Znaki rozpoznawcze luksusu
Czerwień Valentino, żakiet Chanel i trencz Burberry weszły już do historii. Stały się symbolem wielkich domów mody, równie czytelnym jak logo. Zobacz, jak powstawały kultowe wzory.
1. Czerwień Valentino
Czerwień to symbol namiętnej miłości.Najdoskonalszy odcień tego koloru stworzył włoski mistrz couture Valentino Garavani. Z miłości do opery. W latach 50. Valentino, niespełna 20-letni student mody paryskiej uczelni, dostał zaproszenie
na „Carmen” Bizeta w Barcelonie. Czerwień scenografii, kwiatów i kurtyny zawróciła mu w głowie. Postanowił uszyć czerwone suknie, pełne dramatyzmu jak sceniczne kostiumy. W kolekcjach domu mody Valentino do dziś można znaleźć
kreacje o barwie Rosso Valentino – krwistoczerwone z nutką pomarańczy.
2. Paski Sonii Rykiel
Czy tęczowe paski na dzianinie mogą być luksusowe? Oczywiście! Sonia Rykiel przekonała nawet najbardziej sceptycznych znawców wielkiej mody. Była początkującą projektantką, gdy zaszła w ciążę z córką Nathalie. Chciała
ubierać się tak stylowo jak dotychczas, ale w butikach z ubraniami dla przyszłych mam widziała tylko pokutne worki. Postanowiła więc zaprojektować dla siebie wygodną, ale zmysłową sukienkę w paski. Niedługo potem nosił ją cały Paryż. „Moda Sonii jest pełna sprzeczności: elegancka i zmysłowa jednocześnie” – powiedział potem o Sonii Christian
Lacroix.
3. Trencz Burberry
Z pracowni angielskiego krawca do szaf trendsetterek. Trencz zaprojektowany przez Thomasa Burberry stał się symbolem nonszalanckiej elegancji. Burberry pół życia spędził na wymyślaniu wygodnej i wodoodpornej tkaniny, idealnej na płaszcz.
Wreszcie w 1879 roku wynalazł gabardynę. Z jej 26 kawałków powstał trencz. Zamówiła go armia na I wojnę światową, a potem londyńscy dżentelmeni. Kratka zdobi płaszcz dopiero od lat 50.
4. Żakiet Chanel
„Są trzy rzeczy, które nigdy nie wyjdą z mody: dżinsy, biały T-shirt i żakiet Chanel” – twierdzi Karl Lagerfeld. Tweedowy żakiet 71-letnia Coco zaprojektowała z... nudów. Miała już dosyć napuszonego New Looku lat 50. Chciała dać kobietom marynarkę, która będzie elegancka, ale zapewni swobodę ruchu. Kluczem była tkanina. Tweed, z którego do tej pory szyto męskie garnitury. Chanel odkryła go już w latach 20. w Szwajcarii, gdzie bawiła ze swoim kochankiem, księciem Westminsteru. Intrygująca mieszanka kobiecego i męskiego pierwiastka zadecydowała o sukcesie „chanelki”.
5. Czerwone podeszwy Louboutin
Czerwone podeszwy zostały stworzone, by uwodzić. Christian Louboutin postanowił dać kobietom tajną broń, bo miał już dosyć zwyczajnych, czarnych szpilek. Pomalował więc ich spód czerwonym lakierem Chanel, którego używała jego asystentka Sara. Później w butiku obserwował mężczyznę, który przyglądał się spodom szpilek. „Żałuję, że nie zapisałam tam numeru telefonu” – wyszeptała ekspedientka. Wtedy projektant był już pewny, że czerwona podeszwa będzie hitem. Przecież łatwiej odczytać z niej numer telefonu. I rozpocząć płomienny romans.
6. Pleciona skóra Bottega Veneta
Bottega Veneta znaczy po prostu „sklep wenecki”. Vittorio i Laura Moltedo nazwali tak swój dom mody na cześć miasta, w którym zaczynali karierę. Był jednak mały problem. Region Wenecja Euganejska specjalizował się w produkcji prêt-à-porter, a nie dodatków. Maszyny do szycia w warsztatach nadawały się tylko do tkanin. Ta przeszkoda okazała się jednak przepustką do świata mody. Projektanci wykorzystali supercienką skórę, która mieściła się pod igłą. Aby torebki były wytrzymałe, zaplatali je wymyśloną przez siebie techniką intrecciato. Dzięki temu są rozpoznawalne na pierwszy rzut oka.
7. Prostokątny zegarek Cartiera
Zegarek, który kształtem przypomina kanciasty czołg? To mógł być tylko prezent dla generała! Po I wojnie światowej paryski zegarmistrz Louis Cartier podarował Johnowi Pershingowi prostokątny czasomierz, bo to właśnie czołgi amerykańskiego dowódcy zaprowadziły pokój w Europie. A sam chronometr miał stać się symbolem nowej, lepszej epoki swingujących lat 20.
8. Kokarda Vara Salvatore Ferragamo
Nieoczekiwana zmiana miejsc. Kokardka z rypsu, która zdobi balerinki Vara Salvatore Ferragamo, znalazła się na nich przypadkiem. Najstarsza córka nestora rodu, Fiamma, na prototypie umieściła taką prowizoryczną kokardę, która miała zostać zamieniona na skórzaną. Szewc rodziny się pomylił i wszystkie kokardki zrobił z rypsu. Ot, szczęśliwy przypadek.
9. Suknia kopertowa DVF
To ta klasyczna, nonszalancka kobiecość, której nie widzieliśmy od czasów Chanel!” – zachwycali się sukienką kopertową krytycy mody. Diane von Fürstenberg wymyśliła ją, gdy na początku lat 70. miała wyjść za mąż za niemieckiego księcia Egona von Fürstenberga. Tyle że wcale nie chciała wieść życia znudzonej księżnej. Wolała zostać bizneswoman. Zainspirowana krojem kimona, zaprojektowała sukienki z dżerseju. To był strzał w dziesiątkę! W ciągu dwóch lat sprzedała ich ponad milion.
10. Szachownica Damier Louis Vuitton
Louis Vuitton i jego syn Georges stworzyli kuferek idealny. Był rok 1854. Lekki i pojemny bagaż był rewolucją w podróżowaniu. Żeby uczynić go trudnym do podrobienia, Vuitton stworzył wzór brązowo-beżowej szachownicy. Projekt zaprezentował na wystawie światowej w Paryżu. Potem szachownica Damier zastąpiła monogram LV. Ale wzór przysporzył firmie nie tylko klientów. Wielu też zaczęło go podrabiać. Cena sławy.
TEKST Kara Becker
1 z 9
Sonia Rykiel Paris Fashion Week wiosna-lato 2011, fot. Corbis
2 z 9
Trencz Burberry
3 z 9
Coco Chanel, fot. East News
4 z 9
Szpilki Christian Louboutin
5 z 9
Torebka Bottega Veneta
6 z 9
Zegarek Cartier
7 z 9
Buty Bottega Veneta
8 z 9
Diane Von Furstenberg, fot. East News
9 z 9
Torebka Louis Vuitton