Najgorsze stylizacje na gali rozdania Oscarów 2025 okiem redaktorki mody ELLE. Te gwiazdy zaliczyły wpadki
Kreacje Oscarowe od kilku lat wiały nudą a czerwony dywan był ostatnim miejscem, na którym szukałabym inspiracji. Do dzisiaj. Nie obyło się jednak bez wpadek.

Muszę przyznać, że zaskoczyła mnie ilość oryginalnych stylizacji, sukienek odkopanych z archiwów domów mody i odwaga, szczególnie wśród mężczyzn we wprowadzeniu do swojej szafy najmodniejszego w tym sezonie koloru masełka, czyli „butter yellow”. Zaraz zdradzę największe według mnie wpadki tegorocznej gali, ale najpierw zacznę miło.
Oscary 2025: te kreacje skradły show
Moim numer jeden na liście Najlepiej Ubranych na Oscarach 2025 jest Zoe Saldana w Saint Laurent. Aktorka wyglądała obłędnie a ten wybór wymagał nie lada odwagi, ponieważ kaskadowe falbany w bordowym odcieniu z dodatkiem rękawiczek i święcącego bustier mogły skończyć się nie lada tragedią.

Mimo, że wiele portali skazało Monicę Barbaro w Diorze za najgorzej ubraną na gali, dla mnie jest w pierwszej trójce (ale może jestem nieobiektywna bo to mój „girl crush” po obejrzeniu „Kompletnie nieznany”). Miejsce trzecie w mojej opinii należy się Selenie Gomez w Ralphie Laurenie – aktorka w tym sezonie eventowym zachwyca mnie za każdym razem.

Bez wątpienia kolorem tej edycji oscarowej było srebro – które królowało wśród stylizacji (Mindy Kaling w Oscar de la Renta, Yvonne Orji w Pamela Rolland, Halle Berry w Christian Siriano, Emma Stone w Louis Vuitton, Felicity Jones w Giorgio Armani Privé czy Demi Moore w Giorgio Armani Privé). Wspaniale spisali się też panowie. Dobrze skrojone garnitury, interesujące broszki, kontrastowe koszule, dużo jasnych odcieni (moi faworyci? Jeremy Pope i Sebatian Stan!)

Oscary 2025: najgorsze stylizacje gwiazd z czerwonego dywanu
Przejdźmy do wpadek. Według mnie nie ma nic gorszego niż być przytłoczoną/ym przez kreację, co na czerwonym dywanie zdarza się regularnie. Każdy chce olśnić, zwrócić uwagę paparazzi, ale też ma ochotę na eksperymenty, które nie zawsze wychodzą tak jak powinny. Który eksperyment według mnie w tym roku nie do końca wyszedł?
Zacznijmy od mojego ulubieńca. Czy ktoś może mi powiedzieć dlaczego stylista/ka Timothée Chalameta dodał/a do tego bardzo fajnego garnituru Givenchy w kolorze „butter yellow” te czarne buty? A może aktor otrzymał look bez butów i sam dobrał do niego obuwie?

Osobiście nie jestem fanką kreacji vintage od Muglera, którą miała aktorka Scarlett Johansson – ciężka, ciemnoniebieska welurowa sukienka wyglądałaby lepiej bez dodatku rękawiczek z tego samego materiału, które w mojej opinii nie wniosły nic poza wizualną „ciężkością”. Ta sytuacja powtórzyła się u Isabelli Rossellini.

Czerwony kapturek aka Stormi Reid, to kolejny z nieudanych eksperymentów. Sama kreacja Alexandra Vauthiera obroniłaby się gdyby nie ilość dość „pospolitych” dodatków. Odejmijmy pasek ze złotą klamrą, łańcuch przy szyi (który dodatkowo zasłania wiązanie peleryny), zrezygnujmy z kucyka na poczet delikatniejszego koka (sam zabieg z zakręconą grzywką super) i mamy piękny look!

Najprostszą drogą do katastrofy, którą co sezon lubi powtarzać plejada gwiazd jest cały czarny zabudowany zestaw, który nie tylko wieje nudą, ale optycznie obciąża sylwetkę. W tym roku postanowiły ten niefortunny trend dalej kontynuować Laura Dern (Gucci) i Fernanda Torres (Chanel).

Czerwony dywan od trasy koncertowej Beyonce zdecydowanie pomylili: Bowen Yang w skórzanej marynarce Etro wyplatanej etnicznym wzorem i H.E.R, która pojawiła się w kreacji w stylu westernowego glamouru od Ralpha Laurena.

Na koniec kategoria Najdziwniejsze stylizacje Oscarów 2025, które bardziej według mnie pasują do czerwonego dywanu MET Gali, należą do nich: Laura Blount, która kampową zieloną stylizacją być może chciała nawiązać do filmu Wicked, jednak wygląda jakby naprawdę męczyła się mając ją na sobie.

Anok Yai w Marni. Zzachwycająca urodą topmodelka wygląda delikatnie mówiąc nie najlepiej w brzoskwiniowej sukni w typie syrena z kontrastującym szalem z piór, a skoro ona tak się prezentuje w tym wydaniu to nikt nie może wyglądać w tym dobrze!

A na koniec Lisa w Markgong, czyli interesującej wielowarstwowej kreacji składającej się ze spodni garniturowych, koszuli do ziemi i zarzuconej na całość długiej marynarki a la smokingowej. Ten wybór nie jest najgorszy, ale ewidentnie mnogość warstw nie najlepiej układała się na czerwonych dywanie a z dodatkiem prostej grzywki piosenkarki po prostu nie sprawdziła się.
