Magda Butrym pierwszą polską projektantką, która stworzyła kolekcję z H&M. „Pochodzimy z dwóch różnych światów, ale znaleźliśmy wspólny mianownik” [WYWIAD]
To duży krok dla obu marek. Magda Butrym i H&M połączyły siły w nowej kolekcji, celebrując kobiecość i słowiański styl. Linia trafi do sprzedaży już 24 kwietnia.

Jest poetycka, romantyczna i… niedostępna. Po 10 latach istnienia postanowiła przyjąć propozycję jednego z najpopularniejszych modowych brandów, jakim jest H&M. Magda Butrym, która należy do pierwszoligowych projektantek i której projekty noszą takie ikony jak m.in. Jennifer Lopez, Zoe Saldaña, Diane Kruger, Dua Lipa, Eva Mendes i Hailey Bieber, otwiera drzwi do swojego tajemniczego i pełnego kobiecości świata. Kolekcja Magda Butrym H&M – pierwsza w historii linia H&M stworzona we współpracy z polską designerką, to celebracja unikatowego stylu Magdy Butrym i dekady istnienia jej marki na rynku. Ubrania i akcesoria trafią do sprzedaży już 24 kwietnia i będą dostępne w hm.com oraz w wybranych sklepach na całym świecie, w tym w butiku na ul. Marszałkowskiej w Warszawie.

Zapraszamy do przeczytania rozmowy z Magdą Butrym oraz Ann-Sofie Johansson, Creative Advisor H&M.
Aleksandra Jóźwiak: Dlaczego zdecydowałaś się na współpracę z H&M? Jaka była Twoja motywacja jako projektantki?
Magda Butrym: Na początku byłam zaskoczona, że H&M zwróciło się do mnie z propozycją współpracy. W tamtym momencie nie byliśmy jeszcze obecni w oficjalnym kalendarzu Paris Fashion Week, ale zbiegło się to w czasie z naszą akceptacją do tego prestiżowego grona. To było duże wyróżnienie dla polskiej marki.
Pomyślałam sobie, że to niezwykle istotny krok dla wszystkich pracujących w modzie, bo nagle światowe marki zaczęły wychodzić poza utarte szlaki i zwracać uwagę na projektantów spoza głównych stolic mody.
H&M daje możliwość pokazania swojego świata szerokiej publiczności, a dla mnie było to też wyzwanie. Moja marka jest bardzo precyzyjna i konsekwentna w swoim wizerunku, dlatego decyzja o udostępnieniu jej szerokiej grupie odbiorców była dla mnie przełomowa. Ale potem pomyślałam, że to niesamowita okazja, by dać kobietom coś wyjątkowego, coś, co tworzę z myślą o nich i o czym marzą.
„Mój tata zawsze powtarzał, żeby mieć wielkie marzenia. Na tyle wielkie, by inni się z nich śmiali”, powiedziałaś jakiś czas temu w wywiadzie dla ELLE. Czy startując z własną marką wyobrażałaś sobie, że osiągniesz międzynarodowy sukces?
Kiedy dwadzieścia lat temu przeprowadzałam się do Warszawy i jechałam Marszałkowską, zobaczyłam plakat promujący współpracę H&M z Viktor & Rolf. Pamiętam, że pomyślałam, że coś takiego nigdy nie będzie możliwe dla kogoś spoza Paryża, Mediolanu czy Londynu. Wtedy nawet nie marzyłam o takiej współpracy.
Dzisiaj, patrząc na ten projekt, czuję ogromne emocje. To było długo utrzymywane w tajemnicy, a świadomość, że tak wiele osób dowie się o nim jednocześnie, wzbudza we mnie zarówno ekscytację, jak i lekki niepokój. Zależało mi, by cała kolekcja i jej promocja odzwierciedlały moją polskość – od projektów po kampanię, w której pojawiły się polskie słowa.

Jak wyglądał proces tworzenia kolekcji Magda Butrym H&M? Jak projektowanie dla globalnej marki różniło się od pracy nad autorskimi kolekcjami? Czy wymagało wielu kompromisów?
Chciałam, aby kolekcja była autentyczna, a nie opierała się na przetworzonych, archiwalnych projektach. Zależało mi na tym, aby każda rzecz odzwierciedlała DNA mojej marki – od krojów po detale konstrukcyjne, jak gorsety czy charakterystyczne dla moich projektów linie bioder i płaszcze. Wszystko to miało sprawić, że kobiety, które sięgną po te ubrania, poczują magię mojej marki.
H&M zgodziło się na moje pomysły, w tym na stworzenie charakterystycznej chusty, która jest już na stałe wpisana w DNA Magdy Butrym. Chcę, aby elementy tej kolekcji pojawiły się na ulicach i były noszone w sposób zgodny z indywidualnym stylem każdej kobiety. Te projekty są dla mnie swoistym hołdem dla polskości i słowiańskiej kultury.
Twoja wizja kobiecości nie zna granic, a twoje projekty noszą kobiety w Europie, w Stanach i na Bliskim Wschodzie. Dzięki współpracy z H&M marka Magda Butrym trafi do jeszcze większego grona odbiorców. Jak chciałabyś, aby kobiety czuły się, nosząc ubrania z tej kolekcji?
Wiem, jak kobiety czują się w moich projektach, bo często mi o tym mówią. Wciąż trudno mi uwierzyć w to, że moje ubrania noszą kobiety na całym świecie. Sama, kiedy wkładam moje projekty, czuję się wyjątkowo i chciałabym, żeby każda kobieta miała to samo poczucie.
Kiedy kobieta wchodzi do pomieszczenia w mojej sukience, jest zauważalna, ale nie krzyczy. Moja estetyka opiera się na równowadze – nawet jeśli sukienki są seksowne, zestawiam je z wyrazistym okryciem wierzchnim, które dodaje im struktury i elegancji. Kobiecość w tej kolekcji jest synonimem przede wszystkim siły, nie tylko seksapilu.

Motywem przewodnim kolekcji jest oczywiście róża. Jakie cechy kobiecości chciałaś szczególnie podkreślić?
Róża jest moim znakiem rozpoznawczym – pojawia się w moich projektach od samego początku. Ta kolekcja jest pewnego rodzaju celebracją mojej drogi i jej międzynarodowego wymiaru. Jestem pierwszą polską projektantką, która nawiązała współpracę z H&M, i uważam, że to ogromne osiągnięcie, które pokazuje, że granice w modzie naprawdę się zacierają.
Ta współpraca to także możliwość dotarcia do kobiet, które do tej pory marzyły o moich projektach, ale nie miały do nich dostępu. H&M i ja pochodzimy z dwóch różnych światów, ale znaleźliśmy wspólny mianownik – tworzenie mody, która porusza i inspiruje. To dla mnie niezwykle wartościowe doświadczenie.

Ann-Sofie, dlaczego właśnie Magda Butrym?
To bardzo dobre pytanie. W H&M mamy listę marzeń – marki, z którymi chcielibyśmy współpracować. To było dla mnie niezwykle inspirujące, gdy usłyszałam, że osoby w naszym studio same zaproponowały Magdę.
To, co wyróżnia Magdę, to jej niezwykle charakterystyczna estetyka. Już na pierwszy rzut oka wiadomo, że dany projekt jest jej autorstwa – jest wizualnie mocny i unikalny. Dzisiaj wiele marek wygląda podobnie, brakuje im odwagi, by się wyróżnić. Magda jest pod tym względem inna, wyjątkowa.
Jej estetyka przemawia do współczesnych kobiet – jest rozpoznawalna, ale jednocześnie oferuje coś więcej. To piękna równowaga między romantyzmem, delikatnością i kobiecością a wyrazistością i odwagą. To połączenie miękkości i glamour z ostrzejszymi, bardziej zdecydowanymi akcentami. Pamiętam, gdy zobaczyłam pierwsze wersje kampanii – od razu pomyślałam: „To Magda, ale to też H&M”. To było niezwykle ekscytujące, bo widać w tych projektach DNA obu marek. Ta kolekcja to idealne połączenie ich światów.

Jak ta kolekcja wyróżnia się na tle wcześniejszych designerskich kooperacji H&M?
To bardzo ważny krok, bo Magda jest pierwszą polską projektantką, z którą współpracujemy. To również kolejna kolaboracja z kobietą, co nadal jest rzadkością w branży. Magda stworzyła i rozwinęła swoją markę samodzielnie, oczywiście przy wsparciu zespołu, ale to ona stoi za jej sukcesem. Takie historie są niezwykle inspirujące, dlatego możliwość wspierania kobiecej kreatywności w ten sposób jest dla nas czymś wyjątkowym. Kiedy odwiedziliśmy Polskę, zespół składał się w większości z kobiet – było nas prawie 20. To było niesamowicie silne i rzadkie doświadczenie.

Projekty Magdy Butrym słyną z kobiecych fasonów i najwyższej jakości materiałów. Jakiego rodzaju materiały znajdziemy w kolekcji z H&M?
Wiele tkanin to te same, których Magda używa w swojej głównej linii – na przykład cekiny czy konstrukcja gorsetów. Współpracowaliśmy bardzo blisko nad detalami, jak odpowiednie usztywnienie ramion czy perfekcyjne ułożenie kokard.
Naszym celem było także utrzymanie jakości, ale jednocześnie sprawienie, by kolekcja była dostępna cenowo. Pracowaliśmy nad kompromisem, ale nie kosztem jakości. W H&M zawsze staramy się też wybierać bardziej zrównoważone materiały – używamy organicznej bawełny i certyfikowanej wełny, a tam, gdzie to możliwe, stawiamy na tkaniny z recyklingu.

Które elementy kolekcji są Twoimi osobistymi faworytami?
Osobiście uwielbiam garnitury – zawsze je noszę! Ale oczywiście czerwone sukienki to prawdziwe perełki. Myślę, że dla klientów będą one bardzo wyjątkowe.
Uwielbiam też dżinsowe elementy oraz jedwabny szalik – to jeden z tych kluczowych detali, które od razu kojarzą się z marką Magdy. To element, który można nosić na wiele sposobów i który na pewno zobaczymy w kolejnych kolekcjach.
Magda Butrym: Z kolei dla mnie to płaszcz, który jest najbardziej osobistym elementem tej kolekcji. Natomiast jeżeli miałabym wskazać jedną rzecz, w którą warto zainwestować, to byłaby to chusta – esencja świata Magdy Butrym.
