Magda Pieczonka, it-girl branży beauty: "Uważam, że podstawą świetnego looku jest zadbana, piękna, rozświetlona cera"
Makijażystka, ambasadorka marki AA Wings of Color, jedna z najbardziej rozpoznawalnych (i najczęściej naśladowanych) it-girls branży beauty w Polsce. Jej konto @magdapieczonkamakeup obserwuje prawie 800 tysięcy osób.

„Uważam, że podstawą świetnego looku jest zadbana, piękna, rozświetlona cera. Lubię też nałożyć odrobinę różu na nos – to sprawia, że wyglądamy świeżo i młodo”.
Czym dla Ciebie jest piękno? Jak byś je zdefiniowała?
Podzieliłabym je na wewnętrzne i zewnętrzne. Bardzo ważne jest to, jakim jesteś człowiekiem. Istotne, by mieć charyzmę, coś, co innych będzie do nas przyciągać. Jeśli chodzi o zewnętrzność, to zawsze powtarzam, że jak o siebie dbamy, to jesteśmy piękne. Niech każda z nas będzie sobą, ale niech o siebie dba. W końcowym rozrachunku te dwie kategorie się jednak łączą — zewnętrzność i wnętrze wzajemnie się uzupełniają.
Jak dodajesz sobie energii?
Idę na trening. Wybieram zarówno kardio, jak i te bardziej wysiłkowe, z ciężarami. Dlaczego? Bo wydzielają się endorfiny, więc od razu człowiek lepiej się czuje i natychmiast ma zupełnie inne nastawienie do świata i siebie. Dlatego robię to, nawet kiedy jestem zmęczona. Jednocześnie pracuję nad figurą i wzmacniam mięśnie.
Ulubiony trend tej wiosny?
Myślę, że to się chyba nigdy nie zmieni, nawet jeśli nie będzie trendem: piękna, świeża, rozświetlona, nieskazitelna skóra. Uważam, że mniej znaczy więcej, to znaczy: tej wiosny nie szalejemy z kolorami, ale sięgamy po barwy ziemi (wiem, że kobiety to kochają!) — czyli brązy, beże, cieliste kolory. To nigdy nie wyjdzie z mody. Dodam jeszcze czerwone usta — matowe lub lekko połyskujące, satynowe — oraz kreski na powiekach.
Ulubione miejsce nie tylko wiosną?
Południe Francji. Lazurowe morze, przepiękne widoki i inspirujący ludzie.