Ten francuski krem CC z cząsteczkami "soft-focus" odmłodził moją 37-letnią cerę. Jesienią nakładam go codziennie
Młodzieńcza świeżość i beauty minimalizm. Latem pokochałam kremy BB i CC. Moja skóra zaczęła wyglądać o wiele lepiej i wiem już teraz, że jesienią zostanę przy moich ulubieńcach lata. Zwłaszcza przy tym francuskim kremie CC, który jak żaden inny niweluje widoczność oznak zmęczenia, a przy tym ma zaskakująco wysoki poziom krycia.
- Anna Kusiak, Magdalena Brzezińska
W tym artykule:
- Krem CC SPF 20 od Embryolisse zostanie ze mną na dłużej tej jesieni
- Krem CC SPF 20 od Embryolisse - najważniejsze składniki
- Balletcore make-up w pełnej krasie - jak wykonać ten ultramodny makijaż?
Ten francuski krem CC pozwala mi uzyskać eteryczny efekt, który wzorcowo podkreśla moją urodę, zamiast ją przyćmiewać. Dodatkowo pięknie tuszuje niedoskonałości, a przy tym pielęgnuje skórę. Zakochałam się w nim latem, ale wiem że zostanie ze mną na dłużej.
Krem CC SPF 20 od Embryolisse zostanie ze mną na dłużej tej jesieni
Krem CC z SPF20 od francuskiej marki Embryolisse wyróżnia się aksamitną, przyjazną dla skóry formułą. Nietrudno rozprowadzić go po twarzy pędzlem lub gąbeczką, ale z powodzeniem można to robić także palcami - ja tak najczęściej robię. Wystarczy cienka warstwa, by zakryć przebarwienia i drobne wypryski, a nawet wygładzić pory. Całość dopełniają nawilżające właściwości i gwarancja ochrony przeciwsłonecznej, czyli wachlarz korzyści, o których marzymy zwłaszcza w sezonie wiosenno-letnim.
Krem CC SPF 20 od Embryolisse - najważniejsze składniki
Krem CC od francuskiej marki Embryolisse stanowi finezyjne połącznie pielęgnacji i makijażu. Nie ulega wątpliwości, że efekty jego działania to zasługa starannie skomponowanego składu. Kwas hialuronowy odpowiada za dogłębne nawilżenie i wygładzenie cery, pomaga też spowolnić procesy starzenia. Utracie wody z naskórka skutecznie zapobiega dodatek gliceryny. Nie mniej ważną funkcję pełnią polisacharydy, nazywane też zastępczym kolagenem. Ten komponent powinien zachwycić wszystkie miłośniczki pielęgnacji anti-aging, ale także posiadaczki cery suchej, którym zależy na zwalczeniu nieprzyjemnego uczucia napięcia i szorstkości. Za nienaganny wygląd makijażu odpowiedzialne są natomiast cząsteczki soft-focus - to one pomagają bez wysiłku zamaskować wszystkie niedoskonałości i zapomnieć o oznakach zmęczenia.
Balletcore make-up w pełnej krasie - jak wykonać ten ultramodny makijaż?
Balletcore make-up to jeden z najbardziej zachwycających trendów w makijażu na ten rok. Jako że stanowi on pochwałę naturalnego piękna, podstawą do jego wykonania jest zadbana cera. Tutaj z pomocą przychodzą nie tylko kremy CC - równie istotne znaczenie mają nawilżające kremy na dzień i na noc, a także odżywcze sera i esencje, które znacząco wzbogacają domową pielęgnację. W poszukiwaniu kosmetycznych ulubieńców do regularnego stosowania warto zwrócić uwagę na produkty z linii Tomate Glow od francuskiej marki Ella Bache, a zwłaszcza na esencję mikro-peelingującą z kwasami AHA i allantoiną. Już po 7 dniach kuracji zapewnia ona widoczny efekt rozświetlenia i wygładzenia skóry. Zwolenniczki rodzimych kosmetyków będą natomiast zachwycone działaniem kremów z oferty Fuemo, które za sprawą zaawansowanych składników aktywnych są w stanie poradzić sobie z każdym pielęgnacyjnym wyzwaniem.
Młodzieńczy charakter makijażu w stylu balletcore to jednak nie tylko ujednolicona i promienna cera, ale również urzekający akcent w postaci różu do policzków. W tym wypadku warto postawić na kremowy kosmetyk o satynowym wykończeniu. Wizażyści przekonują, że należy aplikować go na boki twarzy, a także na środek nosa. W ten sposób można odjąć sobie nawet kilka lat.