To idealne buty na jesień. Są inspirowane światowymi wybiegami, pasują do wszystkiego i można upolować je już za ok. 100 zł
W modowej przestrzeni streetwearu funkcjonowały już od dawna, jednak dopiero jesienią 2020 oficjalnie zaliczą swój debiut na salonach. W tym sezonie nosimy je do jeansów, eleganckich sukienek i garniturów. Założymy się, że macie je już w swojej szafie, a jeśli nie... cóż, bardzo łatwo to zmienić. Ceny sznurowanych combat boots, o których mowa, zaczynają się bowiem już od kilkudziesięciu złotych!
Miley Cyrus, Gigi i Bella Hadid, Hailey Bieber, siostry Jenner, Jessica Alba, Emma Watson czy Kristen Stewart. Lista fanek kultowych butów marki Dr. Martens jest dużo dłuższa. Śmiało powiedzieć można, że Martensy noszą wszyscy: od członków niszowych punkowych kapel, aż po gwiazdy regularnie pojawiające się na czerwonym dywanie. Nic dziwnego, że utrzymane w tym samym klimacie trapery musiały w końcu zagościć także i na światowych wybiegach. Sznurowane trzewiki na grubej podeszwie lansowali w tym roku topowi projektanci i najważniejsze domy mody, wśród których Prada, Rochas, Margaret Howell czy Valentino.
Największe zalety sznurowanych traperów? Są wygodne, praktyczne (świetnie sprawdzą się podczas jesiennej pogody w kratkę) i absolutnie uniwersalne. Światowe it-girls łączą ja z kwiecistymi mini, sukienkami jak wata cukrowa à la Cecile Bahnsen, podartymi jeansami, garniturowymi cygaretkami i satynowymi slip skirts. Tak, te buty pasują do wszystkiego.
W ślady gigantów z branży fashion natychmiast podążyły popularne sieciówki i lokalne sklepy wyspecjalizowane w sprzedaży obuwia. Na półkach królują te z lakierowanej skóry, ozdobione klamerkami albo przypiętą z boku saszetką. Masywne combat boots, na punkcie których oszalały polskie influencerki kupicie na stronie ccc, w zakładce z Jenny Fairy i Gino Rossi. Ich ceny zaczynają się już od ok. 120 zł:
Opcja B? Militarna odsłona sztybletów. W trendach przede wszystkim Chelsea Boots na traktorze z atelier Daniela Lee, dyrektora kreatywnego Bottega Veneta oraz model z charakterystycznym suwakiem umieszczonym w centralnym punkcie cholewki. Ten drugi to projekt polskiej marki Jenny Fairy, któremu do tej pory uległy już między innymi Julia Wieniawa i Ola Kowal znana jako @szindy. Więcej na ich temat piszemy tutaj>>