Punkowe paryżanki w wydaniu haute couture. Makijaż z wybiegu Chanel jesień-zima 2021/22 sprawił, że znów sięgniemy po czarny kajal
Kultowy Palais Galliera, twórczość Berthe Morisot, Marie Laurencin i Édouarda Maneta, prześliczna Margaret Qualley... Wczorajszy pokaz Chanel Haute Couture na jesień-zimę 2021/22 zachwycił oprawą. W swojej wizji przyszłości Virginie Viard odniosła się do 3 wartości: sztuki, przeszłości i miłości, a twórcy wizaży Damien Boissinot i Tom Pecheux przywrócili na wybiegi punk.
- Aleksandra Charzewska
Zmalowane, charakterne paryżanki z największą gracją poniosły po dziedzińcu Palais Galliera tweedowe marynarki zdobione połyskującymi nićmi, pełne misternych plis, falban, piór i koralików spódnice, kraciaste komplety i tiulowe sukienki w cukierkowych kolorach. Mocne, wyraziste, zachwycające. Takimi przedstawili je Damien Boissinot (twórca fryzur) i Tom Pecheux (autor makijaży).
Chanel haute couture jesień-zima 2021/2022. Sztuka przeszłości dla przyszłości>>
Makijaże i fryzury z pokazów Chanel Haute Couture zasługują na swoje osobne show. Widzieliśmy już szmaragdowe smoky w klimacie lat 70. (mistrzowsko zestawione z koralowymi ustami), uczesanie a la David Bowie, look inspirowany Kleopatrą czy coś w rodzaju monobrwi w wydaniu high fashion. Pokaz jesień-zima 2021/22 to oda do nieśmiertelnego punku. Tom Pecheux sięgnął po kredki z najnowszej linii Chanel Beauty (premiera produktów miała miejsce kilka dni przez show) i zaserwował nam swoją wersję smokey eye - mocniejszą, wzbogaconą kolorem i znacznie prostszą.
Makijaż oczu modelek składał się z 3 elementów: grubej czarnej kreski na górnej powiecie, kobaltowej kreski przy dolnej linii rzęs (poprowadzonej od wewnętrznego kącika oka) i z grubych kępek sztucznych rzęs. Nie, to nie pomyłka - w wizji wizażysty paryżanki wychodzą ze swojej strefy komfortu, chociaż wciąż nic nie jest tu ostre, idealnie wykończone, dopracowane. I bardzo nas to cieszy! Bo ten luz i nonszalancja wykonania sprawiają, że taki look z łatwością odtworzymy w domu - skłamałybyśmy pisząc, że same jeszcze nie sięgnęłyśmy do szuflady po czarny kajal.
A skoro inspiracja jest i piękna, i prosta, to przygotowałyśmy dla Was zestawienie, w którym znajdziecie 5 najlepszych kredek do oczu:
Le Crayon Yeux w kolorze Blue Jeans / Chanel Beauty
Jest idealnie miękka i bardzo trwała. Pozwala na łatwe budowanie koloru oraz precyzyjną aplikację. Dodatkowo, w jej formule znalazły się olejki roślinne i ekstrakt z rumianku.
Perfect Contour Kajal w kolorze Dark Brown / IsaDora
Kredka jest mocno napigmentowana, miękka, odporna na wilgoć, a także posiada pielęgnujące składniki: olejek jojoba, olej z nasion bawełny, witaminę C i E.
Kajal Crayon w kolorze Flourish Me Deep / MAC Cosmetics
Długotrwała formuła odporna na rozmazywanie, miękka, kremowa konsystencja i nasycony kolor.
Khol Kajal w kolorze Black Coal / Diego dalla Palma
Wysoka pigmentacja i świetna trwałość. Miękki wkład sprawia, że kredka jest wyjątkowo wygodna i łatwa zarówno w użyciu, jak również w mieszaniu kolorów.
The Kajal w kolorze Bluesy Blue / Douglas
Intensywna, kremowa, łatwa w aplikacji i jeszcze ten odcień... Świetna!