W tym artykule:

  1. Wszystko zaczęło się na lotnisku...
  2. "Nie mogę teraz rozmawiać, maluję rzęsy pod Sagrada Familią"
  3. Maybelline New York – mascara Sky High przetrwa wszystko

Wszystko zaczęło się na lotnisku...

Pobudka o 3:00 była tego warta. W specjalnie postawionej różowej strefie czekała na nas nie tylko "gwiazda" tego wyjazdu, czyli mascara Sky High, ale również makijażystki marki, które pomimo wczesnej pory były gotowe przygotować nas na lot do Barcelony. Strefa Maybelline New York z pewnością na długo zostanie zapamiętana nie tylko przeze mnie, ale również przez każdego przemierzającego w tym czasie lotnisko Chopina w Warszawie. Różowy dywan, wygodne fotele i mocne oświetlenie postawiły nas na nogi równie skutecznie, co serwowana kawa, a to dopiero początek atrakcji, które tego dnia przygotowała dla nas marka Maybelline New York i WizzAir. Po szybkim makijażu, o 6:30, wszystkie byłyśmy gotowe na boarding do nieba.

Materiały prasowe

"Nie mogę teraz rozmawiać, maluję rzęsy pod Sagrada Familią"

Barcelona przywitała nas słoneczną pogodą, która w pełni pozwoliła odkrywać uroki uliczek. A te szybko zaprowadziły nas pod najbardziej rozpoznawalną budowlę całej Barcelony – Sagrada Familię. W zachwycających okolicznościach poprawiłyśmy makijaż, a rzęsy, podobnie, jak monumentalna budowla, sięgały nieba.

Materiały prasowe

Nie tracąc ani chwili udałyśmy się na zwiedzanie i miejską grę w "Bingo", którą przygotowali dla nas organizatorzy. Wśród punktów do "odhaczenia" znalazł się między innymi Plac Kataloński, Casa Batlló, rzeźba "Narodziny Wenus" na fontannie Cascada Monumental i (najprzyjemniejszy) punkt, czyli kawiarnia z lokalnym przysmakiem – churrosami.

Maybelline New York

Maybelline New York – mascara Sky High przetrwa wszystko

Organizatorzy nas nie oszczędzali – dzień w Barcelonie faktycznie przetestował nas makijaż, a jednocześnie marka całkowicie nas na to przygotowała. Makijaż w całości był wykonany kosmetykami Maybelline New York. Nie zawiódł podkład – leciutki Super Stay, który utrzymuje się na twarzy nawet do 24h i daje efekt subtelnego rozświetlenia. Przy wielogodzinnych aktywnościach Perfector również zdał egzamin. Ten wielofunkcyjny kosmetyki 4w1 może posłużyć jako baza, podkład, korektor lub rozświetlacz. No i oczywiście clue całego programu, czyli mascara Sky High, która nie wymagała żadnych poprawek – rzęsy od dnia do nocy były uniesione do samego nieba.

Materiały prasowe

Materiał promocyjny marki Maybelline New York