Najpiękniejsze perfumy o zapachu wanilii. 9 kompozycji, które zbierają najwięcej komplementów. Są zmysłowe i pachną jak afrodyzjak
Perfumy o zapachu wanilii to absolutny klasyk i must na półce każdej zapachomaniaczki. Woń tej słodkiej, egzotycznej rośliny nadaje kompozycji głębię, ponadprzeciętną trwałość i zmysłowy urok, który przyciąga uwagę otoczenia.
W tym artykule:
- Dlaczego warto zainwestować w perfumy o zapachu wanilii?
- Guerlain Shalimar
- Love by Kilian Don’t Be Shy
- Serge Lutens Un Bois Vanille
- Diptique Eau Duelle
- D.S. & DURGA Deep Dark Vanilla
- Yves Saint Laurent Black Opium
- Dior Hypnotic Poison
- Tom Ford Tabacco Vanille
- Paco Rabanne Olympéa
Dlaczego warto zainwestować w perfumy o zapachu wanilii?
Perfumy z wanilią stereotypowo uchodzą za „słodkie” i typowo kobiece, ale to mit. Ten wielowymiarowy, magiczny zapach nie tak łatwo ulega etykietkom i dziś można go spotkać zarówno w wersji pour homme, jak i pour femme. Dlaczego magiczny? Bo „otwiera” nasze receptory zapachowe na głębsze i mocniejsze doznania. Dzięki zwartym w wanilii specjalnym związkom zwanym wanilloidami, pozostałe nuty perfum wydają się naszym nosom bardziej wyraziste i głębokie – stąd wanilia często występuje jako nuta bazowa, która spaja i utrwala całą kompozycję. Ale to nie wszystkie jej zalety.
Od wieków wyciąg z tej tropikalnej rośliny z rodziny storczykowatych, oryginalnie wywodzącej się z Madagaskaru, uchodzi za silny afrodyzjak. Jak wykazały badania naukowe z 2013 roku, wanilia pomaga zwiększyć pożądanie u mężczyzn dokładnie o 9 procent. Jej maślano-słodko-pikantny zapach nie tylko działa na zmysły, ale także relaksuje, rozgrzewa i otula ciało. Jest idealnym towarzyszem jesienno-zimowych dni. Które zapachy z wanilią uchodzą za te najpiękniejsze i warte wypróbowania na własnej skórze? Oto nasza lista.
Guerlain Shalimar
Legendarne perfumy zrodzone z wielkiej miłości i tęsknoty. Pachną jak orientalne ogrody Szalimar, w których indyjski władca Shah Jehan spędzał upojne chwile ze swoją ukochaną żoną, dla której wybudował Taj Mahal. Ich historia kilka wieków później zainspirowała Jean’a-Paula Guerlain’a do stworzenia ikonicznych perfum Shalimar, które miały ucieleśniać misterium miłości. Wanilia przenika się w nich z sensualnym zapachem dymu, skóry i cytrusów. Sam ich twórca twierdził, że to właśnie wanilia nadaje Shalimar erotyczną moc przyciągania. Zapach powstały w 1925 roku do dziś okupuje listy bestsellerów, a jego legendę opiewali najwięksi artyści (Shalimarem miała pachnieć Brigitte Bardot w piosence Serge Gainsbourga „Initials BB”).
Love by Kilian Don’t Be Shy
To jeden z ulubionych zapachów Rihanny. Jest namiętny i słodki niczym piankowa chmurka marshmallow unurzana waniliowo-karmelowym sosie. Ponieważ wyszedł spod szyldu Kilian, jednego z najbardziej prestiżowych francuskich domów perfumeryjnych, daleko mu do pospolitych, tanich „ulepków”. Głębi nadaje mu jaśmin i kwiat neroli, idealnie dopełniające słodką kompozycję. To perfumy stworzone do uwodzenia, od których – jesteśmy tego pewne – zaczął się niejeden gorący romans.
Serge Lutens Un Bois Vanille
Dekadencki, wibrujący zapach, który nikogo nie pozostawi obojętnym. Choć wyczuwa się w nim przede wszystkim prowokacyjną słodycz, nie pachnie płasko i tanio – jego woń jest wytworna, szlachetna, a nawet dystyngowana. Wanilia ma tu charakter bardziej kadzidlany, dymny i drzewny niż słodki. To także zasługa towarzyszących jej nut – kompozycję uzupełnia bowiem drzewo sandałowe, czarna lukrecja i mleko kokosowe. Zapach niezwykle oryginalny, który pozwoli ci odkryć wanilię na nowo.
Diptique Eau Duelle
Diptique to paryska marka, która nigdy nie zawodzi naszych olfaktorycznych wymagań i potrzeb urzekających kompozycji. Luksusowe perfumy angażują nie tylko zmysły, ale również ciało, umysł i ducha. Dla osób poszukujących nut wanilii w nieoczywistym wydaniu „nosy” Diptique stworzyły Eau Duelle. Perfumy opierają się na mariażu dwóch wanilii. Burbońska tworzy woal dymu, a ta lżejsza wnosi do mieszanki nuty lekkości i światła. Kompozycję uzupełniają m.in. kardamon, bergamota, różowy pieprz i piżmo, a to zaledwie część nut zamkniętych w tej wymykającej się schematom mieszance.
D.S. & DURGA Deep Dark Vanilla
Jedna z najbardziej głębokich i luksusowych kompozycji na naszej liście. Perfumy od D.S & Durga bazują na jednym z najpiękniejszych tonów w perfumerii – dymnej, lekko słodkawej vanilla absolute. W przeciwieństwie do syntetycznie stworzonej wanilii, bogata nuta potrafi potajemnie wtopić się w otoczenie. Na skórze przywołuje na myśl dzikie plącza, skutecznie wprawiając przy tym w dobry nastrój. Poza wanilią w kompozycji Deep Dark Vanilla zamknięte zostały także nuty orchidei, różowego pieprzu, paczuli i drzewa cabreuva.
Yves Saint Laurent Black Opium
Jeśli wolisz bezpieczniejsze opcje, klasyczne już Black Opium od YSL będzie najlepszym prezentem, jaki możesz sobie podarować. Choć ulica zdążyła już w pełni zaanektować ten zapach, na każdej skórze układa się inaczej i niezmiennie robi wrażenie na otoczeniu. Nie jest zbyt konwencjonalny ani zbyt skomplikowany – to elegancka, nieco tajemnicza i bardzo kobieca kompozycja, która pasuje na każdy dzień. Czarna kawa, jaśmin, kwiat pomarańczy, paczula i wanilia tworzą miks, który podkreśli zmysłowość wieczorowej sukienki oraz doda szyku biurowemu uniformowi.
Dior Hypnotic Poison
To perfumy, które pachną latami 90. Mimo ponad dwóch dekad, które minęły od ich premiery, wciąż doskonale się sprzedają i w każdym pokoleniu zyskują nowe fanki. Tajemnicze, hipnotyzujące i bardzo mocne, balansują na cienkiej linii między odwagą a bezczelnością. W otwarciu uderzają intensywnymi akordami wanilii, by po 2-3 godzinach ujawnić swoje lżejsze, bardziej stonowane oblicze w postaci białych kwiatów i drzewa sandałowego. Jeśli chodzi o projekcję i trwałość, Hypnotic Poiosn to jeden z typowych killerów, który na schowanych w szafie ubraniach i szalikach czuć jeszcze wiele miesięcy. Słowem – waniliowa ambrozja dla miłośniczek mocnych nut zapachowych.
Tom Ford Tabacco Vanille
Przełomowa kompozycja, która na stałe wpisała się już do kanonu najlepszych zapachów uniseks. Tabacco Vanille zrywa z podziałem na męskie i żeńskie nuty, godząc dwie, wydawałoby się najodleglejsze pod słońcem wonie: słodkiej wanilii oraz dymnego tytoniu. Co zaskakujące, oba składniki współpracują ze sobą bez zgrzytów, układając się na skórze w gęsty, wyrafinowany i bardzo luksusowy duet. Oprószony szczyptą orientalnych przypraw, stanowi wymarzony, otulający zapach na chłodne dni zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn.
Paco Rabanne Olympéa
To jeden z tych zapachów, które śmiało możesz kupować w ciemno – bo trudno znaleźć osobę, której Olympéa nie przypadłaby do gustu. Boginią w tej kompozycji jest zdecydowanie wanilia, która wybija się na pierwszy plan, stanowiąc o zabójczej sile rażenia i trwałości tych perfum. Podkreśla ją słona sól w połączeniu z kwiatem jaśminu, zieloną mandarynką, drzewem kaszmirowym, sandałowym i balsamiczną ambrą. Powstały zapach jest miękki, kremowy, bardzo sensualny, a zarazem śmiały. Wymaga nieco odwagi, ale na odpowiedniej osobie robi niesamowite wrażenie.