Ten kwas w stężeniu 7% daje efekt „nowej” promiennej skóry bez użycia makijażu. Przebarwienia znikają, a zmarszczki są zredukowane
Jesień i zima to czas idealny na wprowadzenie do swojej pielęgnacji kwasów. Na jaki się zdecydować? Jednym z najskuteczniejszych jest kwas glikolowy, który znajdziemy m.in. w serum kanadyjskiej marki The Ordinary. To produkt, który nie tylko zdobywa branżowe nagrody, ale także cieszy się ogromną popularnością na całym świecie.
W tym artykule:
- Kwas glikolowy w kosmetologii – jak działa?
- Kwas glikolowy w toniku The Ordinary – jakie efekty daje?
- Tonik złuszczający The Ordinary Glycolic Acid 7% Toning Solution – opinie
Kwas glikolowy jest od lat znany i ceniony zarówno przed dermatologów, jak i kosmetologów, a zabiegi z jego dodatkiem są oferowane w niemal każdym gabinecie. Ta pozyskiwana z trzciny cukrowej substancja ma bowiem szerokie spektrum działania i sprawdza się przy problemach wielu typów cer.
Kwas glikolowy w kosmetologii – jak działa?
Kwas glikolowy w stężeniu 5%-15% może być z powodzeniem wykorzystywany w pielęgnacji domowej. Jego działanie złuszczające jest bowiem na tyle delikatne, że nie powoduje widocznego gołym okiem podrażnienia cery. Z drugiej strony jest na tyle skuteczny, że faktycznie przyspiesza regenerację cery oraz odnowia struktury skóry właściwej.
Peelingi z zawartością kwasu glikolowego w stężeniu wyższym niż 15% stosuje się jedynie w profesjonalnych gabinetach kosmetologicznych. Są to zabiegi głęboko złuszczające, do których należy się przygotować, ponieważ skóra może schodzić nawet do kilkunastu dni po wizycie w gabinecie.
Czasami dermatolodzy decydują się na zastosowanie kwasu glikolowego w stężeniu 50%-70%, które pozwala na stymulację produkcji kolagenu i elastyny w skórze. To zabieg silnie regenerujący, odmładzający i wzmacniający.
Kwas glikolowy w toniku The Ordinary – jakie efekty daje?
Tonik The Ordinary zawiera kwas glikolowy w stężeniu 7% i stosowany regularnie może przynieść efekty porównywalne z profesjonalnym zabiegiem peelingującym (chociaż na efekty będziemy musiały poczekać nieco dłużej). Wyraźnie wygładza nierówności w strukturze cery, w tym drobne zmarszczki mimiczne, bruzdy czy wklęsłe blizny potrądzikowe. Zapewnia też ujędrnienie i uelastycznienie cery wiotkiej i zmęczonej oraz sprawia, że skóra staje się wzmocniona i zagęszczona. Jest niezwykle skuteczny jeśli chodzi o rozjaśnianie blizn i przebarwień pozapalnych, posłonecznych czy tzw. starczych. Dodatkowo ujednolica koloryt cery oraz sprawia, że skóra jest promienna i naturalnie rozświetlona.
Osoby o cerach tłustych czy trądzikowych z pewnością będą zadowolone z faktu, że tonik doskonale radzi sobie z redukcją zaskórników i wyprysków oraz reguluje produkcję sebum, a co za tym idzie, zapobiega nadmiernemu „świeceniu się” cery.
W składzie toniku znajdziemy również substancje, które mają za zadanie nawilżać, łagodzić i koić skórę. Wśród nich m.in. pieprz tasmański, aloes i żeń-szeniem.
Tonik złuszczający The Ordinary Glycolic Acid 7% Toning Solution – opinie
Tonik jest dostępny na rynku już od lat i wciąż jest ulubieńcem wielu osób na całym świecie. W sieci znajdziemy tysiące opinii na jego temat, a co dla nas najważniejsze, zazwyczaj są to komentarze bardzo pozytywne. Użytkowniczki i użytkownicy piszą o tym, że tonik regeneruje cerę, wygładza ją oraz uelastycznia. Dodatkowo z działania kosmetyku są bardzo zadowolone osoby z problemem przebarwień różnego pochodzenia.
Już po pierwszym tygodniu stosowania zauważyłam, że moja skóra stała się bardziej gładka i promienna. Kwas glikolowy skutecznie exfoliuje martwy naskórek, dzięki czemu skóra jest miękka w dotyku i wygląda na zdrowszą. Ponadto, zauważyłam zmniejszenie drobnych linii oraz bardziej równomierny koloryt skóry, co jest dla mnie dużym plusem – pisała Zuza_qopy
Stosowałam go raz w tygodniu na oczyszczoną i suchą twarz. Po długotrwałym stosowaniu zaobserwowałam rozjaśnienie i minimalnie zmniejszony problem z przebarwieniami. Pomógł również uporać się z suchymi skórkami. Produkt jest bardzo wydajny, niestety przeterminował się, a ja zużyłam jego większą połowę, stosując go regularnie – pisała wypchanesiaty
Pamiętajcie o tym, że przy stosowaniu kosmetyków z zawartością kwasu glikolowego należy bezwzględnie stosować krem z filtrem SPF 50. Jeśli boicie się, że taki produkt obciąży skórę, warto skorzystać z kremów o lekkim satynowym wykończeniu. Przykładem może być m.in. propozycja od Bieleny Professional.