Sekretne kosmetyki wizażystów: Marianna Yurkiewicz
Czego używają profesjonalni makijażyści? Po niektóre z tych kosmetyków trzeba lecieć na koniec świata, o innych mogłyście nigdy nie słyszeć, a znajdziecie je w każdej aptece albo drogerii. W naszym nowym cyklu przedstawiamy sekretne kosmetyki profesjonalistów i zdradzamy wam ich urodowe triki.
Produktów beauty przybywa na rynku w zawrotnym tempie. Jeśli jesteście zmęczone coraz to nowymi kampaniami kosmetycznych marek, makijażowe tutoriale was nudzą, a zatrudnienie światowej gwiazdy wcale nie przekonuje was do zakupu kolejnego kremu, dobrze trafiliście. W naszym cyklu "sekretne kosmetyki wizażystów" przedstawiamy wam produkty, których używają najlepsze polskie makijażystki. Część z nich znajdziecie na półce w aptece, część możecie przywieźć z egzotycznej podróży albo kupić na lotnisku. Niektórych trzeba szukać na końcu świata, a w zasadzie internetu, ale... zapewniamy was, że warto. Co więcej, oprócz podania marek i odcieni wizażystki radzą, jak i kiedy stosować dane produkty i zdradzają nam swoje sekretne triki.
Dziś przedstawiamy wam 6 ulubionych produktów Marianny Yurkiewicz. Każdy z osobna jest wyjątkowy, ale wszystkie razem pozwolą wam stworzyć "statement look" Marianny. Naturalna, mocno rozświetlona skóra, czerwone matowe usta, długie rzęsty i gęste brwi - to ulubiony makijaż Marianny i jej znak rozpoznawczy.
Marianna Yurkiewicz to jedna z najbardziej znanych i cenionych polskich makijażystek. Częściej niż w Polsce, pracuje na świecie. Ma na swoim koncie kampanie najlepszych domów mody, współpracowała z takimi nazwiskami jak: Juergen Teller, Patrick Demarchelier i Paolo Roversi, a uczyła się od najlepszej, bo od samej Pat McGrat. Malowała najlepsze modelki do edytoriali w najlepszych magazynach i wykonywała makijaże na pokazach takich marek jak m.in.: Dior, Valentino, Burberry, Miu Miu, Givenchy, John Galliano czy Louis Vuitton. Marianna często traktuje makijaż jak rodzaj sztuki, a skórę jak malarskie płótno. Jest mistrzynią body artu - ciała pokrywa kolorowymi brokatami i kolorowymi farbami. Z jej instagrama dowiecie się także, że jej druga miłością, oprócz makijaży jest sport.
1 z 6
Olejek marchewkowy Etja
Marzycie o długich rzęsach i gęstych brwiach? Sięgnijcie po olejek marchewkowy Etja. To mój absolutny hit (kosztuje niecałe 15 zł!). Dodatkowo nałożony na skórę ujednolica ją i daje efekt złocistej cery. Jak go stosować? Nakładajcie go na noc, bo ma bardzo silną pigmentację i po jego zastosowaniu skóra robi się delikatnie pomarańczowa.Jeśli chodzi o poranny makijaż, możecie kroplę olejku wymieszać z waszym ulubionym kremem nawilżającym.
2 z 6
Krem Elizabeth Arden Eight Hour Skin Cream
Jest to bardzo niepozorny produkt, którego używają najlepsi make up artists na świecie. Zajęło mi całe lata żeby przeanalizować fenomen tego produktu. Został stworzony w latach 30. przez samą Elizabeth Arden i już wtedy był bestsellerem. Doskonale chroni skórę, ale można go też używać do charakteryzacji. Jest świetnym produktem jeśli chodzi o usta - w sezonie zimowym, nie będziecie chciały się z nim rozstać! Z jego pomocą można wykonać tak zwany wet pool look, znany chociażby z pokazów Givenchy czy Loewe i rozsławiony przez rodzinę... Kardashian. Ten krem potrafi także świetnie zastąpić żel do brwi albo cienie do powiek - nadal waszym oczom efektu glossy. Gdzie go kupić? Szukajcie go na lotisku, w TKMaxx i zagranicznych drogeriach.
3 z 6
Rozświetlacz Madina
Niestety ten produkt nie jest łatwo dostępny. Macie szczęście, jeśli akurat wybieracie się do Mediolanu, to właśnie tam możecie go kupić. Rozświetlacza Madina używają najlepsi makijażyści podczas Paryskich Fashion Weeków. Świetnie rozświetla, ale nie jest za bardzo brokatowy albo perłowy. To sztyft, więc łatwo się go nakłada - najlepiej wklepując go w skórę bezpośrednio palcami. Makijaż z użyciem tego rozświetlacza kojarzy mi się z kampaniami Stevena Meisela - na jego zdjęciach modelki zawsze zawsze mają mocno rozświetloną skórę, właśnie tak jak po jego użyciu.
4 z 6
Rozświetlacz Josie Maran
Kolejny rozświetlacz na mojej liście. Pokazała mi go kiedyś pewna modelka w Los Angeles, od tej pory nie mogę się z nim rozstać. Świetnie rozświetla skórę i nadaje skórze złocisty blask. Jego formuła oparta jest na olejku arganowym, więc jest idealny, jeśli lubicie mieszać rozświetlacz z podkładem, by nadać całej twarzy efektu rozświetlenia. Ten produkt od Josie Maran będzie odpowiedni także dla osób, które mają wrażliwą skórę i skłonności do alergii. Poza tym, wpisuje się w trend organicznego makijażu. Jest prawdziwym bestsellerem, zamówicie go bez problemu online.
5 z 6
Kredka NARS do ust - Mysterious Red Velvet Matte Lip Pencil
Mysterious Red Velvet Matte Lip Pencil marki NARS to top of the top jeśli chodzi o kosmetyki kolorowe. Na dodatek jest łatwo dostępna w Polsce. Uwielbiam czerwone usta, dlatego przez wiele lat szukałam idealnej czerwonej pomadki - przetestowałam chyba wszystko - od MACa, Armaniego po Chanel. W końcu znalazłam. Kredka NARS trzyma się na ustach przez cały dzień i ma tak niesamowity kolor, że potrafi nadać całemu makijażowi efektu glamour. Używam jej nie tylko w pracy, prywatnie też jestem od niej uzależniona.
6 z 6
Tusz do rzęs Paese: Blacker than Black volume
Marzycie o gęstych długich rzęsach? Przetestujcie maskarę od polskiej marki Paese - Blacker than Black volume. Chętnie promuję dobre polskie marki za granicą i Paese jest właśnie jedną z nich. Szczególnie polecam właśnie tusze - są ultratrwałe i nadają niesamowicie wydłużają i zagęszczają rzęsy. Efekt wow gwarantowany. Bez problemu kupicie je w Polsce i nie wydacie na nie majątku.