Jakie buty noszą Francuzki? 3 modele na wygodnej płaskiej podeszwie, które ma w szafie każda paryżanka
Bezbłędny styl Francuzek obrósł w mity, które nie przestają fascynować zainteresowanych modą dziewczyn z całego świata. Świadomie kultywujemy wyidealizowany obraz legendarnego chic francais pachnącego piżmem, tytoniem i czerwonym winem. Bo czemu nie! Dziś jednak przychodzimy do was z solidną porcją inspiracji, które ani trochę od modowej rzeczywistości ulic Paryża nie odbiegają. Oto 3 modele płaskich wygodnych butów, które ma w szafie każda francuska it-girl.
Pantofelki Mary-Jane
Zaczęło się nietypowo, bo od komiksu z 1902 roku i firmy Brown Shoe Company, która wykorzystując wizerunek głównego bohatera, spopularyzowała pantofelki z charakterystycznym paskiem przecinającym stopę w poprzek. Z czasem model Mary-Jane – od siostry tytułowej postaci serii „Buster Brown” – zaczął funkcjonować w popkulturze jako atrybut Alicji w Krainie Czarów, Cher Horowitz (Alicia Silverstone) ze „Słodkich zmartwień” czy Blair Walrdorf (Leighton Meester) z Plotkary. Pokochały go także Francuzki. Za ponadczasowy sznyt, funkcjonalność (wybierają wersję z płaską podeszwą lub niewysokim słupkiem) i wyjątkowy urok.
Bo uroku faktycznie butom zwanym Mary-Jane odmówić nie można. Stylizacjom francuskich it-girls nadają lekkości i ultradziewczęcego charakteru z nutą retro. Najlepiej czują się w outfitach komponowanych na przełomie lata i jesieni, dlatego za pantofelkami ozdobionymi wyróżniającym paskiem i klamerkami warto rozejrzeć się właśnie teraz. Podrzucamy wam kilka naszych zakupowych propozycji:
Baleriny
To w Paryżu uznawany za impresjonistę malarz Edgar Degas tworzył swoje najsłynniejsze dzieła. Gdzieś pomiędzy krętymi uliczkami wzgórza Monmartre a rozwibrowanymi od oparów absyntu barami na Montparnasse powstały obrazy „Klasa baletowa”, „Lekcja tańca”, „Tancerki przy drążku” czy „Próba na scenie”. Nic więc dziwnego, że po prawie dwustu latach od daty ich powstania, dziewczyny znad Sekwany jednym z bazowych elementów codziennej garderoby uczyniły właśnie baletki. W końcu baletowe fascynacje estetyczne mają w swojej paryskiej krwi.
Podobnie jak zamiłowanie do wygody. Z tego względu najchętniej decydują się na baleriny uszyte z miękkiej skóry w kolorach piaskowego beżu, orzechowego brązu lub klasycznej czerni. Najpopularniejszy model to oczywiście ten od Chanel. Znaki szczególne? Charakterystyczny design z jasnym tyłem (najczęściej z typowym dla marki pikowaniem) i kontrastowym, zaokrąglonym noskiem. Influencerki, takie jak Sabina Socol czy Salomé Mory noszą je do jeansów, skórzanych cygaretek albo minimalistycznych sukienek.
Eleganckie loafersy
Dzięki domom mody Prada, JW Anderson i Gucci, loafersy zostały oflagowane najmodniejszymi butami sezonu wiosna-lato 2019 i etykiety tej nie pozbyły się do dziś. Francuzki po eleganckie projekty tego typu sięgają jednak bez względu na aktualnie obowiązujące trendy. W skórzanych butach kojarzonych z charakterystycznymi przeszyciami i sprzączkami chodzą od dawna i prawdopodobnie chodzić w nich będą jeszcze na długo po tym, jak wypadną z trendowego mainstreamu.
Paryżanki lubią się z minimalistycznymi loafersami w czerni przełamanej złotymi akcentami, ale chętnie eksperymentują też z mniej oczywistymi rozwiązaniami. Lansują nietypowe odcienie, przeskalowane detale albo patchworkowe łączenia materiałów.
PS Loafersy inspirowane tymi z szaf Lei Sfez, Anne Laure Mais czy Camille Charrière będą idealnym wyborem na jesienne powroty do biur.