Ten korektor pod oczy polskiej marki uwielbianej za granicą nie ma sobie równych. Niweluje sińce i wygładza zmarszczki do zera bez efektu maski
Szukasz idealnego korektora pod oczy, ale obawiasz się zbyt mocnego krycia i efektu maski? Ten liftingujący kosmetyk polskiej marki będzie strzałem w 10!
- Aleksandra Jóźwiak
W tym artykule:
- Liftingujący korektor pod oczy z peptydami Inglot – działanie
- Liftingujący korektor pod oczy z peptydami Inglot – opinie
- Korektor pod oczy dla suchej skóry
Korektor pod oczy jest kosmetykiem, który warto mieć w kosmetyczce. Kiedyś służył do maskowania cieni pod oczami, ale nowoczesne formuły dają szerokie pole do popisu. Konturowanie twarzy, efekt liftingu i wyblurowania zmarszczek to tylko niektóre z nich. Jako redaktorka urody miałam okazję testować wiele korektorów, zarówno tych z górnej półki cenowej, jak i drogeryjnych. Jestem zwolenniczką naturalnego makijażu, dlatego zdecydowana większość była dla mnie za ciężka i trudno było mi uzyskać efekt “no make-up”. Odkąd jednak sięgnęłam po pielęgnacyjną wersję korektora polskiej marki Inglot, która nie traci na trwałości i zawiera składniki aktywne, ten typ kosmetyku skradł moje serce.
Liftingujący korektor pod oczy z peptydami Inglot – działanie
Pielęgnacyjny makijaż to jeden z moich ulubionych trendów beauty. Wypoczęta, naturalnie rozświetlona twarz za sprawą niewidocznego makijażu oraz składniki aktywne, wspierające codzienną pielęgnację i gwarantujące efekt “glass skin” to połączenie, które zawsze wygląda dobrze. Coraz więcej marek oferuje kolorowe kosmetyki, zawierające również składniki aktywne i do tej kategorii należy właśnie liftingujący korektor pod oczy z peptydami polskiej marki Inglot. Z pełną świadomością mogę stwierdzić, że to najlepszy korektor, jaki do tej pory testowałam.
Liftingujący korektor pod oczy Inglot ma skoncentrowaną, ale lekką jak na ten typ produktu formułę. Idealnie wtapia się w skórę i nie wchodzi w załamanie powieki oraz drobne linie wokół oczu, co jest rzadkością. Natychmiastowo wygładza skórę. Wygląda naturalnie, ale średnie krycie przykrywa cienie i przebarwienia. Korektor Inglota ma w składzie peptydy, które są skutecznym składnikiem anti-aging, dbającym o odpowiednie nawilżenie i regenerację skóry. Co więcej, kosmetyk zawiera również nawilżającą trehalozę, wygładzającą argirelinę, liftingującą kofeinę oraz olejek z pestek jabłka alpejskiego, który jest świetnym antyoksydantem dla cienkiej skóry pod oczami. Korektor polskiej marki łatwo się rozprowadza i blenduje, nie ściera się w ciągu dnia i nie przesusza skóry. Jest idealny do codziennego makijażu w stylu “no make-up”.
Liftingujący korektor pod oczy z peptydami Inglot – opinie
Jak internautki oceniają korektor pod oczy marki Inglot? Patrząc na recenzje na oficjalnej stronie brandu ten kosmetyk skradł nie tylko moje serce, ale również innych kobiet. Poniżej znajdziesz opinie klientek:
Stosuję korektor 203 w duecie z podkładem skin focused spf 50 nr 303. Dobrze dopasowane odcienie. Korektor ładnie przykrywa zasinienia w kącikach i naturalnie rozświetla cerę,
napisała Magda.
Kupiłam korektor stacjonarnie w Inglocie w kolorze 204 (włosy blond, oczy szare, lekka opalenizna). Jest średnio kryjący, bardzo lekki pod delikatną strefę oka. Wystarczy przypudrować i efekt trzyma się cały dzień. Skład - naprawdę godny polecenia :) :),
zrecenzowała Edyta S.