Jennifer Aniston ma 3 domowe sposoby na zatrzymanie młodości (i nie chodzi o jej ulubione kosmetyki)
Jennifer Aniston w dbaniu o siebie nie ogranicza się tylko do nakładania kremów na twarz i regularnych sesji anti-aging w gabinecie. Gwiazda „Przyjaciół” doskonale wie, że nawet najdroższe procedury i kosmetyki nie są w stanie zrobić dużej różnicy, jeśli twoja pielęgnacja opiera się tylko na aplikacji mnóstwa specyfików i czekaniu na efekty. Dla Jen młody wygląd to suma codziennie powtarzanych czynności, które stanowią „bazę” jej rewelacyjnej formy. Co robi aktorka każdego dnia w zaciszu swojego domu w Los Angeles, by zatrzymać czas?
- Aleksandra Urbaniak
Przypomnijmy tylko, że Aniston w lutym tego roku skończyła (sic!) 52 lata i – wbrew wielu komentarzom w Internecie – zdaje się wcale nie nadużywać medycyny estetycznej (albo robi to bardzo, bardzo umiejętnie). Aktorka pojawiła się kilka dni temu na zdjęciu razem z koleżankami z planu „Przyjaciół”, Courteney Cox i Lisą Kudrow, które ucięło plotki na temat jej zamiłowania do botoksu – ponieważ wyraźnie widać, że nie walczy za wszelką cenę ze zmarszczkami, zachowując przy tym świeży, promienny wygląd i piękną cerę.
„Motyw przewodni mojego życia brzmi: lubić siebie bez względu na wiek i nie patrzeć na starzenie się jako coś negatywnego, ale jak na przywilej, którym bez wątpienia jest. Wszyscy przecież się starzejemy!” – wyznała aktorka w niedawnym wywiadzie. To oczywiście nie oznacza, że gwiazda spoczywa na laurach. Jednak ważniejsze niż pielęgnacja, stały się dla niej codzienne, zdrowe nawyki, które procentują po latach. „Chodzi o to, żeby na wszystko znaleźć trochę czasu. Przygotowuję sobie zdrowe posiłki, dzięki czemu nie muszę jeść w pracy fast foodów. Wstaję 20 minut wcześniej, żeby trochę poćwiczyć i pomedytować. To proste, nawet przestałam na to zwracać uwagę” – tłumaczy. Na co więc zdaniem Jennifer warto znaleźć trochę czasu w swoim codziennym rozkładzie dnia, by wyglądać młodziej?
1. Masaż twarzy
Jennifer jest zadeklarowaną fanką domowych gadżetów anti-aging. Odkąd 10 lat temu dostała poparzenia twarzy w trakcie laserowego zabiegu (jak wyjawiła, po tym feralnym zdarzeniu przez miesiąc jej cera była czerwona), mniej ufa gabinetowym procedurom i stawia na proste czynności, które można wykonywać w domu. W swojej willi w Los Angeles ma m.in. saunę na podczerwień, w której relaksuje się po treningach.
2. Zdrowe koktajle
Jen wierzy w odmładzające właściwości koktajli warzywno-owocowych. W rozmowie z magazynem Allure powiedziała, że szczególnie ceni sobie sok z selera naciowego, który wypija pół godziny po obudzeniu się (pierwsze 30 minut dnia poświęca na spacer ze swoimi psami lub medytację). Seler to kopalnia przeciwstarzeniowych flawonoidów, soli mineralnych i witamin, które wpływają na zdrowy wygląd skóry, włosów i paznokci. Ponadto, dzięki dużej zawartości magnezu, warzywo to łagodzi objawy stresu oraz zapewnia dobre funkcjonowanie układu nerwowego. Niekiedy Aniston zaraz po szklance soku z selera wypija jeszcze shota będącego mieszanką wody i octu jabłkowego – ten specyfik ma z kolei działanie odchudzająco-detoksykujące.
W codziennym menu gwiazdy znalazło się też miejsce dla koktajli kolagenowych. Jennifer podkreśla, że w kwestii anti-aging, wierzy tylko w produkty o udowodnionym działaniu naukowym. Z tego powodu, dla podtrzymania młodego wyglądu, sięga po sproszkowane peptydy kolagenowe, których suplementacja ma potwierdzone w badaniach właściwości przeciwzmarszczkowe oraz ujędrniające skórę. Aktorka dodaje proszek do swojej codziennej porcji kawy na mleku migdałowym, którą przyprawia stewią (naturalnym, zdrowym zamiennikiem cukru) oraz szczyptą cynamonu.
3. Fitness i medytacja
Szczególne miejsce w rozkładzie dnia Aniston mają ćwiczenia fizyczne oraz seanse medytacyjne. By się wyciszyć, aktorka poświęca przynajmniej 20 minut dziennie na medytację z aplikacją InsightTimer (do której używania przyznało się wiele innych gwiazd, m.in. Gisele Bundchen). Co ciekawe, gwiazda wyznała, że przez minimum godzinę po obudzeniu w ogóle nie sprawdza Messengera ani poczty na swoim telefonie, poświęcając się w pełni relaksowi i sesjom mindfullness.
Gdy mowa o treningach, Jennifer poświęca na nie przynajmniej 1,5 godziny dziennie (i to codziennie!). W utrzymaniu szczupłej sylwetki pomaga jej trener personalny, Leyon Azubuike, który wyjawił w rozmowie z amerykańskim Women’s Health, że aktorka uwielbia jogę oraz boks. O ile ten pierwszy typ treningu pozwala jej zachować gibkość oraz elastyczność, dzięki ćwiczeniom bokserskim Aniston spala kalorie, rzeźbi mięśnie oraz wyrabia kondycję. "Dwie minuty planku to dla Jen żaden problem" – przyznał jej trener, który czuwa nad przygotowaniem fizycznym gwiazdy.
Czytaj też: Jak Jennifer Aniston dba o figurę? Poznaj ulubione ćwiczenia aktorki >>>