Reklama

W końcu nadszedł upragniony upał. Po chłodnym maju i początku czerwca marzyliśmy już tylko o cieple, z drugiej temperatury gwałtownie skoczyły, nie dając nam chwili na oddech. Dlatego dla każdej osoby, która gorzej znosi prawdziwie letnie dni polecam moje zestawienie trzech produktów z francuskiej apteki, które zawsze i od lat przynoszą mi ukojenie w trzydziestostopniowym upale.

Reklama

Caudalie Beauty Elixir Mgiełka upiększająca

Niby mgiełka upiększająca, a jednak pierwsze uczucie jakie przynosi to ulga. To za sprawą jej niezwykle orzeźwiającego niemal ziołowego zapachu. Caudalie to francuska marka, która cieszy się uznaniem zarówno wśród paryskich it-girls, jak i entuzjastek naturalnej (ale skutecznej) pielęgnacji na całym świecie. I chociaż sama wypróbowałam wiele rzeczy marki, ta mgiełka to mój zdecydowany faworyt, zwłaszcza kiedy temperatury sięgają 30 stopni.

Wspomniane właściwości upiększające to przede wszystkim rozświetlenie. Zwęża pory, oczyszcza i tonizuje skórę twarzy, chroni ją przed czynnikami zewnętrznymi i zapewnia odpowiednie nawilżenie. Odpowiedzialne za to są takie składniki jak: zielone winogrono i olejki eteryczne: z róży, rozmarynu i melisy.

Avène Woda termalna

Moim kolejnym letnim "must-have" jest woda termalna Avène o właściwościach kojących i regenerujących. Poprawia nawilżenie, dzięki czemu skóra staje się odczuwalnie gładsza i bardziej napięta. Woda ma neutralne pH na poziomie 7,5, a zawartość aktywnej mikroflory Aqua Dolomiae i dodatku krzemionki przynosi ukojenie, łagodzi podrażnienia, niweluje swędzenie oraz zmniejsza zaczerwieniania.

Reklama

Embryolisse Świetliste Oczy

„Święte trio” francuskich kosmetyków na lato redaktorki beauty zamyka sztyft pod oczy Embryolisse. Chłodzi, masuje i rozświetla spojrzenie, a przy okazji stanowi doskonałe uzupełnienie letniej rutyny pielęgnacyjnej. Stick jest bezzapachowy, nawilża, pobudza cyrkulację, minimalizuje cienie i obrzęki. Dla wzmocnionego efektu poleca się trzymać kosmetyk w lodówce.

Reklama
Reklama
Reklama