Reklama

W tym artykule:

  1. Kremowy jak masło blush z pigmentem mineralnym to mój ulubiony kosmetyk na lato
  2. Blush – TOP 3 redakcji
Reklama

Branża beauty wspina się na wyżyny kreatywności, a nam trudno sobie wyobrazić już kosmetyki wyłącznie jednozadaniowe. Bronzer może służyć zarówno do podkreślania rysów twarzy, ale również jako neutralny cień do powiek, ulubioną kredką podkreślimy oko i usta, ale i tak moim ulubionym kosmetykiem pozostaje blush. Doda subtelnego rumieńca, zastąpi cień do powiek, a także koloryzujący balsam do ust.

Kremowy jak masło blush z pigmentem mineralnym to mój ulubiony kosmetyk na lato

Latem zamkniętym w słoiczku jest dla mnie niemal każdy kremowy blush. Dwie rzeczy, na które szczególnie zwracam uwagę to pigmentacja – koniecznie wysoka – oraz formuła, dzięki której intensywny kolor nie zrobi plam. Jednym z produktów, który spełnia te wymagania jest Melting Blush Oio Lab w odcieniu "Future Glow". Balsam do powiek i policzków to nie tylko 2w1, ale nałożony na usta również przepięknie podbija ich naturalny kolor, tworząc spójny, letni makijaż. Daje widoczny efekt, który można budować, a jednocześnie na skórze staje się tak naturalny, że trudno go odróżnić od naturalnego rumieńca. Dostępny jest w dwóch odcieniach i to właściwie wszystko, czego potrzebuje twoja skóra, jeśli chcesz osiągnąć maksymalnie naturalny efekt. "Future Glow" wpada w delikatnie różową tonację, która da efekt skóry muśniętej słońcem, natomiast "Sunlit" to delikatnie bardziej brązowy blush, o dojrzalszym, bardziej stonowanym odcieniu. Dla mnie to miłość od pierwszego użycia!

Ten produkt posiada jeszcze jedną olbrzymią zaletę, a jest nią transparentny i pielęgnujący skład, dzięki któremu uzyskujemy nie tylko efekt zdrowej skóry muśniętej słońcem, ale faktycznie o nią dbamy. Szczególnie godna uwagi jest stabilna pochodna witaminy C, która posiada właściwości chroniące przed działaniem promieniowania UVA/UVB oraz kompleks Soft Focus, na który składa się połączenie minerałów i składników pochodzenia naturalnego, odpowiadający za rozproszenie światła, dzięki czemu niedoskonałości są jeszcze mniej widoczne.

Blush – TOP 3 redakcji

Nie bez powodu piszemy o "lecie zamkniętym w słoiczku:, bo oprócz iście wakacyjnego wyglądu, nie mniej ważna w tym przypadku jest poręczność produktu. Małe opakowanie, które nie zajmie w torebce więcej miejsca, niż szminka, to niezwykle ważny aspekt tych produktów, bo dzięki temu możemy je mieć ze sobą wszędzie, niezależnie od tego, gdzie i kiedy musimy poprawić makijaż oczu, ust, czy dodać nieco koloru na policzkach.

Drogeryjny róż do policzków w płynie daje wiralowy efekt “boyfriend blush”. Ten kosmetyk 4w1 “pasuje dosłownie każdemu”
Jerritt Clark/Getty Images
Reklama

Fenomenalne napigmentowanie i kremową formułę, z którą możesz pracować w każdych warunkach posiada również blush Charlotte Tilbury Cheeks and Lips Tint, który niedawno ukazał się w nowych opcjach kolorystycznych (Pinched Cheek Glow to soczysty odcień czerwieni idealnej na lato), ale również Rare Beauty Blush i Benefit Tint, który zamiast kremowej formuły jest formie à la błyszczyku do ust. To kultowy produkt, który daje tak piękny efekt, że nie sposób się nim znudzić.

Reklama
Reklama
Reklama