Emma Watson w kontrowersyjnej stylizacji, dzięki której odkryjecie nowe oblicze długich sukienek ze swojej szafy
Emmie Watson, jako jednej z niewielu gwiazd tak dużego formatu, od dawna udaje się skutecznie chronić swojego prawa do zachowania prywatności. Rzadko pojawia się więc na językach światowych mediów, ale kiedy to robi, daje nam do tego naprawdę dobry powód. Tym razem furorę zrobiła jej najnowsza stylizacja. Zabieg, który zastosowała przy okazji premiery filmu „Little Women” zachwycił nawet najbardziej wymagających stylistów. Podobny efekt z łatwością uzyskacie za pomocą kozaków i ulubionej sukienki z waszej szafy...
Znane stylistki, popularne w sieci influencerki i najważniejsi w branży projektanci zdążyli przyzwyczaić nas już do wielu bardzo nietypowych zestawień butów z długimi sukienkami. Na przestrzeni ostatnich miesięcy chętnie łączyłyśmy w pary sandały trekkingowe z letnimi, zwiewnymi sukienkami w kwiaty, do welurowych mini z eightiesowym vibem zakładałyśmy ciężkie martensy, a nonszalancki charakter najmodniejszych w tym sezonie jeansów typu slouchy przełamujemy klasycznymi szpilkami albo zamszowymi kozakami na obcasie. Modowe duety budowane na zasadzie kontrastu udało nam się nie tylko pokochać, ale i po prostu do nich przyzwyczaić. Zamiast szokować, po cichu stały się wyznacznikiem czegoś, co przewrotnie spokojnie można by nazwać " nową stylizacyjną normą". Jeśli jednak wydawało wam się, że absolutnie nic was w tej kwestii już nie zaskoczy, cóż... spójrzcie tylko na look, w którym Emma Watson pojawiła się na nowojorskiej premierze produkcji "Małe kobietki".
Aktorka znana z serii filmów o nastoletnim czarodzieju celowo zastosowała trik, który jeszcze do niedawna z pewnością uznalibyśmy za stylizacyjną wpadkę. Przed obiektywami fotoreporterów pozowała w czarnej sukni do ziemi o namiotowym kroju (to model z najnowszej kolekcji domu mody Balenciaga SS20) i granatowych kozakach z welurową, elastyczną cholewką sięgająca połowy uda. Szykowny zestaw uzupełniona o kopertówkę w kształcie muszli również zaprojektowaną przez Demna Gvasalię (€1,290), połyskującą nausznicę i niedbale związany z tyłu głowy kok. Całość wyglądałaby zupełnie klasycznie, gdyby nie nie sposób wystylizowania długiej sukienki z eleganckiej satyny. Charakterystyczny sposób noszenia swetrów czy koszul jedynie z przodu wpuszczonych w jeansy (styliści używają tu terminu "french tuck") Watson przeniosła na wieczorowy grunt. Zamiast pozwolić sukni ciągnąć się po ziemi, jej brzeg świadomie zahaczyła o koniec wysokiej cholewki buta, tworząc tym samym zaskakujący, asymetryczny efekt, o którym branża nie może przestać mówić już od kilku dni.
Jeśli więc na najbliższej imprezie zauważycie dziewczynę w podobnym looku, zamiast zwracać jej uwagę na stylizacyjne faux pas, przypomnijcie sobie nasz materiał i koniecznie dajcie nam znać, że kontrowersyjny "efekt Emmy Watson" oficjalnie przyjął się także u nas. Z kolei na wypadek gdybyście to wy zamierzały wcielić w życie wylansowany przez brytyjkę trend, zerknijcie poniżej, gdzie przygotowałyśmy kilka sprawdzonych zestawień do upolowania w aktualnej ofercie znanych marek. Nie ma za co!