Reklama

W tym artykule:

  1. Peptydy a retinol – czy mogą go zastąpić?
  2. Jaki kosmetyk z peptydami wybrać?
Reklama

Nasze kontakty z retinolem przypominają love-hate relationship – kochamy go za efekt „nowej skóry”, ale nienawidzimy za to, że po drodze mocno ją podrażnia i uwrażliwia. I kiedy myślałyśmy już, że nie istnieje skuteczna kuracja anti-aging bez wysuszania skóry na wiór, rynek zaczęły podbijać kosmetyki z peptydami. Dla wrażliwców o cerze cienkiej jak pergamin i reagujących alergicznie na wszystko, co złuszczające, to prawdziwe wybawienie. Gruntowna odnowa cery już nie musi oznaczać kilku dni wyjętych z życiorysu, gdy naskórek schodzi płatami, a nałożenie makijażu jest wyzwaniem. Wprost przeciwnie: peptydy nie tylko wygładzą, napną i podniosą wiotczejącą skórę, ale także dadzą jej komfort i ukojenie.

Peptydy a retinol – czy mogą go zastąpić?

Peptydy to krótkie łańcuchy aminokwasów, które są budulcem białek, takich jak kolagen i elastyna. Mają właściwości regenerujące i przeciwzmarszczkowe, ponieważ wspomagają produkcję kolagenu w skórze poprawiają jej jędrność i elastyczność. Są łagodne dla skóry, dlatego mogą być stosowane nawet przez osoby o wrażliwej cerze. Ich działanie jest ukierunkowane na wzmacnianie bariery skóry i stymulowanie jej naturalnych procesów naprawczych.

  • Stymulują produkcję kolagenu i elastyny, co wzmacnia i ujędrnia skórę
  • Są łagodne i rzadko powodują podrażnienia
  • Skutecznie nawilżają i wspierają regenerację skóry
  • Efekty ich stosowania mogą być bardziej subtelne i stopniowe

Retinol (forma witaminy A) jest silnym składnikiem przeciwstarzeniowym, który działa na głębsze warstwy skóry. Pomaga przyspieszyć odnowę komórkową, redukuje przebarwienia, wygładza zmarszczki oraz poprawia teksturę skóry. Retinol jest bardziej intensywny w działaniu, ale może powodować podrażnienia, zwłaszcza u osób o wrażliwej skórze lub przy niewłaściwym stosowaniu. Wymaga stopniowego wprowadzania do pielęgnacji oraz ochrony przeciwsłonecznej.

  • Jest jednym z najskuteczniejszych składników na redukcję zmarszczek, przebarwień i poprawę tekstury skóry
  • Działa poprzez przyspieszenie odnowy komórkowej, co oznacza głębszą, bardziej intensywną regenerację
  • Może powodować podrażnienia, więc wymaga stopniowego wprowadzania do rutyny pielęgnacyjnej

Peptydy i retinol mają różne mechanizmy działania, więc trudno mówić o całkowitym zastąpieniu jednego składnika przez drugi. To bardziej kwestia tego, czego potrzebuje skóra i jak reaguje na różne składniki aktywne. Można jednak (z zachowaniem ostrożności) stosować peptydy i retinol razem. Peptydy mogą pomóc złagodzić potencjalne podrażnienia wynikające ze stosowania retinolu, więc produkty zawierające oba składniki mogą być dobrym rozwiązaniem. Zaleca się jednak nakładać je o różnych porach dnia – np. retinol wieczorem, a peptydy rano, aby zmaksymalizować korzyści i uniknąć nadmiernego obciążenia skóry.

Jaki kosmetyk z peptydami wybrać?

Serum z peptydami sprawdzi się doskonale jako samodzielna kuracja odmładzająca, zwłaszcza jeśli wybierzesz produkt o wysokim stężeniu składników aktywnych. Tu dobrym przykładem jest serum ujędrniające BasicLab z peptydami miedziowymi Elastyczność i wypełnienie. Ta przełomowa nowość w portfolio polskiej marki zawiera wprost rekordowe stężenie peptydów biomimetycznych (jest ich aż 25% - wartość niezwykle rzadka na rynku) oraz 0,5% wysoce skutecznych peptydów miedziowych. To prawdziwy „kop” dla skóry i sposób na pobudzenie jej rozleniwionych komórek do pracy. Dzięki serum naturalny proces produkcji kolagenu, elastyny i glikozaminoglikanów, w tym kwasu hialuronowego, przybiera na sile. Recepturę uzupełnia 10% kompleksu czynników wzrostu, które jeszcze bardziej podkręcają odnowę skóry zwiększając jej elastyczność, jędrność i napięcie. Kosmetyk ma formę lekkiego żelu, który szybko się wchłania pozostawiając uczucie komfortu i ukojenia. Po jego nałożeniu wystarczy zaaplikować krem nawilżający.

Kolejnym przykładem doskonałej formuły z peptydami jest krem profesjonalnej marki Purlés EGF Youth Cream 152. Lista jego składników oraz zakres ich działania imponuje – dlatego krem ten również można stosować jako samodzielną, kompletną kurację odmładzającą. Producent zaznacza jednak, że równie dobrze sprawdzi się jako kosmetyk przedłużający efekty zabiegów gabinetowych oraz uzupełnienie kuracji retinolem – przede wszystkim z uwagi na odżywczą, regenerującą konsystencję. Zawarto w niej kompleks Nutripeptides oraz peptyd Matrixyl, który stymuluje produkcję kolagenu, elastyny, kwasu hialuronowego i fibronektyny. Towarzyszą im czynniki wzrostu EGF, IGF-1, aFGF, bFGF, VEGF wpływające na aktywność fibroblastów zarówno w zakresie redukcji oznak starzenia, jak i szybszego gojenia się podrażnień, uszkodzeń skóry itd. Dużym atutem kremu jest też jego zdolność do odbudowy bariery hydrolipidowej – zawiera on zarówno składniki przyciągające wilgoć (gliceryna, hialuronian sodu), jak i uszczelniające płaszcz ochronny skóry (Fucogel, skwalan, olej ze słodkich migdałów, olej babassu, masło shea). W efekcie kosmetyk świetnie nawilża, uelastycznia oraz odżywia suchą cerę.

Szukasz czegoś z niższej półki cenowej? W tej kategorii też mamy swojego faworyta. To doskonale oceniany przez internautki, lekki, napinający krem z efektem liftingu od polskiej marki APIS. W jego recepturze zastosowano SNAP-8™, czyli peptyd botox-like, który ogranicza mikroskurcze mięśni odpowiadające za formowanie się i utrwalanie zmarszczek mimicznych. Zwykle są to poziome linie na czole, kurze łapki oraz bruzdy wokół ust, które tworzą się pod wpływem uśmiechania się, mrużenia oczu itd. Krem APIS dedykowany jest redukcji właśnie tego problemu, aby poprzez relaksację spiętych mięśni, powodować efekt „rozprasowania” zmarszczek. Formułę wzbogacono o koenzym Q10, który hamuje dalsze procesy starzenia, oraz kwas hialuronowy, aby wypełniać drobne linie powstałe na skutek odwodnienia cery. „Przy regularnym stosowaniu znacząco poprawia wygląd i jakość skóry. Staje się jędrna i napięta. To moje 4 opakowanie i mój nr 1 wśród kremów do twarzy. Doskonale nadaje się pod makijaż i nie zapycha skóry” – komplementują go użytkowniczki.

Na koniec propozycja od The Ordinary – zupełnie nowe, peptydowe serum dedykowane specjalnie okolicom oczu. Zostało zaprojektowane tak, by redukować wszystkie oznaki starzenia wokół oczu, szczególnie linie pod oczami, kurze łapki, opuchliznę i cienie. Zastosowano w nim palmitoyl tripeptyd-38, czyli peptyd zmniejszający objętość i głębokość zmarszczek, a ponadto składniki rozjaśniające zasinienia oraz niwelujące nieestetyczne „worki”: niacynamid, ekstrakt z kory jesionu, kofeinę i glukozyd EGCG. Multi-Peptide Eye Serum ma formę lekkiego, nawilżającego żelu, który nałożony na dolną i górną powiekę działa liftingująco oraz wygładzająco.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama