Ten niepozorny olejek do włosów uratuje zniszczone końcówki. Kosztuje tylko 4,99 zł!
Olejki do włosów to obecnie jeden z najsilniejszych segmentów oferty marek kosmetycznych. Olejujemy włosy na potęgę, a na forach trudno przekopać się przez setki rekomendowanych przez internautki propozycji. Tymczasem na jednej z półek drogeryjnych znalazłyśmy nasz osobisty, uniwersalny hit. Olejek z czarnuszki w postaci serum wrzucamy teraz do kosmetyczki na każdy wyjazd (druga butelka stoi przy łóżku).
- ELLE
Rozdwojone, suche końcówki wręcz piją oleje, które nakładamy na włosy. Niestety z olejowaniem naturalnymi produktami łatwo przesadzić i obciążyć włosy, syntetyczne olejki zaś nie dają długotrwałych efektów - często tylko maskują problem. Jeśli olejowałaś włosy naturalnie, pewnie dobrze wiesz, że najlepsze do tego celu są oleje lniane, konopne, rycynowy a także ten z czarnuszki. Ten ostatni działa cuda, ale nie każdej z nas pasuje jego specyficzny zapach. Dlatego superzaskoczeniem jest pachnący jak organiczne perfumy olejek z czarnuszki Bioelixire, który uczciwie możemy nazwać odkryciem tego lata. Dawno żaden drogeryjny kosmetyk do włosów nie zrobił na nas aż takiego wrażenia - uwierzcie, to nie jest reklama.
20 mililitrów tego cuda kosztuje tylko 4,99 zł a jest kompletem dobrych składników, jakich potrzebujesz, żeby naprawić przesuszone końcówki włosów. W składzie oprócz czarnuszki ma też malachit i witaminy. Producent teoretycznie rekomenduje wcieranie go w skalp, ale najlepiej sprawdza się jako serum wgniatane w wilgotne pasma włosów tuż po ich umyciu. Na co dzień możesz też rozetrzeć kilka kropli w dłoniach i przeczesać palcami suche włosy, żeby odświeżyć fryzurę i ułatwić sobie rozczesywanie.
Czytaj też: Olejowanie włosów - jaki olej i która metoda dają najlepsze efekty? >>
Efekty? Megapołysk, piękny zapach i ważna rzecz - szczotka wreszczie nie zatrzymuje się na supełkach-niespodziankach. W opisie producenta są też inne zalety - olejek z czarnuszki zawiera kwasy tłuszczowe Omega 3, 6, 9, witaminę A, E, Biotynę, mikroelementy, przeciwutleniacze i tymochinon, więc wcierany we włosy po prostu "karmi" je tymi składnikami. Malachit zawarty w składzie działa antybakteryjnie oraz, poprawia krążenie a kompleks miedzi o wielopłaszczyznowym chroni komórki skóry przed stresem oksydacyjnym, stymuluje różne procesy anaboliczne, wspomaga wytwarzanie keratyny i kolagenu. Skład serum wzbogacony jest także o filtr UV.
Żeby serum miało odpowiednie warunki działania, włosy o rozdwojonych końcówkach najlepiej myć nawilżającym szamponem i spryskiwać pasma po myciu wodą różaną (ta od Make Me Bio jest w naszych kosmetyczkach od lat).