Jennifer Lopez uwielbia ten fason sukienki i zawsze wygląda w nim zjawiskowo. Jest kobiecy i ponadczasowy
Od zadziornej dziewczyny z Bronksu, aż po wytworną diwę z Hollywood. Analiza ewolucji stylu Jennifer Lopez to materiał na (co najmniej) kilkadziesiąt stron poczytnej lektury. Ale są rzeczy, które w jej modowych wyborach nie zmieniają się od lat. Przykład? Ultrakobiece sukienki podkreślające talię. Projekt z najnowszego postu na Instagramie gwiazdy narobił w komentarzach sporo zamieszania. Nic dziwnego – czegoś tak uroczego, nie widzieliście od dawna.
„Dorastałem na Bronksie. Wychowałem się w otoczeniu bardzo miejskiego stylu, z breakdance'em w latach 80. oraz adidasami i kolczykami obręczami. Street style nadal jest częścią mnie. Równolegle dorastałam, oglądając musicale i podziwiając te wszystkie wspaniałe gwiazdy filmowe. Także i to w dużej mierze ukształtowało więc moje podejście do tego, co chciałam osiągnąć pod względem osobistego stylu. W pewnym stopniu chciałam wyglądać jak te piękne kobiety, takie jak Ava Gardner, Marilyn Monroe, a nawet Jackie O. Cały ten glamour lat 50., 60. Kiedy zaczęłam się rozwijać, zdałam sobie sprawę, że właśnie to są rzeczy, które lubię. Z jednej strony uliczne, z drugiej bardzo efektowne, czarujące i trochę zmysłowe. Właśnie to najlepiej mnie określa” tłumaczyła Jennifer w obszernej rozmowie z amerykańskim Harper’s Bazaar.
I trudno tego nie zauważyć. Jednego dnia autorka hitu „Jenny from the block” daje się przyłapać paparazzi w ciasno otulających sylwetkę legginsach, uciętej na linii żeber bluzie, sneakersach i charakterystycznych dla siebie okularach aviatorach, drugiego zaś publikuje w sieci zdjęcia od stop do głów wystylizowana w romantyzm podpatrzony u księżniczek Disney’a.
J. Lo, wraz jej autorską marką alkoholową Delola, postanowiła świętować Narodowy Dzień Szprycera (palec pod budkę, kto tak jak my, uwielbia kalendarz świąt nietypowych!), dzieląc się z fanami krótkim reelsem. Występuje na nim w rozkloszowanej sukience z uroczym nadrukiem kwitnącej łąki. Model Saira z metką House of CB London (196 EUR, czyli około 874 PLN) wyróżnia dodatkowo gorsetowa góra, retro dekolt karo osadzony na grubych ramiączkach i asymetryczne rozcięcie. To fason, po który Jennifer Lopez sięga od lat.
Niemalże identycznie skrojony projekt gwiazda miała na sobie między innymi podczas Festiwalu Filmowego w Wenecji w 2021 roku oraz – kilkukrotnie – podczas podróży poślubnej do Paryża ze świeżo upieczonym mężem Benem Aflleckiem u boku. Jeśli podzielacie zamiłowanie Jen do eleganckich sukienek nadających figurze kształt klepsydry, na pewno spodobają wam się wyszperane przez naszą redakcję propozycje z aktualnej oferty znanych marek. Wszystkie podrzucamy tu: