Sydney Sweeney wie, jak nosić trend "no pants" zachowując klasę. Wystarczy trzymać się tych prostych trików stylizacyjnych
Jeśli trzymacie rękę na pulsie mody, to trend "no pants" nie jest wam obcy. W zeszłym roku wylansowały go Bella Hadid i Kendall Jenner; na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy nosiły go już niezliczone celebrytki. To zdecydowanie najbardziej kontrowersyjny trend ostatnich lat - szokujący, ale przy tym fascynujący. Do tej pory wszyscy zgadzali się jednak co do tego, że najlepiej wygląda na wybiegu albo czerwonym dywanie; w prawdziwym życiu nikt nie chce wyglądać, jakby zapomniał spodni. Sydney Sweeney (oraz jej stylistce Molly Dickson) udało się jednak ograć to w szykowny sposób, a my będziemy czerpać z niego inspirację na wiosenne outfity.
Sydney Sweeney zadaje szyku przed pokazem Miu Miu jesień-zima 2024
Marka Miu Miu to ulubienica wszystkich It Girls, które zrzeszają się tłumnie przed każdym jej pokazem. Ulice Paryża rywalizują wtedy z wybiegami pod kątem awangardowych, niekoniecznie praktycznych stylizacji; wschodząca gwiazda street style Sydney Sweeney udowodniła jednak, że viralowa estetyka "Miu Miu girl" może być też elegancka.
Aktorka miała na sobie od stóp do głów ubrania najgorętszej marki roku - czarny top z białą lamówką, białe cekinowe szorty krojem przypominające majtki i oversize'ową marynarkę od smokingu, a do tego cienkie czarne rajstopy, pasujące sandały na platformie i czarną torebeczkę. Co sprawia, że ten look - choć odważny - nie wygląda wulgarnie, a szykownie?
Aktorka umie ograć trend "no pants" w elegancki sposób
Diabeł tkwi w szczegółach. Choć jej szorty na pierwszy rzut oka łudząco przypominają zwykłe majtki, naniesione na nie misternie cekiny i koraliki dodają im dekoracyjnego wyglądu, a co za tym idzie - od razu sygnalizują, że należy celowo je eksponować. Sweeney zdecydowała się połączyć je z crop topem odsłaniającym brzuch, ale jeśli chcecie wypróbować trend "no pants" w prawdziwym życiu, sugerujemy ograniczyć wyeksponowaną skórę do jednej części ciała (nie tylko ze względu na temperatury na zewnątrz). Poza fashion weekiem lepsze wrażenie będzie robić top o długości sięgającej brzegu szortów - to pozwoli nogom odgrywać główną rolę.
Marynarka to kolejny kluczowy element tej stylizacji. Zwróćcie uwagę na jej długość - zasłania górną część ud i pośladki na tyle, że pod pewnymi kątami mikroszorty całkowicie pod nią znikają; dzięki temu stylizacja odrobinę łagodnieje. Jeśli kusi was wypróbowanie tego trendu, zaopatrzcie się w jakąś dłuższą warstwę wierzchnią - masywną kurtkę albo płaszcz (byle nie trencz, chyba że skojarzenia z ekshibicjonistami nie są wam straszne).
Dzięki zachowaniu całości w surowej czarno-białej palecie kolorów stylizacja sprawia wrażenie bardziej klasycznej i minimalistycznej - dzięki temu wzrok koncentruje się na nogach wydłużonych za sprawą wysokich obcasów, a czarne rajstopy łączą górę z dołem i dodają całości intencjonalnego charakteru.
Skusicie się na przetestowanie tego looku?