Czarne kropki na nosie to nie zaskórniki, a włókna sebocytarne. I właśnie znalazłyśmy na nie sposób. Ten balsam być może masz już w kosmetyczce
Drobne niedoskonałości na nosie, często mylone z zaskórnikami, to tak naprawdę włókna sebocytarne i właśnie znalazłyśmy na nie sposób. Ten balsam świetnie sobie z nimi poradzi, a niewykluczone, że masz go już w kosmetyczce.
Włókna (filamenty) łojowe są mieszaniną łoju i martwego naskórka, które są często mylone z zaskórnikami. To jednak naturalny element skóry, który w dodatku odgrywa ważną rolę w utrzymaniu zdrowej równowagi lipidowej. Możesz zmniejszyć ich widoczność i właśnie znalazłyśmy na to sposób. Oczywiście na TikToku.
Nowe zastosowanie dla kremu La Roche-Posay Cicaplast B5+
La Roche-Posay to marka dermatologiczna, która, wierzymy, że nie jest obca czytelniczkom ELLE ani żadnej miłośniczce pielęgnacji. W jej ofercie znajdziesz dermokosmetyki, a do jednego z najpopularniejszych należy balsam Cicaplast B5+. To właśnie on stał się obiektem pożądania (chociaż i tak wiele z nas jest już w jego posiadaniu), na skutego materiału z TikToka.
Influencerka, która działa pod nickiem @natalie_oneillll, właśnie zdradziła "być może najlepszy trik pielęgnacyjny na 2024 rok". Jest nim balsam La Roche-Posay Cicaplast B5+. W składzie posiada unikatowy kompleks prebiotyczny, Pantenol, Madekasozyt, Masło Shea, Cynk i Mangan. Tym razem używamy go jednak tylko na powierzchni nosa (to formuła, która na co dzień może okazać się zbyt obciążająca). Przed snem nałóż grubą warstwę kremu, a rano przystąp do swojej rutynowej pielęgnacji. Efekty mogą być widoczne już po kilku dniach.
Piękna i gładka cera. Włókna łojowe – jak zmniejszyć ich widoczność
Włókna łojowe to nie zaskórniki i nie da się ich pozbyć. Możesz natomiast zmniejszyć ich widoczność. Pierwszym sposobem jest nawilżanie – to właśnie robi balsam La Roche-Posay, innym skrupulatna pielęgnacja, szczególnie skupiona na oczyszczaniu. Łagodne produkty, stosowane regularnie i o odpowiednim czasie ekspozycji, mogą zadziałać lepiej niż kosmetyki złuszczające. Ale i tych nie może zabraknąć w twojej rutynie. Serum-toner z kwasami AHA marki CORSX to koreański produkt o delikatnej, lekkiej i szybko wchłaniającej się formule.
Fenomenalnie sprawdzi się również kuracja złuszczająca Your KAYA, która zawiera kwas migdałowy, szikimowy i azelainowy. Jest delikatna, ale skuteczna, odpowiednia również dla kobiet w ciąży i karmiących piersią.
Składniki, które nawilżają
Po złuszczaniu zawsze przychodzi pora na nawilżenie, a przesuszona i pozbawiona sebum skóra ma skłonności do jego wzmożonego wydzielania (co może przekładać się na widoczność włókien łojowych), dlatego inwestycja w dobry krem regenerujący to podstawa. Jeśli nie La Roche-Posay Cicaplast B+, podobnie może zadziałać krem-maska Hagi. To gęsta formuła bogata w takie składniki jak:
- Wyciąg z korzenia rabarbaru
- Kompleks alg i oleju ryżowego
- Masła: mango, shea (to również znajdziesz w balsamie La Roche-Posay) i kakaowe
- Ekstrakt z bawełny
- Aloes
- Beta-glukan
- Pantenol (również obecny w Cicaplast B5+)
Inne, polecane przez nas kremy na noc znajdziesz poniżej.
Jak zawsze, wszystko sprowadza się do świadomej pielęgnacji i uważnego obserwowania potrzeb twojej skóry. Ulepszanie swojej rutyny na własną rękę i za pomocą "viralowych tirków" nie zadziała tak samo u każdego, dlatego wszelkie produkty wprowadzaj stopniowo i pojedynczo.