Face Lift Tape, czyli domowy lifting twarzy plastrami. Jakie są opinie ekspertów na temat trendu z TikToka?
Hasztag „facetaping” został użyty prawie 80 milionów razy na TikToku, a samo hasło „facetape” - 717 milionów. Plastry do skóry twarzy i ciała mają zadziałać jak lifting bez skalpela. Czy to naprawdę działa? Co mówią o tej nieinwazyjnej metodzie odmładzania lekarze dermatolodzy i specjaliści od medycyny estetycznej?
- Magdalena Wilma
Face taping to alternatywny sposób na wygładzenie zmarszczek i uniesienie skóry bez wizyty u lekarza medycyny estetycznej. Taśmy, które zdobyły ostatnio zawrotną popularność, są od dawna stosowane w fizjoterapii. Mają one rozluźniać mięśnie, które są spięte. Profesjonalna nazwa takiego zabiegu to kinesiotaping. Miliony użytkowniczek social mediów zaczęły jednak pokazywać rezultaty używania tych magicznych plastrów na twarzy. Działają one w ten sposób, że rozluźniają mięśnie, których nadmierna praca przyczynia się do utrwalania zmarszczek mimicznych. Czy ta metoda faktycznie działa?
Opinie ekspertów o Face tapingu
Dermatolog dr Whitney Bowe twierdzi, że technika plastrowania twarzy ma swoje plusy oraz minusy. Stosowana w nocy nie zadziała jak trening dla mięśni, który zredukuje możliwość pojawienia się zmarszczek – ponieważ w trakcie snu są one w spoczynku. Samej skóry nie da się ujędrnić i podnieść na stałe taśmą. Ta popularna technika z TikToka może pomóc jedynie wtedy, gdy stosujemy ją w ciągu dnia. Wówczas nasze mięśnie intensywnie pracują, choć niekoniecznie jesteśmy tego świadomi. Przytrzymując mięśnie plastrami w odwrotnym kierunku ich pracy, można umożliwić wypracowanie sobie nawyku ich nieużywania. Jeżeli przyzwyczaimy mięśnie twarzy do delikatnej pracy, zmniejszymy szanse na powstawanie kolejnych linii.
Lekarka przestrzega jednocześnie, że przez face taping można podrażnić skórę oraz doprowadzić do pojawiania się wyprysków. Kobiety posiadające cerę naczynkową lub trądzikową powinny więc zachować dużą ostrożność albo zupełnie zrezygnować z tego rodzaju zabiegu.
Doktor Youn specjalizujący się w chirurgii medycyny estetycznej potwierdza to, co mówi dr Bowe, i zgadza się, że technika tapingu może do pewnego stopnia zliftingować skórę. Mięśnie można bowiem przyzwyczaić do niepracowania lub mniejszej aktywności. Jest to sposób na zredukowanie ilości pojawiających się nowych zmarszczek. Trzeba przy tym pamiętać, że Face Lift Tape nie zastąpi botoksu. Lepiej też nie liczyć na to, że wyraźnie uniesie lub wygładzi skórę.
Dermatolożka dr Joyce sugeruje, że na jednym, bardzo popularnym nagraniu pokazującym technikę plastrowania twarzy tiktokerka być może użyła botoksu. Toksyna botulinowa swoje działanie w pełni osiąga po około 7 dniach, czyli dokładnie po takim czasie, jaki dziewczyna sugeruje na filmiku. W swojej publikacji lekarka podkreśla, że taping twarzy nie zatrzymuje pracy mięśni w 100%.
Jeden z najsłynniejszych dermatologów w social mediach, dr Muneeb Shah, również wypowiedział się na temat magicznych plastrów. Swoją radę ograniczył do krótkiego ostrzeżenia: „lepiej nie wydawaj na to pieniędzy”.
Każdy organizm jest inny i działa nieco inaczej w różnych przypadkach. Czy warto wypróbować plastry, żeby nauczyć swoje mięśnie mniej aktywnej pracy? Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Warto pamiętać o skutkach ubocznych tej metody, takich jak możliwość podrażnienia skóry i pojawiania się zmian trądzikowych. Dlatego zanim kupimy plastry, najlepiej skonsultować się wcześniej z ekspertem, który oceni stan naszej cery.