabyś się skusić na inny, polecam również propozycje od Armani. W moim przypadku odcień numer 2 idealnie dopasowuje się do odcienia cery. Korektor Luminous Silk w tym odcieniu rozświetla moje spojrzenie, a oczy wydają się bardziej otwarte, bez sztucznej oprawy. Konsystencja produktu jest bardzo lekka i delikatna, łatwa we współpracy.Wystarcza mi jedna warstwa aby uzyskać zadowalający efekt, ale krycie można stopniować. Korektor nie roluje się i nie wchodzi w zmarszczki, nie zbiera mi się w ciągu dnia. I choć nie jest to może najbardziej kryjący korektor na świecie, dla mnie jest praktycznie ideałem. Nie szukam ultramocnego krycia, to które mi zapewnia, jest dla mnie jak najbardziej satysfakcjonujące.

Reklama

Kolejna pozycja w mojej "topce" to korektor od Affect, a dokładniej Affect Ideal Blur, Under Eye Perfecting Concealer . Ma zdecydowanie satysfakcjonujące krycie, nie podkreśla zmarszczek, a co więcej jest w stanie zakryć nie tylko sińce pod oczami, ale także pojawiające się na twarzy w różnych miejscach niedoskonałości.

Reklama
Reklama
Reklama