Reklama

Nigdy nie zapomnę moich pierwszych zakupów w Zarze. Był 2010 rok, za tydzień miałam zacząć gimnazjum i szukałam czegoś, co zrobi odpowiednie wrażenie na szkolnym korytarzu. To były złote czasy "Plotkary" i "Słodkich kłamstewek", a ja - pod głębokim wpływem Blair Waldorf i Spencer Hastings - zakochałam się w kraciastej spódnicy o trapezowym kroju, która puszczała do mnie oko z wieszaka. Była trochę za duża, ale ubłagałam mamę, żeby ją kupiła. I całe szczęście - bo, jak się okazało piętnaście lat później, nadal jest filarem mojej garderoby.

Reklama

I choć odrobinę przeraża mnie, że za kilka lat oficjalnie będę mogła zaklasyfikować ją jako vintage (pierwszy wyhodowany samodzielnie - kiedy ten czas zleciał?!), pociesza mnie świadomość, że to niekwestionowany pewniak w mojej szafie, a do tego wyjątkowo modny w tym sezonie. Dobrze uszyta spódnica w kratkę nigdy nie będzie wyglądać przestarzale - pewnie dlatego kadry z filmu "Clueless" dalej krążą po Pintereście - ale tej wiosny jest zaskakująco wszechobecna.

Reklama

Jak nosić kraciastą spódniczkę wiosną 2025?

Przeczytałam kiedyś, że w pewnym wieku nie wypada już nosić kraciastych minispódniczek, i ciśnienie skoczyło mi bardziej niż po podwójnym espresso. Na wypadek, gdybyście też tak myślały, spieszę wyprowadzić z błędu: nie, nie będziecie wyglądać jak przebrane za pensjonarkę. Spódnica w kratkę to fundament stylu preppy, ale można ją nosić na niezliczoną ilość sposobów. Oto kilka z nich:

Reklama
Reklama
Reklama