Reklama

W tym artykule:

  1. Ananasowa mgiełka z kofeiną otuli cię zapachem soczystego ananansa
  2. 3 mgiełki do ciała o rozkosznym zapachu na lato
Reklama

Na niepowtarzalny klimat lata składa się wszystko co nas otacza, święcące prosto w twarz słońce, skóra rozgrzana do czerwoności, powietrze tak gorące, że z trudem oddychamy. Dla mnie to też pora, która przesiąknięta jest zapachem soczystych owoców. To między innymi zasługa odświeżającej mgiełki do ciała, którą w tym czasie zawsze mam przy sobie.

Wiosenna, pociągająca mgiełka do ciała jak perfumy
fot. Spotlight

Ananasowa mgiełka z kofeiną otuli cię zapachem soczystego ananansa

Mgiełki do ciała to fantastyczna inwestycja zwłaszcza w okresie letnim. Nie tylko spełnia kilka funkcji i odpowiada na najbardziej bieżące potrzeby, ale również spisuje się w rozmaitych sytuacjach – na wakacjach, podczas długiego dnia spędzonego na świeżym powietrzu lub wieczorem, w domu, jako ukojenie dla skóry i nerwów. Jej dodatkową zaletą jest również to, że wcale nie trzeba inwestować dużo, bo energetyzująca mgiełka Ziaja o zapachu ananasa kosztuje naprawdę niewiele. Jest bardzo wydajna, a jednocześnie poręczna. Rozkosznie pachnąca formuła zamknięta jest w 200 ml plastikowej butelce, którą z powodzeniem zapakujesz do większej torebki lub walizki.

A teraz pora przejść do tego, co naprawdę istotne, czyli skład i działanie. Co od razu rzuca się w oczy? Zawartość kofeiny, która na skórę działa energetyzująco i drenująco (pobudza krążenie krwi i pracę naczyń krwionośnych). Chociaż w takiej formie składnik ten nie będzie tak skuteczny, jak np. w nakładanym na noc balsamie, pobudzający efekt jest gwarantowany. Oprócz kofeiny znajdziemy w formule również ekstrakt z ananasa, glikozaminoglikany (odpowiadające za nawilżenie) oraz kojąco-nawilżającą prowitaminę B5. Już sama forma mgiełki jest w upalny dzień niezwykle miłą perspektywą, a jeśli idzie za nią przepiękny, wakacyjny zapach – niczego więcej nam nie trzeba.

3 mgiełki do ciała o rozkosznym zapachu na lato

Uwielbiam słodkie otulające kompozycje, ale lato to doskonały moment, aby zrobić sobie od nich przerwę, by na nowo rozkoszować się ich otulającą aurą jesienią oraz zimą. W zapachach zawsze szukam jednak tej niebanalnej nuty, która wniesie unikalność i "luksusowość" do mojej codziennej rutyny. Właśnie takie znalazłam w mgiełkach do ciała francuskiej marki Yves Rocher. Połączenie dzikiej algi i kopru albo maliny z miętą to wspaniała mieszanka na lato, jednak mnie prawdziwie rozkochał w sobie zapach mango i kolendry. Upojna słodycz przeplata się w nim z relaksującą ziołowością, a dobry atomizer otula twoją skórę (lub włosy) przyjemną, orzeźwiającą rosą.

Fanki i fani słodszych zapachów rozkochają się natomiast w witaminowej mgiełce Tołpa o przepysznym aromacie bananów. Składniki nawilżają i odżywiają skórę, a wyczuwalna (bardzo naturalna) nuta banana pozostanie na twojej skórze przez długi czas. Nie bez powodu producent nazwał tę linię "happy mood" – właśnie w taki nastrój wprawia rozkoszny, słodki zapach mgiełki.

Owocowy zapach, który rozpieszcza zmysły do tego stopnia, że trudno o nim zapomnieć, to efekt przepięknej mgiełki do ciała polskiej marki Hagi. Konkretnie zapachu Malinowy Chruśniak. Ekstrakt z owoców leśnych – maliny, truskawki, jeżyny i porzeczki – podbity został wyczuwalnie słodką, ale nie przytłaczającą nutą. Chociaż trudno uwierzyć, że to mgiełka zapewnia tak intensywny zapach, bardzo łatwo można sobie o tym przypomnieć dzięki uldze i orzeźwieniu, które przynosi zaaplikowanie jej na skórę. Obłędny (naprawdę) aromat to nie wszystko, bo kosmetyk Hagi ma również właściwości pielęgnacyjne. Ekstrakt ze skórki granatu jest źródłem antyoksydantów, działa przeciwzmarszczkowo i ujędrniająco. Z kolei wcześniej wspominany ekstrakt z owoców leśnych nawilżająca, zmiękcza i regeneruje. Aż trudno uwierzyć, że to "tylko" mgiełka.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama