Ten sztyft to sposób francuskich wizażystów na cienie i opuchliznę pod oczami. Spojrzenie jest świetliste nawet po nieprzespanej nocy
Ten pochodzący z francuskiej apteki sztyft pod oczy to produkt, który w krótkim czasie „wymazuje” oznaki zmęczenia na dolnej i górnej powiece oraz długotrwale nawilża skórę. Nic dziwnego, że zagościł na stałe w kosmetyczkach dziewczyn znad Sekwany, a teraz podbija także Polskę.
W tym artykule:
- Francuski sztyft na cienie i opuchliznę Embryolisse – działanie i właściwości
- Francuski sztyft na cienie i opuchliznę Embryolisse – skład
- Francuski sztyft Świetliste Oczy Embryolisse – opinie
Ekspresowa, odświeżająca kuracja przeciwzmęczeniowa Świetliste Oczy – bo tak oficjalnie nazywa się ten produkt – pochodzi z asortymentu marki Embryolisse. Przyznajemy, że mamy słabość do tego francuskiego brandu i już kilkakrotnie pisałyśmy m.in. o ich kremach nawilżających do twarzy. Jednak to po okolicach oczu najbardziej widać zmęczenie, dlatego postanowiłyśmy zobaczyć, czy ten polecany przez wizażystów sztyft faktycznie może zdziałać takie cuda.
Francuski sztyft na cienie i opuchliznę Embryolisse – działanie i właściwości
Sztyft dostajemy w niewielkim i poręcznym opakowaniu, które bez problemu mieści się w wakacyjnej kosmetyczce. Na co dzień warto go jednak trzymać w lodówce, ponieważ wtedy pokazuje swój prawdziwy potencjał i daje niemal natychmiastowy efekt chłodzący, który jest niezwykle przyjemny (zwłaszcza w lecie). Najlepiej nakładać go okrągłym ruchem zaczynając od wewnętrznego kącika oka, ciągnąc aż po górną powiekę.
Sztyft z łatwością sunie po skórze i momentalnie koi okolicę oka. Opuchlizna, która może pojawić się po nocy, jest zdecydowanie zredukowana, a cienie rozjaśnione i mniej widoczne. Osobiście czuję także, że powieki stają się „lżejsze”, a skóra wygląda na uspokojoną. Co więcej, kosmetyk przepięknie rozświetla spojrzenie, działając przy tym odmładzająco.
Jeśli chodzi o właściwości czysto pielęgnacyjne, możemy tu liczyć na porządną dawkę nawilżenia oraz zmiękczenia i wygładzenia skóry. Przy regularnym stosowaniu można też zauważyć poprawę w jędrności oraz elastyczności okolicy oka. Silne działanie nawadniające i ochronne sprawia także, że tzw. suche zmarszczki są mniej widoczne.
Francuski sztyft na cienie i opuchliznę Embryolisse – skład
A co skrywa formuła sztyftu? Przede wszystkim warto zaznaczyć, że jest to kosmetyk wegański, bezzapachowy i przebadany pod kontrolą dermatologiczną i okulistyczną. Dzięki temu może być stosowany nawet przez osoby o wrażliwych oczach.
Wśród składników aktywnych znajdziemy kompleks botaniczny o działaniu silnie nawilżającym i rewitalizującym oraz bogate w polisacharydy i witaminę PP (niacynamid) metabiotyki. Dodatkowo całość została uzupełniona o aloes (aloe vera), który łagodzi podrażnienia i redukuje stany zapalne oraz spowalnia procesy starzenia się skóry.
Francuski sztyft Świetliste Oczy Embryolisse – opinie
Przejrzałyśmy także opinie wystawione przez francuskie internautki, które tylko potwierdzają, że ten sztyft to kosmetyczny must have. Jak czytamy w recenzjach, produkt faktycznie usuwa oznaki zmęczenia skóry wokół oczu, przyjemnie ją chłodzi i zapewnia wielogodzinne nawilżenie.
Lekka konsystencja sztyftu wtapia się w skórę i natychmiast odświeża.
Rano nakładam kurację od wewnątrz na zewnątrz oka, wklepuję opuszkami palców przed nałożeniem wieloochronnego mlecznego kremu Embryolisse. Moje poranne cienie pod oczami są odległym wspomnieniem. Natychmiast moje oczy są mniej zmęczone, a zmarszczki wokół oczu wygładzone. Dzięki ultraczystemu składowi moja wrażliwa skóra wokół oczu nie jest podrażniona
Zabieg ten redukuje oznaki zmęczenia, jednocześnie nawilżając skórę. Jest mały, łatwo go wsunąć w dowolne miejsce i w razie potrzeby zastosować o dowolnej porze dnia. Nakładam go głównie rano przed makijażem, aby dodać oczom trochę więcej blasku. Aby uzyskać jeszcze większą świeżość, możesz umieścić go w lodówce!
Chociaż sztyft jest genialny, wieczorem mimo wszystko stawiam na bardziej odżywcze kremy pod oczy, które dogłębnie regenerują, nawilżają i natłuszczają skórę. Osobiście bardzo lubię krem pod oczy marki Sensum Mare. W jego składzie znajdziemy m.in. rozjaśniającą cienie kofeinę dogłębnie nawilżający niskocząsteczkowy kwas hialuronowy oraz kompleks polisacharydów z alg. Krem bardzo ładnie wchłania się w skórę i pozostawia ją miękką i sprężystą.