65-letnia Michelle Pfeiffer wrzuciła zdjęcie bez grama makijażu. „Z makijażem czy bez, zawsze będziesz najpiękniejszą kobietą na świecie” – zachwycają się fani
Michelle Pfeiffer od dekad cieszy się rozpoznawalnością. Stabilną pozycję w branży filmowej zagwarantował jej nie tylko aktorski talent, ale także nieprzeciętna uroda. W miarę upływu lat Pfeiffer musiała się mierzyć z wieloma zarzutami dotyczącymi braku umiaru w korzystaniu z medycyny estetycznej, ale 65-latka pozostaje niezłomna i wciąż publikuje swoje zdjęcia w wersji sauté. Patrząc na zdjęcie sprzed zaledwie czterech dni, naprawdę nie wiemy skąd te słowa krytyki.
Michelle Pfeiffer bez makijażu. 65-latka zachwyciła fanów
Kobiety Hollywood żyją pod szczególnym rodzajem presji. Oprócz nieprzeciętnego talentu oczekuje się od nich nienagannego wyglądu, wyjątkowej urody, która jednocześnie wpisuje się w obowiązujący kanon piękna — słowem, jest ciężko. Szczególnie trudno mają te, które zyskały sławę jako młodziutkie dziewczyny, a proces dojrzewania odbywał się na oczach całego świata. O przesadę z medycyną estetyczną została oskarżona bardzo duża część z dojrzałych już dziś aktorek, a jedną z nich była właśnie Michelle Pfeiffer. Na szczęście uszczypliwe komentarze "fanów" nie zniechęcają aktorki, która na swoim instagramowym koncie dzieli się naturalnymi, codziennymi zdjęciami.
Trudno stwierdzić skąd wzięły się oskarżenia o przesadę, bo zdaje, że aktorka ceni minimalizm i z dużą swobodą podchodzi do kwestii wyglądu. Na zdjęciu sprzed kilku dni zapozowała w czarnym golfie i z lekko zmierzwionymi włosami, bez widocznego makijażu. To piękny i niewymuszony look, który zdecydowanie częściej powinniśmy widzieć na profilach gwiazd. Wielu obserwujących aktorki jest tego samego zdania, ponieważ pod postem zaroiło się, pomimo ograniczonej możliwości dodawania komentarzy, od komplementów.
Makeup no makeup you always be the most beautiful lady in the world