Jesteś minimalistką? Ta spódnica stanie się twoją nową obsesją
Co łączy Jennifer Aniston i Gwyneth Paltrow? Podpowiedź: nie tylko Brad Pitt jako ex. Obie zapisały się na kartach historii mody jako ikony stylu lat 90. Rozkochały dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy dziewczyn w garniturowych kamizelkach, satynowych sukienkach, fryzjerskich klamrach wpiętych we włosy czy bojówkach noszonych do japonek. Obie uwielbiały też bardzo charakterystyczny model spódnicy, który dziś znów jest „in”. Będzie hitem tegorocznej jesieni.
Nową spódnicową obsesję światowych minimalistek poznacie po kilku znakach szczególnych. To przede wszystkim długość midi lub maxi, szeroki, rozszerzany ku dołowi krój i prosty, surowy charakter.
W przeciwieństwie do głośnej kreacji gwiazdy „Zakochanego Szekspira” z 1999 roku, nie musi być uszyta z szeleszczącej tafty. W nowoczesnym wydaniu projektanci kroją ninetiesowy klasyk z nylonu, gładkiej dzianiny lub wykrochmalonej bawełny.
Modne spódnice: trendy jesień-zima 2023/2024
Prosta trapezowa midi skirt à la Gwyneth i Jen, choć cieszy się rosnącą popularnością w sieci, ma w tym sezonie sporą konkurencję. Podczas Fashion Weeków uwagę gości zajmujących pierwsze rzędy absorbowały intrygujące nowości i – bardziej lub mniej – niespodziewane powroty karmiące naszą nostalgiczną naturę. Kilku z nich wróżymy szczególnie wysokie szanse na podbicie trendowego mainstreamu.
Najbardziej pożądane spódnice na jesień i zimę 2024 łączy jedno: wszystkie zakrywają nogi, odsłaniając co najwyżej kostki lub fragment łydki. W wybiegowej kolekcji Giorgio Armani Privé zachwycała prześwitująca koronka usiana dekoracyjnymi błyskotkami, u Chanel grube dzianiny, u Ann Demeulemeester bieliźniane satyny, a w pokazie A.W.A.K.E Mode patchworkowy denim i lakierowana skóra. Slimi Studio i Lili Blanc proponują marszczone w talii spódnice jak syrenie ogony, Rokh i Junya Watanabe stare dobre plisy, zaś Giambattista Valli i Akris zwiewne przezroczystości.
Najbliżej do wzoru, który podchwyciły sieciówki jest eleganckiej, klasycznej spódnicy w kształcie litery „A” od Ujoh. To projekt, który w encyklopedii współczesnej mody mógłby robić za synonim prostoty. Estetycznie plasuje się gdzieś pomiędzy wysublimowanym rygorem dress code’u szklanych wieżowców reprezentowanym przez ołówkowe midaxi skirts, a powłóczystymi, swobodnymi i obsypanymi wzorami modelami rodem z hippisowskich lat 70.
W sklepach internetowych figurują pod różnymi nazwami. Najłatwiej będzie znaleźć je, wpisują „voluminous skirt” lub „szeroka spódnica midi/maxi”.
Ale spokojnie, od czego macie nas. Zamiast spędzać godziny na wertowaniu jesiennej oferty znanych marek, zajrzyjcie poniżej. Wybrałyśmy kilka modeli, które same mamy ochotę wrzucić do wirtualnych koszyków. Nie ma za co!
Szeroka spódnica ze śliskiego materiału, Zara
To właśnie od niej zaczęłyśmy łaskawszym okiem spoglądać na nieco przykurzone spódnice trapezowe. Tolerancja zamieniła się w miłość absolutną. Jest doskonała!
Luźna dzianinowa spódnica o długości midaxi, Mango
Spódnice z gładkiej dzianiny, jak ta z nowej kolekcji hiszpańskiej sieciówki Mango, zdadzą egzamin praktyczny nawet przy największych mrozach, które – choć biorąc pod uwagę prognozy pogody na wrzesień ciężko w to uwierzyć – nadejdą szybko i niespodziewanie.
Tweedowa spódnica w kształcie litery "A", Reserved
Jeśli rozglądacie się za czymś, co wygląda luksusowo, a jednocześnie nie straszy wysokością ceny na metce, oficjalnie możecie zaprzestać poszukiwań. Dyskretnie szykowna spódnica z tweedu od Reserved w 100% spełni wasze oczekiwania.
Voliminous skirt w kolorze oceanu, COS
Cudewnie oversize'owa propozycja szwedzkiej marki COS kusi pięknym, głębokim granatem i dobrym składem. My nosiłybyśmy ją jako bazę geometrycznych stylizacji z dopasowanymi, gładkimi longsleeve'ami, apaszkami zawiązanymi jak top lub męskimi T-shirtami w rolach głównych.
Spódnica Natural Healing, Undress Code
Na koniec aksamitna piękność od Undress Code. Spójrzcie tylko na to zmysłowe rozcięcie!