Reklama

Nieco mroczne, intensywne i tajemnicze kadzidła wykorzystuje się podczas medytacji czy w celach medycznych. Działają m.in. przeciwbólowo, przeciwzapalnie i antyseptycznie, obniżają ciśnienie krwi, błyskawicznie tonizują ciało i umysł. – Kadzidła są też znane z oczyszczania przestrzeni ze złej energii i choć niewiele osób o tym wie, mogą mieć silne działanie afrodyzjakalne – mówi Tomasz Figiel, ekspert House of Merlo. Czym w ogóle są kadzidła? – Ogólnie ujmując, są to różnego rodzaju materiały, które podczas spalania uwalniają pachnący dym. Mogą być to pojedyncze substancje, takie jak żywice (mirra, olibanum, kopal, labdanum, kamfora, smocza krew), drewno (sandałowiec, palo santo), liście (biała szałwia, liść laurowy), kwiaty (magnolia champaca), owoce (jałowiec), korzenie (wetyweria), składniki pochodzenia zwierzęcego (ambra, piżmo), a także mieszanki zapachowe rozmaitych składników, np. kawałki drewna agarowego nasączonego żywicami czy olejkami eterycznymi. Najcenniejszym z kadzideł jest właśnie żywica drzewa agarowego – oud – którą wykorzystuje się od starożytności – dodaje ekspert. Obecnie cena oudu jest dużo wyższa niż cena złota!

Reklama

Oud przenosi nas w inny wymiar

– Czy wiesz, że słowo „perfumy” pochodzi od łacińskiego określenia „per fumum” (przez dym), a „kadzidło” (ang. incense) oznacza „palić” (po łacinie „incensum” – to, co się pali)? – pyta mnie Renaud Salmon, dyrektor kreatywny marki Amouage. – Chcę podkreślić, że uprawa kadzidła to tradycyjny, złożony proces. Na przykład zbiór majestatycznego i wyjątkowego hojari (Boswellia sacra) w Omanie, znanego też jako „złoto pustyni”, opiera się na dawnym rytuale wykonywanym przez małe grupy lokalnych plemion pasterzy. Zbierają oni ręcznie żywicę, która potem jest destylowana, by uzyskać kadzidło stosowane właśnie w perfumach marki Amouage. Dziś tysiące drzew kadzidlanych z Wadi Dawkah w południowej części kraju znajdują się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO i są jednym z najcenniejszych skarbów przyrody tego państwa – dodaje kreator.

Aromatyczna i cenna żywica przenosi perfumy i tych, którzy ich używają, w niepowtarzalny wymiar. Dzieje się olfaktoryczna magia.

Lorenzo Pazzaglia to stosunkowo nowa postać (i marka) w świecie niszowych perfum, ale niezwykły kunszt i talent tego nieco szalonego i ekscentrycznego Włocha zostały już dostrzeżone i docenione. Dzięki jego współpracy z polską perfumerią House of Merlo powstał projekt, którego owocem jest mistyczny, temperamentny i totalnie kadzidlany zapach w formie ekstraktu, zamknięty w czarnym niczym magiczny turmalin flakonie.
– Incenso Notturno to żywiczne, mocne perfumy z ciemnym kadzidłem – mówi Lorenzo Pazzaglia. – Nie używam kadzideł „kościelnych”, wolę właśnie ich żywiczne wersje. Marzy mi się unikatowa kompozycja na wzór krwawego dymu, metalicznej wersji kadzidła – przyznaje mistrz. – Myślę, że dzisiejsza popularność kadzideł wynika z chęci eksperymentowania, którą wykazuje w ostatnim czasie niszowa perfumeria i jej odbiorcy. To bardzo interesujące obserwować ten zapachowy tygiel kultur Zachodu i Wschodu, z którego wyłania się coś nowego i ekscytującego – stwierdza.

To nie tylko perfumy, to cały rytuał

Twórca marki Bohoboco Perfume Michał Gilbert Lach wspomina: – Podczas moich pierwszych wyjazdów do Dubaju chodziłem jak zahipnotyzowany za tamtejszymi kobietami, próbując odgadnąć, czym tak intensywnie pachną. Dziś już wiem, że to nie tylko perfumy, lecz także cały rytuał. Uwielbiam kadzidła. Kiedy byłem chłopcem, marzeniem mojej babci było, bym został księdzem. Zostałem więc ministrantem. W kościele, jak na pokazie mody, jest timing. Trzeba w odpowiednim momencie odpalić kadzidło i zanieść je księdzu. Tamten zapach, białe kwiaty i wonny dym odtworzyłem w kompozycji Olibanum Gardenia. Włoscy, francuscy i inni zagraniczni perfumiarze, wąchając je, pytają, jaka świątynia tak pachnie. Polski kościół – odpowiadam.

Metafizyczne doznania

Kadzidło nie rozróżnia płci. Łączy Wschód z Zachodem, pozwala podróżować w czasie, kontaktować się z wyższymi siłami i własną duszą. Jest mistyczne i cielesne. Kto jeszcze nie spróbował, teraz jest na to czas. Zapach kadzidła prowokuje metafizyczne doznania, a także dodaje odwagi, by łamać konwenanse i szukać odpowiedzi ukrytych we wszechświecie.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama