Minimalistki uwielbiają ten fason. "Scarf coat" to najbardziej szykowny (i przytulny) płaszcz na zimę 2024/2025
Raz na kilka lat pojawia się zupełnie nowy model płaszcza, na punkcie którego szaleje cały świat mody. Zimą 2024/2025 jest to "scarf coat" - elegancka i praktyczna hybryda, która jest prawdziwym gamechangerem.
Ciepły płaszcz to najważniejszy element zimowej garderoby. Polecamy wybrać go mądrze - w końcu nosimy go od listopada do marca. Jeśli dalej szukasz tego idealnego, pozwól, że zasugerujemy...
Płaszcz, który zachwycił miłośniczki minimalizmu
Pytacie: czym jest "scarf coat"? Cóż, jak nazwa wskazuje, to płaszcz z wbudowanym szalem, który można owinąć, udrapować lub nonszalancko przerzucić przez ramię jak w reklamie perfum. Koniec z niedopasowanymi akcesoriami albo uciążliwymi warstwami; wystarczy jeden spójny element garderoby, który jest równie ciepły, co wyrafinowany. Jest praktyczny (zwłaszcza dla zapominalskich, którym zdarza się zgubić szalik w autobusie), a przy tym wygląda bez wysiłku dopracowanie.
Wszystko zaczęło się od Toteme, sztokholmskiej marki, która przedstawiła światu swój innowacyjny projekt w 2021 roku. Zgrabnie skrojony, dopasowany fason, wełniana tkanina i charakterystyczny szalik z frędzlami sprawiły, że projekt Toteme stał się natychmiastowym klasykiem. Oczywiście, jest to bardziej inwestycja niż spontaniczny zakup - wspomniany płaszcz kosztuje około 3800 zł.
Na szczęście w tym roku szalikowe płaszcze wreszcie rozprzestrzeniły się też po katalogach innych marek. Inspirację od Szwedów zaczerpnęli wszyscy od Bottega Veneta i The Row aż po marki z nieco niższej półki. Modele z oferty COS, Massimo Dutti i Mango wyglądają o wiele bardziej luksusowo, niż wskazywałaby na to ich metka - a przy odrobinie szczęścia możecie upolować je na promocjach Black Friday.
Zobaczcie same: