Pachną jak zimowa noc kochanków. Te uwodzicielskie perfumy stały się moją obsesją
One nie pachną, one uwodzą. To dość intensywne, ale niezwykle uwodzicielskie perfumy. Wymagają specjalnych okazji. Zapach ten jest bardzo intrygujący i trwały. Dla mnie to ideał na zimę.
W tym artykule:
- Black Orchid, Tom Ford - te perfumy uwodzą z każdą chwilą coraz bardziej
- Uwodzicielskie perfumy idealne na zimę
Ten zapach to prawdziwa klasyka w kategorii zmysłowych, intensywnych kompozycji. Black Orchid jest tajemniczy, głęboki, z nutami czarnej orchidei, przypraw, wanilii i drzewa sandałowego. Jego ciepłe, balsamiczne akcenty w połączeniu z kwiatową głębią tworzą atmosferę luksusowej nocy, pełnej namiętności, która pasuje do romantycznych chwil spędzonych przy ogniu.
Black Orchid, Tom Ford - te perfumy uwodzą z każdą chwilą coraz bardziej
Ta intensywna i kwiatowa woda perfumowana od Toma Forda, czyli Black Orchid otwiera się zapachem afrodyzyjnej czarnej trufli i wręcz narkotycznym ylang ylang – z domieszką bergamotki i gorzkiej pomarańczy. Nasączona rumem słodka czarna śliwka otacza ekstrakt z czarnej orchidei złotą zmysłowością, podczas gdy drzewna paczula i kremowa wanilia otulają orchideę bogatym ciepłem.
Perfumy Black Orchid cieszy się niezwykłą popularnością nie tylko ze względu na uwodzicielski charakter, ale także trwałość. Oto tylko kilka z komentarzy na ich temat:
Zapach to kwestia gustu - natomiast trwałość to ważny aspekt dla każdego. Black Orchid jest ultra trwały. Zapach pozostaje na ubraniach nawet po praniu (w niskich temperaturach).
Black Orchid emanuje zmysłowym i tajemniczym charakterem, idealnym dla silnych, pewnych siebie osób, które chcą wyróżnić się spośród tłumu. Trwałość tych perfum, zasługuje na uwagę, ponieważ utrzymuje się na skórze przez wiele godzin, a nawet cały dzień.
Mój pierwszy zapach z rodziny Forda. Ma to coś. Mocny kwiatowy. Na pewno nie dla każdego nosa. Ale ja go uwielbiam.
Uwodzicielskie perfumy idealne na zimę
Więcej perfum, które są niezwykle uwodzicielskie i sprawdzą się w zimowych miesiącach, znajdziesz poniżej. Są to z pewnością perfumy Yves Saint Laurent Black Opium. To zapach, który łączy w sobie nuty kawy, wanilii, jaśminu i drzewa cedrowego, tworząc słodką, ale jednocześnie tajemniczą aurę. Jest to perfum o intensywnym charakterze, który otula skórę ciepłem, a jego zapach jest zmysłowy i uzależniający, doskonale oddający atmosferę bliskości i pasji w zimowej nocy.
Kolejny zapach, który polecam z czystym sumieniem, to Calvin Klein Obsession Night Woman. Zmysłowy akord tego zapachu rozpoczyna się nutami głowy, w której znajdują są mandarynka, białe kwiaty, bergamotka, dzięgiel i gorzka pomarańcza. Nuty serca to gardenia, jaśmin, konwalia i róża. Nuty bazy to zapach drzewa sandałowego, słodkiej fasolki Tonki, eleganckiej ambry, aromatycznej wanilii i luksusowego drzewa kaszmirowego. Zaskoczyła mnie w nich szczególnie wanilia, której nieco się bałam. W perfumach jej nie lubię, ponieważ daje słodkość, a tutaj akurat składnik ten jest dodany do zapachu w minimalnej ilości - wanilia w jego przypadku jest zrównoważona i nienachalna dla nosa.