Po tym serum w 2 minuty mam tak lśniąca cerę, jakbym właśnie wykonała wieloetapową pielęgnację koreańską
Uwielbiam kosmetyki, a wykonywanie długiej pielęgnacji to dla mnie przyjemność, jednak nie oszukujmy się – na co dzień zazwyczaj nie mamy czasu na takie rytuały. I właśnie wtedy świetnie sprawdzają się kosmetyki, które choć nie mają w swojej nazwie 7w1, tak naprawdę spełniają funkcję kilku produktów.
W tym artykule:
- Serum rozświetlające serii FaceBoom Boombastic LAB – jak działa?
- Serum rozświetlające serii FaceBoom Boombastic LAB – bogaty skład
- Serum rozświetlające serii FaceBoom Boombastic LAB – opinie
Moim ostatnim odkryciem jest nawilżająco-rozświetlające bubble serum z serii FaceBoom Boombastic LAB, które zbiera w sieci rewelacyjne opinie. I przyznaję, to właśnie one mnie zachęciły do zakupu. Przykładowo w katalogu KWC na ponad 100 recenzji ma ocenę 4,9 na 5 możliwych gwiazdek. Dodatkowo kosmetyk pochodzi z asortymentu polskiego brandu, nie był testowany na zwierzętach i jest wegański, a cena jest naprawdę kusząca.
Serum rozświetlające serii FaceBoom Boombastic LAB – jak działa?
Ma ciekawą konsystencję emulsji, która jest niezwykle przyjemna dla skóry. Ta lekkość sprawia, że kosmetyk sprawdzi się także w przypadku cer mieszanych czy tłustych oraz będzie idealny na czas upalnych dni. Dodatkowo serum prędko się wchłania i już po kilku minutach od aplikacji moja wrażliwa cera czuje wyraźne ukojenie i nawilżenie. To drugie pozostaje ze mną na cały dzień. Przy regularnym stosowaniu widzę, że bariera hydrolipidowa jest wzmocniona, a suche skórki już praktycznie się nie pojawiają. Cera staje się też mięciutka, elastyczna, sprężysta i przyjemna w dotyku, a po szorstkich obszarach nie ma śladu.
A co z obiecanym efektem glass skin? Nie trzeba na niego długo czekać, ponieważ pojawia się już po pierwszej aplikacji. Buzia pięknie lśni, wygląda na zdrową i wypielęgnowaną. Cera jest też uspokojona i ukojona, a jej koloryt wyrównany. Wygląda zupełnie tak, jakbyśmy właśnie przeszły długi i wieloetapowy rytuał charakterystyczny dla pielęgnacji koreańskiej.
Serum rozświetlające serii FaceBoom Boombastic LAB – bogaty skład
Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona, gdy spojrzałam na skład INCI tego serum. Znajdziemy w nim między innymi ultrastabilną witaminę C, która jest silnym antyoksydantem oraz rozjaśnia przebarwienia i przywraca skórze jednolity koloryt. Dodatkowo bierze udział przy syntezie naturalnego kolagenu w skórze, a co za tym idzie, działa ujędrniająco i przeciwzmarszczkowo.
Rewitalizujące kapsułki sferyczne zawierają w sobie kwas mlekowy o działaniu nawilżającym oraz biotynę, która wygładza i rozjaśnia. γ-PGA, czyli kwas gamma-poliglutaminowy to doskonały składnik nawilżający, wygładzający i przeciwzapalny. Multimolekularny kwas hialuronowy zapewnia z kolei wielopoziomowe i długotrwałe nawilżenie i zmiękczenie skóry. Na koniec charakterystyczny dla całej serii ekstrakt z kwiatów bananowca, który jest bogaty w przeciwutleniacze oraz doskonale nawilża, wygładza i regeneruje skórę.
Serum rozświetlające serii FaceBoom Boombastic LAB – opinie
Po przetestowaniu tego serum pozytywne opinie na jego temat przestały mnie dziwić. To faktycznie bardzo dobry kosmetyk w cenie, która nie obciąża budżetu. Jedyne, do czego osobiście mogłabym się przyczepić, to kolorowe opakowanie, które nie wpisuje się do końca w moją estetykę. To są jednak kwestie bardzo indywidualne.
A co o serum piszą użytkowniczki i użytkownicy w sieci? Przede wszystkim zwracają uwagę na jego działanie nawilżające, rozjaśniające i rozświetlające. Dodatkowo wielu osobom podoba się zapach kosmetyku oraz jego bardzo lekka konsystencja. Przeczytajcie same:
Szybko się wchłania nie zostawiając na skórze lepkiej warstwy. Jest komfortowe. Nie podrażnia skóry. Dobrze i na długo nawilża i rozświetla skórę. Dodaje skórze energii. Wygładza drobne linie. Twarz wygląda dzięki niemu młodziej. Zapach jest świeży, bardzo przyjemny. Wydajność serum jest średnia – pisała
deltatrzyecho
Skóra po jego użyciu była intensywnie nawilżona, a efekt rozświetlenia był naprawdę widoczny. To idealny dodatek do mojej rutyny pielęgnacyjnej, który dodaje skórze zdrowy blask i nawilżenie. Polecam każdemu, kto poszukuje produktu, który zadba o nawilżenie i rozświetlenie cery! – pisała
szkudlarska
Jesteście jednymi z tych osób, które wyznają pielęgnacyjne motto „blask i jeszcze więcej blasku”? Jeśli tak, to na serum FaceBoom Boombastic LAB warto zaaplikować dodatkowe produkty. Na przykład może to być krem nawilżający z wodą kokosową od MIYA Cosmetics.
A na koniec dla wzmocnienia efektu i nadania jeszcze więcej glow, ideałem okaże się Melting Blush FUTURE GLOW, czyli pielęgnujący róż do policzków i powiek.