10 największych trendów urodowych 2017

Rok 2017 należy do syrenek i jednorożców. Chętnie korzystamy z tęczowej palety cieni oraz farbujemy włosy na pastelowe kolory. Chcemy błyszczeć, dlatego przenosimy brokat na policzki. Taki look robi wrażenie - idealnie sprawdza się na wieczorowe wyjścia! Uzyskasz go poprzez nałożenie na kości jarzmowe rozświetlacza w kremie, a następnie muśnięcie ich drobnym brokatem.

Microblading to makijaż permanentny brwi, który daje niewyzwykle naturalny efekt. Polega on zarówno na nałożeniu henny, jak i narysowaniu na skórze włosków. Dzięki niemu brwi stają się gęste i wyraźne, niczym u Cary Delavingne. Ta technika świetnie sprawdzi się u posiadaczek cienkich brwi lub tych z nas, które każdego dnia tracą sporo czasu na ich makijaż.

Rozświetlacz na policzkach, w kącikach oczu i pod linią brwi nie wystarczy. W tym roku ma błyszczeć zarówno twarz jak i nasze ciało! Usta oraz kości policzkowe muszą wyglądać na mokre. Lśnić mają również nasze obojczyki czy dekolt, na które warto nałożyć oliwkę ze złotymi drobinkami. Ten trik odmładza i odświeża wygląd!

W tym roku kocie oko będziemy rysować na dolnej linii rzęs. Do najmodniejszych kresek należą te narysowane brokatowym eyelinerem lub kredką do oczu w jasnym kolorze. Ten trik makijażowy jest bardzo wyrazisty - stosując go nie malujemy już czarnej kreski na górnej powiece. Wystarczy delikatnie wytuszować rzęsy.

Zapomniane błyszczyki z brokatem powracają do łask. Jednak tym razem chcemy mieć go na ustach jeszcze więcej i więcej! Połysk sprawia, że wargi optycznie wyglądają na większe. Aby uzyskać maksymalny efekt, nakładamy na usta dwa kolory błyszczyków i wklepujemy w wargi sypki brokat. Na koniec owijamy palec wskazujący plasterkiem i zbieramy nim nadmiar brokatu, z okolic ust. Matowy make-up, wytuszowane rzęsy i błyszczące usta to najbardziej pożądany look!

Body make-up to trend, który coraz bardziej się rozwija. W tym sezonie stawiamy na podkreślanie figury kremem brązującym ze złotymi drobinkami. Nie oszczędzamy również rozświetlacza czy fluidu do ciała, który zatuszuje niedoskonałości. Makijażyści stosują te triki od lat, przygotowując modelki na wybiegu lub gwiazdy na czerwony dywan. Teraz i my możemy je opanować, by zawsze wywierać filmowe wrażenie!

Po modnym odcieniu włosów rose gold przyszedł czas na blorange. To mieszanka farby blond z pomarańczowym tonerem, której efektem jest jasny, pastelowy kolor. Takiej fryzury nie powstydziłaby się żadna syrenka!

Do niedawna surferskie włosy skręcone na sól morską, teraz delikatne, dziewczęce fale. Wave formation to nowa technika układania fryzury, która będzie rządzić w roku 2017. Wymyśliła ją słynna stylistka z Los Angeles Anh Co Tran. Metoda jest prosta - pasmo włosów przekładamy przez prostownicę i, jadąc od nasady po końcówki, przytrzymujemy narzędzie energicznie nim potrząsając. Na koniec przesuwamy prostownicą w górę oraz dół, dla utrwalenia efektu. Tak powstają bardzo naturalne fale, przywodzące na myśl włosy syreny.

Matowe wargi z doskonale obrysowanym konturem ustępują miejsca rozmytym ustom. To naturalny efekt daleki od makijażowego perfekcjonizmu. Jak go uzyskać? Wystarczy nałożyć szminkę głównie na centrum warg i delikatnie rozetrzeć ją na krawędziach, za pomocą opuszków palców. Dzięki temu usta wyglądają bardzo filmowo!

Czas pożegnać się z long bobem i zacząć zapuszczać włosy. W tym roku rządzi długość w rozmiarze XXL, gdzie nasze końcówki sięgają minimum wysokości pasa. Ten trend promuje Beyonce oraz Kim Kardashian, o których wizerunek dba znany twórca trendów urodowych, fryzjer Chris Appleton. Zatem do dzieła - doczepiamy kosmyki w naturalnym kolorze i stylizujemy je prostownicą!