Ta popularna metoda nakładania różu postarza twarz o 10 lat. Oto prawidłowy sposób jego aplikacji
Być może tej metody nakładania różu nauczyłaś się od swojej mamy. Równie prawdopodobne, że podejrzałaś ją w tutorialu na YouTube. Kobiety od lat popełniają ten sam, zasadniczy błąd w aplikacji różu, przez który nieświadomie dodają sobie lat. Oto wskazówki makijażysty Wayne’a Gossa, jak skorygować szkodliwy nawyk.
- Aleksandra Urbaniak
Istnieje mnóstwo kosmetycznych mitów, które wciąż nie doczekały się obalenia i mimo zmieniających się trendów, pokutują w świadomości wielu z nas. Jednym z nich jest przekonanie, że róż do policzków należy aplikować metodą uśmiechu. Znasz ją? W skrócie mówi ona, że aby poprawnie nałożyć róż, trzeba się uśmiechnąć, a następnie musnąć pędzlem szczyty policzków. Sposób prosty, szybki i zapewniający dobry efekt. Czy na pewno? Makijażyści mają na ten temat odmienne zdanie.
Dlaczego metoda uśmiechu się nie sprawdza?
Jak tłumaczy Wayne Goss, jeden z najpopularniejszych brytyjskich wizażystów, aplikując róż metodą uśmiechu, tylko dodajesz sobie lat. A przecież mgiełka koloru na policzkach ma nadawać twarzy świeżości i odmładzać.
W swoim filmiku na YouTube, który obejrzało już prawie 4 miliony osób, Wayne tłumaczy w sposób „techniczny”, dlaczego ten popularny trik makijażowy nie działa i jak go skorygować. Wszystko sprowadza się do tego, że uśmiechając się, unosimy policzki do góry. Ale kiedy wrócimy do neutralnej mimiki, szczyty policzków z powrotem wędrują na dół. Dlatego barwna plama z różu, którą przed chwilą zrobiłaś za pomocą pędzla, także przesuwa się w dół. W efekcie cały makijaż „opada” i efekt zmęczenia gwarantowany.
Zobacz też: Jak się nie malować? Najczęstsze błędy w makijażu
Jak poprawnie nakładać róż na policzki?
Jeśli chcesz wizualnie odmłodzić twarz, a także nadać swoim rysom lekkości i świeżości, zrezygnuj z metody uśmiechu. Zamiast niej skorzystaj ze wskazówek wizażysty. „Cała idea makijażu sprowadza się do tego, by uzyskać iluzję, że twoja twarz jest wyszczuplona, a kości policzkowe uniesione” – tłumaczy Goss. Jego instrukcja jest prosta.
Najpierw znajdź swoją kość policzkową. W tym celu kciuk dłoni oprzyj na skroni i nie odrywając go, dotknij palcem wskazującym środka górnej wargi. Linia, którą stworzyła twoja dłoń, wskazuje na położenie kości policzkowej – powinnaś bez problemu ją wyczuć. Róż zaaplikuj od punktu, w którym zaczyna się kość policzkowa, aż do skroni. W ten sposób optycznie „uniesiesz” rysy twarzy do góry. Oczywiście pamiętaj o roztarciu kosmetyku, aby nie stworzył odcinającej się plamy, lecz subtelną mgiełkę koloru.
Swoją metodę aplikacji różu Wayne Goss pokazuje na filmie (oglądaj od drugiej minuty):
Jaki kolor różu wybrać?
Istnieje inny aspekt nakładania różu, który może cię postarzyć – jest to źle dobrany kolor. Unikaj mocno nasyconych fuksji, winnych odcieni bordo i tych z fioletowymi podtonami. Mogą podkreślić maknamenty cery, takie jak przebarwienia, zasinienia pod oczami, zmarszczki. Wybieraj kolory możliwie jak najbardziej zbliżone do naturalnych, które dobrze komponują się z twoim typem urody. Najbardziej uniwersalne są odcienie pomiędzy brzoskwinią a zgaszonym różem.
Uzyskasz jeszcze bardziej naturalny efekt, gdy do aplikacji różu użyjesz specjalnego pędzla o ściętym włosiu. Dzięki niemu łatwiej ci będzie podkreślić kości policzkowe.
Możesz wypróbować też kultowe kolory róży, które istnieją na rynku od wielu lat i mają duże grono fanek – właśnie ze względu na fakt, że łatwo dopasowują się do różnych typów karnacji. Przykładem może być róż NARS w odcieniu Orgasm, Bourjois – kolor 34 Rose D’Or, Dior Rosy Glow lub Hourglass Ambient Lighting Blush w odcieniu Diffused Heat.