Przetestowałyśmy 10 kosmetyków z retinolem, które sprawdzą się w waszej jesiennej kosmetyczce [ELLE.pl testuje]
Retinol to jeden z najpopularniejszych składników aktywnych w pielęgnacji przeciwstarzeniowej. Liftinguje, spłyca zmarszczki i linie mimiczne, wygładza, uelastycznia - lista właściwości, za które uwielbiamy ten składnik jest naprawdę długa. Jeśli macie ochotę na głęboką regenerację skóry, to teraz jest idealny moment, aby sięgnąć po retinol. Jaki produkt wybrać? Dziś testujemy 10 kosmetyków z retinolem w różnych formach i stężeniach.
- Sesderma w ELLE
Kosmetyki z retinolem do skóry, która potrzebuje silnego działania testuje redaktorka działu Uroda
Choć nie mam dojrzałej skóry, to moja cera przeszła już sporo – dlatego bez wahania sięgnęłam po krem z retinolem Retises 0,25. Do zestawu dobrałam krem Retises pod oczy z tym samym składnikiem aktywnym, a także Sesderma Hidraderm Hyal – nauczona doświadczeniem wiem już, że z uwagi na ryzyko podrażnienia, dobry krem z kwasem hialuronowym jest niezbędny podczas kuracji witaminą A. Ponieważ dotychczas używałam retinolu w formie serum, byłam nieco sceptyczna wobec kosmetyku w wersji kremowej. Czy na pewno poradzi sobie z moją problematyczną skórą, na której widać już zmarszczki mimiczne i kurze łapki? Po 4 tygodniach testowania mogę przyznać, że seria Retises naprawdę daje radę i widzę już pierwsze rezultaty kuracji. Myślę, że szybkość działania kosmetyku to zasługa połączenia retinolu z witaminą C, która dodatkowo podkręca produkcję kolagenu i przy okazji poprawia koloryt cery. Sam krem ma bardzo przyjemną, szybko wchłaniającą się konsystencję, którą polubiła moja mieszana skóra. Kosmetyk nakładałam codziennie wieczorem i poza lekkim łuszczeniem się naskórka w pierwszych dniach, nie odczułam żadnych skutków ubocznych. W tej kwestii bardzo pomocny okazał się krem Hidraderm, który na bieżąco redukował objawy przesuszenia i łagodził podrażnienie.
Jakie efekty zaobserwowałam po miesiącu stosowania serii Retises? Moja odwieczna bolączka, czyli bruzdy nosowo-wargowe, lekko się spłyciły. Najbardziej cieszy mnie jednak to, że od dawna na mojej twarzy nie pojawił się żaden stan zapalny i zdecydowanie poprawiła się struktura skóry. Okolice oczu także zyskały na kuracji Retises – żeby zakryć cienie nie muszę już stosować podwójnej warstwy korektora, a spojrzenie wygląda na zdecydowanie bardziej wypoczęte i zrelaksowane. Jak tylko skończę wersję 0,25, na pewno sięgnę po tę z wyższą dawką retinolu – Retises 0,5. Przy tak dobrym początku jestem przekonana, że do wiosny obejdę się bez kosztownych zabiegów w gabinecie, a jakość mojej skóry jeszcze bardziej się poprawi.
Kosmetyki z botanicznym retinolem do skóry szczególnie wrażliwej testuje redaktorka działu Moda
Moja skóra bywa bardzo kapryśna. Jest ekstremalnie tłusta i często zaskakuje mnie różnymi trądzikowymi zmianami, dlatego wymaga szczególnie lekkiej, niezapychającej pielęgnacji. Czego oczekuję od kosmetyków? Maksymalnego nawilżania, delikatnego złuszczania, a także działania anti-aging. Przez moją kosmetyczkę przewinęło się kilka kosmetyków z retinolem w składzie, jednak efekt po ich zastosowaniu zawsze był tak samo niezadowalający - na mojej wrażliwej skórze pojawiało się zaczerwienienie, pieczenie i podrażnienie, a ja szybko musiałam się ich pozbyć. Ostatnio odkryłam bakuchiol - botaniczną wersję retinolu, którą poznałam dzięki linii kosmetyków Samay marki Sesderma.
Jak właściwie działa bakuchiol? W sposób analogiczny do retinolu: odmładza i spłyca zmarszczki, przy zachowaniu wysokiego stopnia tolerancji przez skórę wrażliwą. Wiedziałam, że moja go pokocha. Przez ostatnie tygodnie zarówno wieczorem, jak i rano (bo bakuchiol nie działa fototoksycznie i fotouczulająco), aplikowałam serum, krem do twarzy i krem pod oczy z linii Samay o działaniu przeciwstarzeniowym. W serum poza bakuchiolem zawarto łagodzący nagietek, nawilżającą i regenerującą alatoninę oraz chroniącą naturalną florę saprofitową skóry Bioecolię®. Pomimo bogactwa dobroczynnych składników serum ma niezwykle przyjemną, lekką konsystencję, która szybko się wchłania. Dodatkowy plus za formę opakowania! Krem miał działać nie tylko przeciwstarzeniowo i wygładzająco, ale także wyrównywać koloryt skóry, zmiękczać i dogłębnie nawilżać - każdą z tych obietnic spełnił. Moją pielęgnację zawsze kończę kremem pod oczy - ten z serii Samay jest niezwykle lekki, ale jednocześnie niezwykle skuteczny. To, co w Samay jest naprawdę przełomowe, to zastosowanie specjalnie opatentowanych nośników SENSISOMAS®, które transportują składniki aktywne do głębszych warstw skóry, aby wzmocnić ją od wewnątrz i zwalczać starzenie. Moja skóra po raz pierwszy tak dobrze zareagowała na pielęgnację przeciwstarzeniową - planuję zrobić zapas!
Kosmetyki z retinolem do skóry, która wcześniej nie miała do czynienia z pielęgnacją anti-aging testuje zastępca redaktor prowadzącej
Testuję sporo kosmetyków i szczególnie dbam o poziom nawilżenia mojej skóry, ale do tej pory retinol obchodziłam szerokim łukiem. Mimo skończonej jakiś czas temu 30-tki nie mam jeszcze widocznych głębokich zmarszczek, więc decyzję o wprowadzeniu tak mocnego składnika do swojej pielęgnacji odsuwałam w czasie. Aż do teraz. Warto powoli przyzwyczajać skórę do tego środka i zapobiegać kolejnym oznakom starzenia się, a jesień to idealna pora. Do sprawdzenia otrzymałam linię Reti Age od marki Sesderma. Pożądane efekty? Przeciwdziałanie powstawaniu zmarszczek, spłycanie linii, rozjaśnianie przebarwień, ujędrnienie i walka z szorstką skórą. Oprócz trzech form retinolu zawarto również kwas hialuronowy i czynniki wzrostu.
Miałam okazję sprawdzić Sesderma Reti Age krem, serum oraz krem pod oczy. Żaden z wymienionych produktów mnie nie uczulił ani nie podrażnił skóry, a tego obawiałam się najbardziej. Po użyciu kremu skóra od razu sprawiała wrażenie opatulonej i dodatkowo nawilżonej. Przez cały dzień! Cera była uspokojona i miękka w dotyku. Już po obudzeniu wyglądała świetnie, bez oznak zmęczenia z dnia poprzedniego. Produkt Reti Age pod oczy delikatnie wygładził kurze łapki i zmniejszył zasinienie pod oczami, które jest moją zmorą od wielu lat. Za to serum (dodatkowo zawiera witaminę C i E oraz koenzym Q10) rozjaśniło moje letnie przebarwienia na policzkach.
Jeśli macie wątpliwości, która z przedstawionych przez nas serii sprawdzi się najlepiej w przypadku Waszej skóry, zajrzyjcie na stronę Sesderma.pl i kliknijcie w zakładkę blog - stamtąd dowiecie się wszystkiego, a przy okazji uzupełnicie swoją kosmetyczkę w odpowiednie produkty.