Reklama

Blond będzie przebojem tej wiosny! Najmodniejszy jest ten prawie biały, jak z pokazu Blumarine lub Chanel, ale tak naprawdę możesz go nosić na milion różnych sposobów. Na wybiegach królują też złote, ciepłe blondy z widocznym odrostem albo w wersji sombre, czyli łagodniejszej odmianie ombre, która łączy dwa zbliżone do siebie odcienie.
Nigdy nie byłaś blondynką i zastanawiasz się, czy ten kolor w ogóle Ci pasuje?
- Każda kobieta może zostać blondynką- twierdzi Josh Wood, stylista fryzur, który dba m.in. o włosy Kylie Minogue. Ważne, aby dobrze dopasować odcień blondu do karnacji. Bo to właśnie kolor skóry, a nie oczu czy brwi jest kluczowy przy jego doborze. Im jaśniejszą masz skórę, tym na jaśniejszy kolor możesz sobie pozwolić. - Brunetkom o oliwkowej cerze najbardziej pasują ciepłe, miodowe blondy. Kobietom o jasnej karnacji, chłodne, w kolorze piasku. Polki, które mają często zarumienioną skórę, powinny unikać żóltych blondów, wybierać za to te bardzo chłodne. Optycznie zakamuflują zaczerwienienia skóry- radzi Wood.
Pięć zasad idealnego blondu:
-Drastyczne rozjaśnienie włosów zawsze zostaw fryzjerowi. W domu rozjaśniaj je o maksymalnie 1,5 tonu.
- Jeśli wybierasz biały blond, licz się z tym, że raz na dwa tygodnie będziesz musiała wybrać się do fryzjera na stonowanie koloru (patrz Kim Kardashian w Paryżu). Białe, chłodne blondy momentalnie żółkną.
- Pielęgnuj włosy silnie odżywczymi kosmetykami. I zwracaj uwagę na to, aby te produkty były bezbarwne. Mocno rozjaśnione włosy mają porowatą strukturę i momentalnie chłoną każdy barwnik.
- Chcesz zejść z bardzo ciemnych włosów na jasne? Stopniowe rozjaśnianie pasemkami wcale nie jest mniej inwazyjne, niż dobrze zrobiona, jednorazowa dekoloryzacja.
- Zmieniasz kolor, zmień make up. Pamiętaj, że jasny kolor włosów zazwyczaj lepiej łączy się z jasnym, pastelowym makijażem niż wyrazistym.
Prosto z wybiegu: blond. Jak go nosić? >>

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama