Perły dla minimalistki: z tą biżuterią polubią się wszystkie miłośniczki prostoty
Kiedy myślimy perły, przed oczami staje nam Coco Chanel z papierosem w dłoni i sznurem sztucznych błyskotek opadających z szyi na słynny tweedowy kostium albo żona XVII-wiecznego malarza JanaVermeera, czyli Catherine Bolnes aka Dziewczyna z perłą właśnie. Okropnie staroświeckie i mocno zakurzone to perłowe pierwsze wrażenie. Zupełnie zresztą błędnie, bo to przecież nie tylko symbol oldschoolowej elegancji, ale i jeden z najchętniej wykorzystywanych przez współczesnych projektantów biżuterii surowców. To także niezwykle wdzięczny i nowoczesny materiał, w którym kochają się światowe minimalistki. Wybrałyśmy 7 modnych ozdób z perłami w roli głównej, obok których obojętnie nie przejdzie żadna miłośniczka stylizacyjnej prostoty.
W tym artykule:
- Sztyfty Pearl Dot od Berries&Co.
- Pierścionek Ariel od Ani Kruk
- Naszyjnik z Lui Store
- Bellis Earrings No.1, Rosa
- Barokowe kolczyki od Stag Jewels
- Perłowy naszyjnik od Maar
- Rzeźbiarski pierścionek z perłą, Lile
Sztyfty Pearl Dot od Berries&Co.
Na początek perła w najsubtelniejszym z możliwych wydaniu. Niewielkie sztyfty to dobry wybór, jeśli mocną, ekstrawagancką, bardzo rzucającą się w oczy biżuterię omijacie szerokim łukiem, ale nie macie ochoty całkowicie rezygnować z ozdób. Kolczyki Pearl Dot od Berries&Co. są delikatne, ponadczasowe i ultrakobiece. Będą pasować do wieczorowej sukni, biurowej garsonki i jeansów. Powstały ze złoconego różowym złotem srebra próby 925, szarej (do wyboru też biała) perły słodkowodnej i połyskującego w świetle oczka ze szlachetnego morganitu. Dodatkowy plus: można je kupić i nosić w parze lub solo, zgodnie modą lansowaną na europejskich i światowych Fashion Weekach.
Pierścionek Ariel od Ani Kruk
Chociaż influencerki namawiają do noszenia masywnych sygnetów i przeskalowanych pierścionków z kolorowego plastiku przypominających te kupowane przed laty na festynach, z mody wciąż nie wychodzi klasyka. Mniej spektakularna, za to elegancka, lekka i bardzo uniwersalna. Przykład? Cienka obrączka Ariel z wydłużonym oczkiem wysadzanym 3 perełkami o średnicy 2 milimetrów. Pięknie podkreśli codzienne stylizacje w stylu minimal, nie przytłaczając ich. Egzamin na 5 z plusem zda również wtedy, kiedy jednak nabierzecie ochoty, aby z biżuterią zaszaleć. W myśl zasady, że pierścionki nie lubią samotności, połączcie ją w kilkuelementowy komplet z innymi elementami z waszej kolekcji, po 2 lub 3 na jednym palcu: efekt wow gwarantowany.
Naszyjnik z Lui Store
Luiza Kubiś, właścicielka wyjątkowego concept store'u Lui Store, to estetka z krwi i kości. Pięknie jest w jej warszawskich butikach na Mokotowskiej (tak, od jakiegoś czasu są już 2, usytuowane naprzeciwko siebie), na jej instagramowym feedzie i w zakładce z biżuterią, którą sama tworzy. Wśród naszych ulubieńców bransoletka Duo Green łącząca nieregularne perły i drobne koraliki w malachitowym odcieniu zieleni. Tzw. color-blocking to trend wylansowany przez Skandynawki. Wprowadzi do waszej szkatułki na biżuterię świeżość i modowy charakter.
Bellis Earrings No.1, Rosa
Biżuteria Rosa to inwestycja na całe życie. Zachwycają tu niepodlegający chwilowym trendom design, niezwykła precyzja wykonania i materiały z najwyższej półki: złoto, kamienie szlachetne i perły. A skoro to na perły kładziemy dzisiaj nacisk, waszą uwagę kierujemy w stronę kolczyków Bellis No. 1. Poznacie je po ponadczasowej formie cieniutkich kół z zawieszkami z naturalnych pereł. To ozdoba dla kobiety w każdym wieku i na każdą okazję.
Barokowe kolczyki od Stag Jewels
W czasach Vermeera największym wzięciem cieszyły się perły idealnie owalne lub te w kształcie łezki. Dziś jest zupełnie odwrotnie. Na topie są przede wszystkim nieregularne perły barokowe, które znajdziemy między innymi w portfolio uwielbianej przez Kasię Tusk marki Stag Jewels. Do wyboru perłowe chokery, naszyjniki i bransoletki – także te na kostkę. Nam szczególnie wpadł w oko komplet Pearl IV. Nosiłybyśmy go na okrągło, do białej koszuli i gładkich T-shirtów w stonowanej palecie barw.
Perłowy naszyjnik od Maar
Jeśli jakimś cudem nie słyszałyście jeszcze o Maar, nowej marce z warszawskiej Pragi, która mocno namieszała na polskim rynku biżuterii - najwyższy czas nadrobić zaległości. Choć artystyczna przestrzeń Agaty i Antoniego wypełniona jest przeciwieństwem banału we wszystkich kolorach tęczy, minimalistki też znajdą tam coś dla siebie. Wszystkim zakochanym w akcesoryjnej klasyce z twistem z pewnością w oko wpadnie między innymi Pear necklace. To naszyjnik ręcznie wykonany z pereł hodowanych o różnej wielkości i jednego zielonego koralika z awenturynu nawleczonych na kontrastową czerwoną nić. Jest jedyny w swoim rodzaju.
Rzeźbiarski pierścionek z perłą, Lile
Na koniec prawdziwa perełka dla najbardziej wymagających gustów. Złoty pierścionek z perłą i diamentami N7 Moonlight to propozycja polskiej marki biżuteryjnej Lile. Choć ultraszykowny i niezwykle elegancki, wymyka się nadętej ekstrawagancji. To ozdoba, która zostanie z wami na całe życie, a nawet na całe pokolenia. Nas oczarowała artystycznie powyginaną formą przypominającą eksponat z muzeum modernizmu. Spójrzcie tylko na te linie!