Ukochana marka francuskich influencerek otwiera second hand. Kupicie w nim uniform paryżanki za ułamek ceny
Sandro to kolejna marka, która zdecydowała się uruchomić dział z używanymi ubraniami. Second hand w wydaniu francuskim działa już nie tylko nad Sekwaną, ale też między innymi w USA.
"Dajemy nowe życie naszym jesienno-zimowym kolekcjom" czytamy w poście na Instagramie @sandroparis, opublikowanym kilka dni temu. Słynna francuska marka, której projekty noszą takie sławy, jak dyrektor kreatywna Leia Sfez czy aktorka Sadie Sink, znana m.in. ze "Stranger Things", w ten sposób właśnie poinformowała swoich fanów, że rozszerza swoją platformę second hand o kolejny rynek - tym razem amerykański. Sandro już od jakiegoś czasu skupia się na modzie odpowiedzialnej i wprowadza ponownie do obiegu te projekty, które są aktualne bez względu na sezon.
Francuski brand na rynku modowym pojawił się w połowie lat 80., kiedy to pierwszy raz zespoły kreatywne stworzyły kolekcję gotowych ubrań i akcesoriów z myślą o nowoczesnych paryżankach. Założyciele Evelyne i Ilan Chetrite od początku skupiali się na społeczności, a nie słupkach sprzedażowych i to właśnie z myślą o swoim community zdecydowali się uruchomić własny second hand.
"Ponieważ wpływ naszych ubrań na środowisko jest również powiązany z ich użytkowaniem oraz tym, czy damy im drugie życie albo je zakończymy, Sandro postanowiło wspierać swoich klientów w dbałości i korzystaniu z ich zakupów. Chce pomóc konsumować mniej i lepiej!" czytamy w manifeście na stronie Seconde Main, czyli sklepu z ubraniami z drugiej ręki omawianej marki. Evelyne i Ilan Chetrite mają zamiar zrobić wszystko, aby przyczynić się do przejścia jak największej liczby osób na lepszą stronę mody - tą zrównoważoną, odpowiedzialną i cyrkularną.
Projektantom zależy zresztą na tym, by ich ubrania było trwałe oraz dobrej jakości, a także ponadczasowe pod kątem stylu, co może tylko ułatwić odnajdowanie prawdziwych perełek Sandro w drugim obiegu. Jeśli używane wciąż wyglądają świetnie, to same się bronią.
W second handzie Sandro znajdziemy pełen przekrój ubrań oraz dodatków dla kobiet i mężczyzn - od koszul i sukienek, przez swetry i bluzy, po płaszcze oraz torebki. Najtańsze z nich kosztują już kilkanaście euro, ale nie brakuje i droższych propozycji: to zwykle unikaty, które są praktycznie nie do kupienia nigdzie indziej.
Co więcej, każdy może zostać sprzedawcą w second handzie Sandro - wystarczy, że wypełnicie formularz na stronie francuskiej marki i prześlecie jej swoje archiwalne projekty, które następnie po weryfikacji oryginalności zostaną wystawione do ponownej sprzedaży. W ramach zapłaty marka oferuje voucher na zakupy w sklepach stacjonarnych Sandro oraz online, a także we własnym internetowym lumpeksie.
3 rzeczy, które warto kupić w second handzie, jeśli właśnie rozpoczynasz swoją przygodę z vintage>>
1 z 5
Ukochana marka francuskich influencerek otwiera second hand
2 z 5
Ukochana marka francuskich influencerek otwiera second hand
3 z 5
Ukochana marka francuskich influencerek otwiera second hand
4 z 5
Ukochana marka francuskich influencerek otwiera second hand
5 z 5
Ukochana marka francuskich influencerek otwiera second hand