Reklama

W tym artykule:

  1. Apteczny koncentrat Toleriane Rosaliac AR La Roche-Posay – działanie i właściwości
  2. Apteczny koncentrat Toleriane Rosaliac AR La Roche-Posay – zaawansowane składniki
  3. Apteczny koncentrat Toleriane Rosaliac AR La Roche-Posay – opinie
Reklama

Mówię o koncentracie Toleriane Rosaliac AR marki La Roche-Posay. To stosunkowa nowość, która pojawiła się w serii nakierowanej na pielęgnacje skóry wrażliwej i dotkniętej trądzikiem różowatym. Przyznaję, że jego poprzednia wersja nie przypadła mi do gustu ze względu na zapach. Tym razem koncentrat nie ma żadnej woni, został stworzony pod kontrolą dermatologiczną, jest niekomedogenny (a więc nie zapycha porów).

Apteczny koncentrat Toleriane Rosaliac AR La Roche-Posay – działanie i właściwości

Koncentrat Toleriane Rosaliac AR francuskiej marki La Roche-Posay został zamknięty w opakowaniu typu airless, co zapewnia nie tylko komfort użytkowania, ale także higienę. Kosmetyk ma faktycznie zielony kolor, co początkowo może odstraszyć osoby nieprzyzwyczajone do takich formuł, jednak spokojnie. Po aplikacji na skórę kolor znika i… dzieje się magia.

Przetestowałam już dziesiątki kremów przeznaczonych do skóry z trądzikiem różowatym, jednak żaden z nich nie dał mi tak genialnego efektu. Mój rumień na policzkach i nosie stał się mniej widoczny już po pierwszej aplikacji, a cera stała się ujednolicona, uspokojona i ukojona. Dodatkowo skóra prezentuje się zdrowo, jest rozjaśniona i pełna zdrowego blasku. Jestem zaskoczona, ponieważ twarz prezentuje się tak, jakbym nałożyła na nią lekki krem BB. Ale kosmetyk nie tylko chwilowo upiększa cerę, ale także intensywnie ja pielęgnuje.

Koncentrat przyjemnie nawilża skórę, a przy regularnym stosowaniu także ją wzmacnia oraz wspiera jej prawidłowe funkcjonowanie (m.in. dzięki dbaniu o prawidłowy mikrobiom). Skóra staje się ukojona, miękka w dotyku i gładka, a jej elastyczność jest zwiększona.

W czasie wieczornej pielęgnacji pod koncentrat nakładam serum, które dodatkowo nawilża skórę. Jednym z moich ulubieńców jest to polskiej marki Iwostin. W jego składzie znajdziemy potrójny kwas hialuronowy oraz prowitaminę B5. Serum nie tylko nawilża skórę, ale także ją wygładza i delikatnie wypełnia zmarszczki mimiczne, wynikające z przesuszenia naskórka.

Apteczny koncentrat Toleriane Rosaliac AR La Roche-Posay – zaawansowane składniki

W przypadku tego typu koncentratów nie ma miejsca na przypadkowy skład. Formuła kosmetyku została oparta na kilku głównych substancjach aktywnych, które mają naukowo potwierdzone działanie. Ekstraktu z bakterii Sphingobioma wspomaga prawidłowe funkcjonowanie mikrobiomu skóry oraz intensywnie ją koi i nawilża. Neurosensyna to z kolei dipeptyd, który odbudowuje uszkodzoną barierę hydrolipidową, nawilża cerę i przywraca jej komfort. Działa też silnie odżywczo i kojąco. Zawarte w koncentracie masło shea i woda termalna dodatkowo nawilżają, regenerują i wzmacniają skórę osłabioną, nadreaktywną i wrażliwą.

Reklama

Apteczny koncentrat Toleriane Rosaliac AR La Roche-Posay – opinie

Z czystej ciekawości weszłam także do sieci, by sprawdzić, czy tylko ja jestem fanką tego koncentratu i okazuje się, że nie. W recenzjach czytamy, że kosmetyk faktycznie spełnia swoją rolę, łagodzi rumień, ujednolica koloryt cery i realnie ją koi. Zmniejsza też uczucie dyskomfortu i ściągnięcia skóry oraz ładnie ją wygładza.

Produkt działa wręcz natychmiastowo. Bardzo szybko się wchłania, nie pozostawia lepkiej warstwy po sobie i od razu widać różnicę w kolorycie skóry. Cera jest wyciszona, ukojona, bladsza i po prostu piękna. Po pierwszym użyciu byłam w ogromnym szoku bo nie sądziłam, że kiedykolwiek zobaczę moją cerę w tak pięknej postaci. Dodatkowo ten efekt utrzymuje się na skórze przez kilka godzin i nawet po tym czasie moja twarz nie świeci się, a jest stonowana i rozświetlona – pisała użytkowniczka karolinap_

Krem ma delikatną konsystencję, jest bezzapachowy, dobrze się rozprowadza i szybko wchłania, a na skórze pozostawia takie miłe uczucie ukojenia. Zielony pigment pomaga tuszować zaczerwienienia. Skóra jest nawilżona i gładka. Dużym plusem jest też pojemnik z dozownikiem, co uważam za bardzo wygodne i higieniczne rozwiązanie. Jedna dawka wystarczy na rozprowadzenie kremu na twarzy, zatem powinien być bardzo wydajny – pisała bealaverna

Reklama
Reklama
Reklama