James Dyson: „Chcemy ulepszać technologię. Tworzyć formuły, które nie będą szkodliwe dla włosów” [WYWIAD]
Po raz kolejny na zaproszenie marki Dyson wybrałam się na tydzień mody do Paryża. Cel? Premiera najnowszej suszarki Dyson Supersonic r™ - określanej mianem „magicznej różdżki” przez profesjonalistów i stylistów fryzur.

To produkt, który został stworzony specjalnie na potrzeby branży – nowy model jest o 30% mniejszy i 20% lżejszy niż poprzednie urządzenia. Teraz Dyson Supersonic r™ będzie można kupić do domowego użytku i wystylizować włosy jak w salonie.
Dyson od kilku sezonów bierze czynny udział w tygodniu mody, zarówno w Paryżu, jak i Mediolanie. Firma podczas tych wydarzeń nie tylko prezentuje swoje nowości, ale uczestniczy w przygotowaniach modelek za kulisami pokazów światowych projektantów. Tuż przed show Cecilie Bahnsen miałam okazję porozmawiać z sir Jamesem Dysonem.
James Dyson: Twoje włosy są błyszczące i zdrowo wyglądające.
Angelika Warlikowska: Dziękuję, odrobiłam zadanie domowe i wysuszyłam je dzisiaj rano suszarką, o której będziemy rozmawiać (śmiech).
JD: Widzę! (śmiech)
AW: Zajęło to chwilę, moc nowej Dyson Supersonic r™ jest naprawdę spektakularna, a jednocześnie to produkt o tak kompaktowych wymiarach, jak Pan tego dokonał?
JD: Wynaleźliśmy najmniejszą grzałkę w historii. Praca nad nią zajęła nam około 10 lat. W normalnych suszarkach jest silnik pokaźnych rozmiarów, którego ochłodzenie zajmuje około 10 sekund. Nasza grzałka ma około 3 centymetrów i chłodzi się w sekundę. Dyson Supersonic r™ ma umieszczone wewnątrz trzy takie grzałki. Mają łącznie moc 1500 watów. Dla porównania grzejnik elektryczny ma moc 2000 watów. Ta suszarka jest szybka, lekka i poręczna.
AW: W jaki sposób ta suszarka chroni włosy? Wiem, że celem produktów Dyson jest zdrowe suszenie?
JD: Inne suszarki rozpraszają powietrze, powodując szorstkość włosów. W Dyson Supersonic r™ powietrze jest koncentrowane w jednolitym „tunelu”. Domyka to łuski włosów, a ponadto strumień nie przegrzewa skóry głowy i cebulek włosów.

AW: Jest jeszcze jedna funkcja, która mnie zaintrygowała, zapamiętywanie ustawień!
JD: Tak, dołączonych do niej jest kilka końcówek pomagających w stylizacji i ona zapamiętuje ich ustawienia, na przykład - jeżeli do końcowego utrwalenia używasz wygładzającej końcówki z zimnym strumieniem powietrza, to zawsze kiedy będziesz ją nakładać, suszarka zresetuje się do tych ustawień przepływu powietrza i temperatury.
AW: Czy projektując swoje urządzenia korzystacie ze sztucznej inteligencji?
JW.: Zawsze z niej korzystaliśmy, szczególnie przy pracy nad silnikami. Nasze suszarki wiedzą kiedy użytkownicy je trzymają, a kiedy są odkładane – dzięki temu wyłączają się same. Jestem zwolennikiem używania sztucznej inteligencji do ulepszania urządzeń, ale nie do zastępowania ludzi.
AW: Dlaczego najpierw zdecydowaliście się sprzedawać te suszarki wyłącznie do salonów a teraz jest dostępna do kupienia dla wszystkich?
JD: Wtedy nie byliśmy w stanie stworzyć takiej ilości suszarek do sprzedaży detalicznej, a teraz kiedy udało nam się dopracować produkcję grzałek już tak. Poza tym dostaliśmy doskonały feedback od fryzjerów. Dzięki szybkiemu chłodzeniu grzałki, ich praca skraca się około pół godziny na osobę, ponadto poręczny kształt nie obciąża tak bardzo nadgarstków.
AW: To prawda, nie zdajemy sobie sprawy jak praca fryzjerów jest wymagająca dla postawy ciała i obciążenia rąk. To już kolejna suszarka w portfolio Dyson, dlaczego zająłeś się właśnie modernizacją tego urządzenia?
JD: O suszarkach wiedziałem tyle, że są głośne, ciężkie i używają starej technologii. Pracując nad odkurzaczami częściowo wynaleźliśmy już technologię, która nam później pomogła w ich projektowaniu. Wiedzieliśmy, że musimy stworzyć lekki i mocny silnik, ale również spojrzeliśmy na biologię, aby zrozumieć jak możemy pomóc włosom. Tak rodzą się nasze produkty.
AW: Pojawiły się dwa pierwsze kosmetyki do stylizacji włosów, możemy spodziewać się więcej? A może czas na pielęgnację skóry?
JD: Czemu nie. Mamy takie samo podejście do beauty. Chcemy ulepszać technologię. Tworzyć formuły, które nie będą szkodliwe dla włosów. Poza grzybami pozyskujemy na naszych farmach wszystkie składniki potrzebne do ich stworzenia.
AW: Czy czuje Pan, że w kwestii suszarek powiedział już ostatnie zdanie? Czy ta jest idealna? To już trzecia w portfolio Dyson…
JD: Właściwie to już wiem co chciałbym zmienić w kolejnej. Biznesmeni mówią, że najgorsze w inżynierach jest to, że ciągle szukają zmian. Moim celem jest tworzenie mniejszych, lżejszych, z mniejszej ilości surowców i bardziej dbających o twoje włosy i skórę głowy. To trochę jak ze światem mody, zawsze pracujesz kilka sezonów do przodu.
AW: Jakie pytanie zadaje sobie Pan najczęściej podczas pracy?
JD: Dlaczego to nie działa (śmiech) Jako inżynier zaakceptowałem fakt, że przez większość życia próbujesz naprawić błędy.
AW: A co Pan robi, żeby się nie poddać?
JD: Pomaga mi bycie ciekawym. Zadawanie sobie pytań: Dlaczego to nie wyszło? Dlaczego to okazało się sukcesem? Ale też za każdym razem kiedy chcesz się poddać pomyśl sobie, że to jest dokładnie ten moment, aby przyspieszyć i pracować jeszcze ciężej, bo odpowiedź jest tuż za rogiem. Jestem biegaczem długodystansowym, podczas wyścigu biegacze przyspieszają w momencie, kiedy pozostali są już zmęczeni. W momencie, kiedy chcesz się poddać tak naprawdę trzeba przyspieszyć. Tak wygrywasz bieg.
AW: Czy projektując myśli Pan o estetyce? Czy raczej zostawia ten temat działowi kreatywnemu? Dyson urzeka nas przede wszystkim designem, kobiety chcą mieć piękną suszarkę w łazience.
JD: Dobrze, że zadałaś to pytanie. Zaczynałem jako artysta, projektowałem architekturę i design. W latach 60-tych był podział: z jednej strony inżynier, z drugiej artysta. Ale dlaczego? Projektując produkt musisz wiedzieć jak chcesz, aby wyglądał. Ja jestem jednym i drugim. Zawsze myślimy o estetyce i technologii jednocześnie.
AW: Gdzie widzi Pan swoją firmę za 10 lat? Czy chciałby Pan rozwijać nowe dziedziny?
JD: Nie musiałbym, ale chcę. Jesteśmy prywatną firmą, nie operują nami akcjonariusze. Dlatego w najbliższych latach możemy robić to co chcemy, a nie co musimy. A chcemy rozwijać technologie i produkty. Zaczęliśmy od odkurzaczy, ale one radzą sobie z podłogą a nie człowiekiem. Chcieliśmy być bliżej ludzi. Segment beauty jest o wiele bardziej interesujący i osobisty niż sprzątanie podłóg.
AW: Ale właściwie widząc moich znajomych rozmawiających z podekscytowaniem o odkurzaniu Dysonem nie zgodzę się! (śmiech). Czekam z niecierpliwością na nowe produkty, jest wiele dziedzin, które wymagają świeżego podejścia. Dziękuję za rozmowę.
JD: Dziękuję również.

Suszarka jest dostępna na www.dyson.pl.