Reklama

W tym artykule:

  1. Perfumy Sorvella, Cardamom&Saffron
  2. Yves Saint Laurent, Libre Le Parfum
  3. Perfumy Kenzo Jungle z kardamonem
Reklama

Jesień to czas, kiedy perfumy stają się bardziej wyraziste i otulające, idealnie wpisując się w chłodniejsze dni. W tym sezonie jesiennym zawsze królują intensywne nuty drzewne, które w połączeniu z orientalnymi przyprawami tworzą wyjątkowo zmysłowe kompozycje.

Szczególnie popularne będą zapachy z nutą kardamonu, szafranu, cynamonu oraz głębokich aromatów czekolady, kawy czy kakao. To idealne propozycje dla kobiet, które pragną otulić się ciepłem i wyrafinowaniem w każdej chwili jesiennego dnia.

powiedziała nam Katarzyna Wyszyńska z Sorvella Perfume.

I właśnie w tych klimatach, zwłaszcza kardamonu i szafranu, postanowiłam znaleźć zapachy, które skradną twoje serce tej jesieni. Oto moje propozycje perfum zdecydowanych, nieco cięższych, nietuzinkowych, czasem uniseksowych.

Perfumy Sorvella, Cardamom&Saffron

Idealnie w te klimaty wpisują się perfumy Sorvella Perfume i szczególnie propozycja z linii Signature Cardamom&Saffron. Perfumy te to zdecydowanie oryginalny zapach. Będzie pasował i kobiecie, i mężczyźnie. Jest niezwykle otulający, ciepły ale ze zdecydowanym pazurem. Mimo iż jest to propozycja nieco cięższa, to nie jest ona dusząca. Perfumy te będą pasowały zarówno na letnie wieczory, jak i jesienne spacery. To zdecydowanie bardzo udane połączenie nut zapachowych.

To jedna z opinii na temat tego zapachu, którą znalazłam:

Zapach jest raczej z kategorii niszowych. Opinie na temat zapachu są skrajne - albo bardzo na tak, albo totalnie nie. Jest mocno kardamonowy - krótko po aplikacji kojarzący się z owocem yuzu, jest świeży, a zarazem słodki. Później zmienia w otulający, pewnie za sprawą drewna, ale nieprzytłaczający zapach, który towarzyszy nam do końca. Od współpracowników słyszę, że długo się utrzymuje.

Yves Saint Laurent, Libre Le Parfum

Te perfumy to moja kolejna jesienna propozycja z szafranem. Nutami głowy w Libre Le Parfum są: imbir, szafran, mandarynka i bergamotka. W nutach serca znajduje się kwiat pomarańczy i lawenda, natomiast w nutach bazy jest wanilia bourbon, miód, fasolka tonka i wetyweria.

Oto jeden z komentarzy na temat tego zapachu na KWC. Dodam, że perfumy te mają wysokie 4,6 na 5 możliwych gwiazdek:

Mamy tutaj imbir, szafran, mandarynkę i oczywiście lawendę. Jest ona najbardziej wyczuwalna ze wszystkich nut. Dominuje zdecydowanie i czasem wręcz daje męski vibe. Są to dla mnie perfumy biznesowe. Kojarzą mi się z bizneswomen, z kierowniczką banku czy korporacji. Sama sięgam po nie na imprezy lub okazje właśnie biznesowe. Mają ogon i na mnie trzymają nawet kilka dni, szczególnie na ubraniach

Perfumy Kenzo Jungle z kardamonem

Ten zapach to zdecydowanie orientalno-korzenna woda perfumowana. Powstała w 1996 roku, który cieszy niesłabnącą popularnością. Zapach kardamonu dominuje w Kenzo Jungle w nutach głowy. Połączony jest z soczystą mandarynką i kminkiem. Stopniowo kardamon ustępuje pola akordom kwiatu ylang-ylang, lukrecji i gardenii. Nuty bazowe wybrzmiewają z kolei na skórze dzięki wykorzystaniu esencji wanilii, bursztynu i paczuli.

Reklama

Zapach ten jest na pewno nietuzinkowy i nie każdy od razu go pokocha. Niektórzy twierdzą wręcz, że trzeba do niego dorosnąć, tak jak jedna z Wizażanek na KWC:

Słyszałam wiele opinii negatywnych, niektórzy twierdzili, że pachnie jak kadzidło. Zapach jest typowo orientalny, można stwierdzić, że pachnie jak połączenie wielu przypraw, ale ma też eleganckie nuty, które sprawiają, że zwraca uwagę. Przebija się tu wanilia , która dodaje delikatnej słodkości. Nie polubiłam go od razu. Potrzebowałam kilku podejść, żeby się przekonać, ale w końcu przepadłam i zaliczam do ulubionych nut na zimniejsze dni. Zapach jest intensywny , długotrwały. Na skórze utrzymuje się cały dzień, na ubraniach zdecydowanie dłużej.

Reklama
Reklama
Reklama