To miał być kolor na jesień, a zdominował wiosnę. Pain d’épice wygląda obłędnie w połączeniu z bielą i zamszem
Nie pastelowy, nie neonowy, a jednak totalnie wiosenny. Pain d’épice – ciepły odcień brązu z nutą pomarańczy – to kolor, który zaskakująco dobrze czuje się w letnich stylizacjach. Wygląda świetnie z bielą, zamszem i złotą opalenizną.

- ELLE
- , Laura Londas
Zwykle kojarzy się z jesienią, ale tej wiosny kolor „pain d’épice” niespodziewanie przejmuje letnią garderobę – i robi to z klasą. Ten ciepły odcień brązu z domieszką pomarańczy nadaje stylizacjom boho sznyt i elegancję, której się po nim nie spodziewałyśmy.
Latem stawiamy zwykle na pastele – jasne, świetliste, lekkie. Ale w tym sezonie projektanci przemycili do letnich kolekcji odcień, który dotąd raczej kojarzył się z wrześniową aurą: pain d’épice, czyli „piernikowy brąz”. Ciepły, złocisty, lekko pomarańczowy, ma w sobie coś promiennego. Jest jaśniejszy od „Mocha Mousse” wybranego przez Pantone kolorem roku 2025, ale równie głęboki. I właśnie dzięki tej słonecznej głębi wpisuje się perfekcyjnie w klimat wiosny i lata. Nic dziwnego, że projektanci zaczęli barwić nim letnie hity: od sukienek, przez torebki, po mule.
Jak nosić kolor pain d’épice?
Najlepiej dogaduje się z zamszem – tkaniną, która idealnie wpisuje się w klimat boho i westernowego luzu. Razem tworzą duet idealny: elegancki, ale nienachalny. Jak wprowadzić go do stylizacji? Przede wszystkim w detalach. Mule w odcieniu pain d’épice – jak Birkenstocki z artystycznym twistem – świetnie pasują do dopasowanych dżinsów i romantycznej białej bluzki. Oversize’owa torba w tym kolorze będzie pięknym kontrapunktem dla lekkiej, zwiewnej sukienki i minimalistycznych japonek. Można też postawić na koszulę zarzuconą na biały tank top, do tego szorty garniturowe i klasyczne baleriny. Nawet letnia sukienka z domieszką tego koloru zyskuje nieoczywistą szlachetność. To idealna alternatywa dla czerni – i wygląda o niebo lepiej w słońcu.
Artykuł oryginalnie ukazał się na ELLE FR.