Reklama

Szpiczaste baleriny natychmiast dodają stylizacji szyku. Są jak najlepsza baza garderoby kapsułowej: minimalistyczne, ale nie nudne; eleganckie, ale nadal wygodne. Model, który znalazłam dzisiaj na stronie Reserved wygląda jak wyjęty z szafy Francuzki – te buty mogłyby równie dobrze kosztować trzy razy więcej i leżeć na półkach butiku przy Rue Saint-Honoré.

Reklama

Są wykonane ze skóry naturalnej, z delikatnie matowym wykończeniem i subtelną kokardką. Nosek w szpic wydłuża nogi, a bardzo jasny odcień butter yellow to doskonała wiosenna alternatywa dla klasycznych nude. Jest neutralny, ale z odrobiną ciepła, dzięki czemu pasuje do wszystkiego – od dżinsów w stylu Jane Birkin po zwiewne sukienki w estetyce Chloé.

W skrócie: perełka na styku klasyki i trendów, a do tego w świetnej cenie.

Reklama

Jak nosić baleriny z noskiem w szpic?

Jeśli chcesz oddać hołd Jeanne Damas, połącz je z dżinsami o prostym kroju i lekką koszulą, a na wierzch zarzuć oversize’owy trencz. W wersji na ciepłe dni sprawdzą się w duecie z krótką spódnicą i lnianą marynarką – look w stylu lat 60. godny Catherine Deneuve. A jeśli wolisz bardziej współcześnie, połącz je z szerokimi garniturowymi spodniami i patchworkową kurtką (np. od polskiej marki Sonia & the Gypsies) – efekt? Skandynawski minimalizm, ale z francuskim akcentem.

Reklama
Reklama
Reklama